Filmozercy.com | Forum

Pełna wersja: "ANON" (2018), od Netflixa. Byłoby idealnie, gdyby...
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.

Uatu_TheWatcher

"ANON" z 2018r.od Netflixa to produkcja, która byłaby świetnym thrillerem sci-fi o ponurym, jednolitym, szarym, prawie że dystopijnym klimacie, gdyby nie fakt, iż nie wiadomo, kto w tym filmie mógłby być tym, co tą jednolitość przyprawianą o ,,wszech-kontrolę" niczym w chorym systemie - aparacie ucisku. Apoteoza przytłoczenia, szarości, wyciskającego życiowe soki przygnębienia, co wywarło na mnie dość duże wrażenie, była obecna w kaźdym punkcie rzeczywistości "ANONu". Doszło do tego stopnia, że film był nią wprost przesycony. Zaangażowanie aktorskie i poszczególne role niniejszego netflixowskiego dzieła ciężko komentować i porównywać do innych tego typu produkcji, bo wszystko i tak orbitowało wokół, ba, skąpane było w obłąkańczej szarości, gdzie ludzie zostali pozbawieni prywatności w każdym najmniejszym aspekcie: od intymności począwszy po relacje społeczne i postrzeganie rzeczywistości skończywszy.

Czy "Netflix" potrafi robić ,,dobre", w ogólnym odbiorze, filmy sci-fi? Platforma wyraźnie chce doścignąć... samą siebie i robić tak szybko, jak grzyby wychodzą po deszczu równie świetne produkcje sci-f,i jak własne seriale: "Dark", "Stranger Things" i np. marvelowskie adaptacje; lecz to idzie trochę inną drogą. Dlatego w przypadku "ANONu" mam wrażenie, że ów film zrobiono za szybko. Idea filmu jest genialna, owszem, ale jest tu zbyt dużo luk, żeby prezentowało się to bardzo przyzwoicie. Nie wyjaśniono jak powstało "Oko" i w jaki sposób połączone jest ono z Centralnym Układem Nerwowym oraz to, jak przechowywane są niewyobrażalne ilości danych: czy są to gargantuiczne serwery wspomagane pracą komputera kwantowego, rozmieszczone w strategicznych punktach kontynentu lub kto wie czy nawet nie całego globu, wysyłane następnie do ,,wszech-internetu", tzw. eteru. Natomiast wizualizacje procesu hakowania, skanowania każdego punktu przestrzeni, czyli odbierania dużej ilości bodźców, które muszą być natychmiast ,,czytane", tj. wchłaniane przez mózg, jako forma nakładających się geometrycznych, trójwymiarów wzorów i siatki przecinających się linii, były ujmująco abstrakcyjne: prosty harmonijny wygląd, pod którym kryła się skomplikowana aparatura analityczna, a muszę przyznać: kupiło mnie to zupełnie.


[Obrazek: images?q=tbn:ANd9GcSh8sihAX56UcxaawI6Piy...D9yO2EH7Yi]
Film tylko i wyłącznie dla fanów smętnych, przerażających samą ideą indoktrynacji w prywatne życie ludzi, thrillerów/ kryminałów Sci-Fi. Niech "Netflix" więcej błędów nie popełnia; bez takiej pochopności! Będzie wtedy tylko lepiej!

Moja ocena filmu "ANON": 8/10