Jestem chyba jedyną osobą która tego nienawidzi. Owszem jest kilka dobrych kabaretów w Polsce z których da się pośmiać,ale większość to dno którego próbuję unikać. Szczególnie w ostatnich latach kiedy skupili się bardzo na polityce zrobił się z tego jeden wielki gniot.A wy co o nich sądzicie?
A to może jakieś konkrety, żeby zapoczątkować dyskusję, a nie dwie linijki, że w sumie to chujnia i gadajcie sobie.
Kabaretów polskich nie trawię, ale żeby było bardziej konstruktywnie, może poszukaj stand-upów. Niektóre wyszły na DVD (bo na blu chyba niekoniecznie). Szczególnie polecam Dress to kill Eddiego Izzarda, który ma już swoje lata, ale wg mnie nadal jest stadupem doskonałym.
Zaliczam się do osób które lubią polskie kabarety, przy czym w ostatnich latach zrobił się lekki przesyt i wiele z nich choć dobrze się zapowiadało, dziś prezentują dosyć kiepski poziom. Osobiście uwielbiam Neo-Nówkę którzy w ostatnich latach pokazują się w telewizji niezwykle rzadko ale zawsze rozbawiają mnie do łez. Poza tym lubię Paranienormalnych, Kabaret Skeczów Męczących, Ciach, Jurki czy Kabaret Moralnego Niepokoju.
Super gdyby Teleexpress wyglądał tak -
https://www.youtube.com/watch?v=ijiWcGzIThQ
KMN szanuję za to, co robili kiedyś. Ich stare skecze oglądam do dzisiaj, ale to, co robią od kilku lat, jest poniżej jakiegokolwiek poziomu. Z pozostałymi kabaretami jest podobnie. Kilka wyjątków by się znalazło, ale to jak przebieranie w łajnie.
(16-09-2018, 20:33)komediowiec napisał(a): [ -> ]Jestem chyba jedyną osobą która tego nienawidzi. Owszem jest kilka dobrych kabaretów w Polsce z których da się pośmiać,ale większość to dno którego próbuję unikać. Szczególnie w ostatnich latach kiedy skupili się bardzo na polityce zrobił się z tego jeden wielki gniot.A wy co o nich sądzicie?
Kłopot widzę w premierach, mało jest dobrych nowych występów na jakie oczekujemy i do jakich przyzwyczaili nas ci najbardziej przez nas lubiani.
Na plus to to że jest tego już tak duzo że mamy z czego wybierać.
P.S. Jednemu tutaj wciąż majonez się w dupie gotuje i nie popuści. Z tego można by było zrobić też dobry skecz.
Uwielbiałem "starą szkołę" polskiego kabaretu, czyli np. "Tey". O ile "Tey" można gdzieś obejrzeć czy kupić na dvd, to podobały mi się też kabarety, w których występowała "Loża 44" czyli słynne Spotkania z balladą. Nie mam oczywiście na myśli nędznych Spotkań z balladą w Kopydłowie, tylko te oryginalne z lat 70-80 (Starożytny Rzym, Na Dzikim Zachodzie itp...)
Cytat z innego wątku, zresztą nie pierwszy w tym klimacie o
Darasie:
(22-11-2018, 23:48)MarianPaz napisał(a): [ -> ]Nie sądzę by napisał jakie ma filmy w kolekcji skoro nawet nie chciał podać jaki ma model projektora. On już tak ma o czym przekonałem się na innym forum.
Ojojoj!
Piotruś nie był dzisiaj w szkole,
Antek zrobił dziurę w stole,
Wanda obrus poplamiła,
Zosia szyi nie umyła,
Jurek zgubił klucz, a Wacek
Zjadł ze stołu cały placek."
"Któż się ciebie o to pyta?"
"Nikt. Ja jestem skarżypyta."
A mnie się spodobało to:
(22-11-2018, 16:56)wolfman napisał(a): [ -> ]Tutaj wszyscy to już myślimy, że wcale żadnych filmów nie masz w kolekcji, a jedynie dużo czasu by o nich pisać Smile
Zebrało sie konsylium:
- Hej co tak siedzicie i nic nie robicie?
Siedzimy i matrwimy się o Darasa i jego kolekcję filmów... powątpiewamy w prawdziwość jego słów...(może to android?)
przyłączysz się?
Z jakiegoś powodu wzmianka o jego kolekcji wylądowała w kabarecie. Przypadek?