Filmozercy.com | Forum

Pełna wersja: MoviePsycho kolekcja Blu-Ray
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Nie, nie tak. Sprzedasz filmy, a jak piszesz ona nie wróci. Niech chociaż filmy Ci zostaną. Znajdziesz nową i taką co ma gdzieś co zbierasz.
Panowie, oddałbym tą całą kolekcję za darmo jeśli tylko by do mnie wróciła. Za dużo czasu poświęcałem filmom, za mało komuś kto był najważniejszy. Taki Skarb trafia się tylko raz w życiu, a ja pozwoliłem Jej przestać mnie kochać. Dostałem piękny dar od losu, którego nie przyjąłem i będę tego żałował do końca życia. Filmy będą mi tylko przywoływać złe wspomnienia. Nie wiem czy kiedykolwiek dojdę do siebie. Nie umiem przestać Jej kochać. Była dla mnie całym szczęściem.
(06-05-2016, 21:11)MoviePsycho napisał(a): [ -> ]Panowie, oddałbym tą całą kolekcję za darmo jeśli tylko by do mnie wróciła. Za dużo czasu poświęcałem filmom, za mało komuś kto był najważniejszy. Taki Skarb trafia się tylko raz w życiu, a ja pozwoliłem Jej przestać mnie kochać. Dostałem piękny dar od losu, którego nie przyjąłem i będę tego żałował do końca życia. Filmy będą mi tylko przywoływać złe wspomnienia.      Nie wiem czy kiedykolwiek dojdę do siebie. Nie umiem przestać Jej kochać. Była dla mnie całym szczęściem.

Daj spokój stary, moja akceptuje moje dziwactwa w stylu kupowanie oryginałów - w dodatku ekskluzywnych wydań. Kobieta nie musi podzielać samej pasji, ale akceptować powinna, a Ty mieć nad tym jakąś kontrolę. Nawrót hobby będziesz miał znowu, wydasz więcej kasy i po co to? Z czasem zmądrzejesz znajdziesz balans pomiędzy pasją , a nową kobietą (tak czas leczy wszystko).
Podpisze się pod słowami Wolfmana.
Kiedyś tak było, sama robiła mi filmowe prezenty i dzwoniła do mnie jak widziała jakąś promocję. Jak przechodziliśmy obok sklepu z płytamy patrzyła na mnie i mówiła z uśmiechem "Wiem, że chcesz wejść". Nawet nie wiem, w którym momencie zacząłem przesadzać z zamówieniami, gadaniem o filmach i wyszukiwaniem promocji. Razem przebrneliśmy przez wszystkie sezony "Dextera" i "Breaking Bad". Mieliśmy wspólnie wyruszyć na wycieczkę po Stanach. Przez kolekcję stałem się takim dusi groszem, że przy mnie Scrooge wydałby się rozrzutny. Nie dziwię się dlaczego mnie rzuciła, dlaczego przestała mnie kochać. Nie mogła tak czekać na mnie bez końca. Jak Ją straciłem dotarło do mnie co tak naprawdę dawało mi szczęście. Kocham ją...
(06-05-2016, 21:11)MoviePsycho napisał(a): [ -> ]Panowie, oddałbym tą całą kolekcję za darmo jeśli tylko by do mnie wróciła. Za dużo czasu poświęcałem filmom, za mało komuś kto był najważniejszy. Taki Skarb trafia się tylko raz w życiu, a ja pozwoliłem Jej przestać mnie kochać. Dostałem piękny dar od losu, którego nie przyjąłem i będę tego żałował do końca życia. Filmy będą mi tylko przywoływać złe wspomnienia.      Nie wiem czy kiedykolwiek dojdę do siebie. Nie umiem przestać Jej kochać. Była dla mnie całym szczęściem.


Po tym wyznaniu TVP podpisałby z Tobą kontrakt na 300 odcinkowy serial !!! Przestań się mazgaić , to jest jawny szantaż jeżeli ktoś nie akceptuje twojej pasji twojego drugiego życia tzn. że nie jesteście sobie pisani. Tego kwiatu pół światu będziesz jeszcze tego się śmiał za jakiś czas. Musisz wytrzymać tylko pierwszy miesiąc , a kolekcja jest wieczna !!!
Przykro mi, że przez swoją pasję straciłeś swoją drugą połowę, ale przecież nie musisz dzielić się tym z resztą forum. Ogólnie będzie dobrze, może jak ją przeprosisz i udowodnisz jej, że ona jest dla Ciebie najważniejsza to wróci do Twojego życia, a razem z nią chęć do zbierania filmów (ale już prędzej jako zwykłe hobby jak pasja). Poza tym to jest forum o wydaniach BD i DVD, a nie "Trudne sprawy" Tongue
Wiem Panowie, dzięki za rady. W pracy też już mają mnie dosyć. Ciągle tylko o tym gadam. Sorry, że tak męczę Was na forum, ale nie mogę się po tym otrząsnąć. Dzięki w każdym razie za wsparcie. Może kiedyś wrócę tutaj odmieniony. Pozdrawiam wszystkich.
O rany...

Po pierwsze, z decyzji podejmowanych pochopnie nigdy nic dobrego nie wynika więc daj sobie spokój ze sprzedawaniem wszystkiego co przez lata zbierałeś. To niemądre.

Po drugie, jeśli sam masz świadomość, że za dużo wydajesz na filmy, to może faktycznie tak jest, ale to nie powód, by całkowicie rezygnować ze swojej pasji! Postaraj się ograniczyć kupowanie filmów, wiem że to może nie być łatwe, ale spróbuj narzucić sobie większą dyscyplinę. Ustal sobie miesięczną kwotę jaką możesz wydać na filmy i zmniejszaj ją co miesiąc.

Po trzecie, nie znam ani ciebie ani jej, więc nie traktuj tego jako przytyku w konkretnie jej kierunku, ale osoba która nie akceptuje cię takim jakim jesteś, twoich pasji i zainteresowań (nie mylić z podzielaniem ich) zwyczajnie nie jest warta zachodu. Ludzi którzy chcą cię zmieniać dla własnego pożytku, bo im tak jest wygodniej, należy eliminować ze swojego życia.
(07-05-2016, 10:14)MoviePsycho napisał(a): [ -> ]Kiedyś tak było, sama robiła mi filmowe prezenty i dzwoniła do mnie jak widziała jakąś promocję. Jak przechodziliśmy obok sklepu z płytamy patrzyła na mnie i mówiła z uśmiechem "Wiem, że chcesz wejść". Nawet nie wiem, w którym momencie zacząłem przesadzać z zamówieniami, gadaniem o filmach i wyszukiwaniem promocji. Razem przebrneliśmy przez wszystkie sezony "Dextera" i "Breaking Bad". Mieliśmy wspólnie wyruszyć na wycieczkę po Stanach. Przez kolekcję stałem się takim dusi groszem, że przy mnie Scrooge wydałby się rozrzutny. Nie dziwię się dlaczego mnie rzuciła, dlaczego przestała mnie kochać. Nie mogła tak czekać na mnie bez końca. Jak Ją straciłem dotarło do mnie co tak naprawdę dawało mi szczęście. Kocham ją...

Zauważ jaki nick sobie dałeś. Podejrzewam, że w pewnym momencie straciłeś kontrolę. Ona zamiast to wygarnąć to kopnęła w rzyć. Nie wpadaj ze skrajności w skrajność, ale zajmij się nią lepiej.