Filmozercy.com | Forum

Pełna wersja: Joker (2019)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
[Obrazek: f697961321811231.jpg]
"Kiedy byłem małym chłopcem, na zapytanie kim chcesz być jak dorośniesz zawsze odpowiadałem że będę kiedyś komikiem. Wszyscy się ze mnie śmiali. A teraz już nikt nie będzie się śmiał".
Idealne podsumowanie tej tragicznej postaci której przyszło żyć w pełnym syfu i niesprawiedliwości świecie. Kapitalne spojrzenie na ikonę, która jak do tej pory w kinie zawsze była zła od tak, mantra wpajana każdemu dzieciakowi tłumaczona dziecinną kąpielą w kwasie czy innymi nielogicznymi wymysłami. Wreszcie ktoś odważył się zagłębić w umysł Jokera, jego przemiany, które dokonywały się latami w tym przypadku to mix cierpienia, złego dzieciństwa, a przede wszystkim nie tolerancji świata w którym żyjemy. Standardy jakie na siebie narzucamy często mogą wydawać się nie logiczne, sprzeczne z tym co czujemy w środku i przez to wszystko właśnie powstała ikona i jedyna słuszna kinowa interpretacja tej legendarnej postaci. Joaquin Phoenix swoją kreacją stworzył coś wyjątkowego, postać zepsutą od środka, na zewnątrz, wreszcie na końcu wyzwoloną od gówna które mu wylewano na głowę przez całe życie. Jedyny zgrzyt to postacie drugoplanowe które mają coś dodać do historii, nie dorastają do pięt Phoenixowi przez co czasem można wybić się z rytmu na szczęście jakieś 80 % film to jego głowa i interakcja ze spaczonym społeczeństwem na którym dokonuje się kapitalna zemsta. Ten film nie ma prawa istnieć w świecie Batmana PG-13 to musi być bezpośrednia kontynuacja i nowy równie wypaczony origin Mrocznego Rycerza tak fajnie tutaj zapoczątkowany. Na szczęście nigdy do tego nie dojdzie a Joker zostanie nietknięty idealny w swojej formie jako solowy eksperyment dla dorosłych szukających czegoś więcej niż pojedynku dobra ze złem. Nic dziwnego że Matt Reeves w swojej najnowszej ekranizacji Mrocznego Rycerza odpuścił sobie tego przeciwnika, bo każdy inny Joker w porównaniu z tym co tutaj stworzył Joaquin będzie kolejną dziecięcą wydmuszką nie mająca prawa bytu w tym świecie. 9/10
Zbiera świetne recenzje, nic dziwnego, niedawno oglądałem, najlepszy Joker jak dotąd Smile mam na myśli postać, nikt tak dobrze jeszcze jej nie zagrał jak własnie Joaquin Phoenix
Całkiem możliwe, że inne filmy z podobnych serii też byłby bardzo dobre, gdyby uwolniło się ich potencjał i dało od 15 roku. Logan również jest bardzo dobrym filmem, co potwierdza teorię. Niestety w tych filmach z 12 przy masowych mordach mamy dialogi dla 12 latków, tak by mamy nie czuły się zbulwersowane. Psuje to często cały odbiór filmu. Chętnie obejrzę jak już wyjdzie na płycie. Podobno Czarna Wdowa też będzie od 15.
Oczywiście, że nie będzie.
W końcu też obejrzałem Jokera i również jestem bardzo zadowolony. Film jest ciężki, siermiężny, mroczny, realistyczny i klimatyczny. Pozbawiony wszechobecnego CGI, green/blue boxów, piankowych kostiumów, plastikowych oręży, epickich walk, kilometrów znanych nazwisk z plakatu i właśnie to jest jego największym atutem bo czyni go bardzo autentycznym biorąc pod uwagę, że jest wzorowany na świecie komiksu. Cały film od początku do końca dźwiga na sobie Joaquim. Myślałem, że nie sposób pokazać Jokera inaczej/lepiej niż to zrobił Nicholson i Ledger ale jednak da się... i to z jaką klasą i zaangażowaniem! Niemal cały film zastanawiałem się co też odwali Joker. Jest postacią skrajnie niepokojącą i całkowicie nieprzewidywalną, fajne uczucie bo się siedzi na seansie jak na szpilkach w oczekiwaniu na to co też zaraz zrobi główny (anty)bohater. A skoro już o tym mowa... nie dość, że jest to pierwszy film pokazany z perspektywy klasycznego komiksowego złoczyńcy to jeszcze jedyny taki film który nie nakreśla wyraźnej granicy pomiędzy dobrem a złem Wink Chciałbym więcej takiego "komiksowego" kina... 7/10.

Zdecydowanie nie dla psycho-fanów klasycznych produkcji MCU/DC spodziewających się wytrysku efektów specjalnych z każdego pixela na ekranie.
(12-10-2019, 10:50)Glaeken napisał(a): [ -> ]Oczywiście, że nie będzie.
https://www.hollywoodreporter.com/heat-vision/black-widow-movie-will-not-be-rated-r-confirms-kevin-feige-1189233
No to będzie cienizna dla dzieci.

(12-10-2019, 10:50)Glaeken napisał(a): [ -> ]Chciałbym więcej takiego "komiksowego" kina... 7/10.
Takie zachwyty i tylko 7? Oznacza, że wiele rzeczy nie zagrało toć to jak 3+. Średniak.
(12-10-2019, 11:23)Wolfman napisał(a): [ -> ]Glaeken napisał(a):  
Oczywiście, że nie będzie.
Pomyliłeś mnie z Giefergiem Wink

(12-10-2019, 11:23)Wolfman napisał(a): [ -> ]Takie zachwyty i tylko 7? Oznacza, że wiele rzeczy nie zagrało toć to jak 3+. Średniak.
Główne minusy są trzy stąd taka ocena:
- dłużyzny, czasami historia za bardzo się ciągnie, spowalnia...
- fabuła filmu w 100% skupia się na grze Joaquina co jest dość wymagające i trochę męczące biorąc pod uwagę 2h seansu (w zasadzie to jest film jednego aktora), brakuje jakichś przerywników, scen akcji itp.
- niektóre ciekawe wątki poboczne pozostały nierozwinięte i odczuwam spory niedosyt np.: Thomas & Bruce Wayne, przeszłość matki Arthura/Jokera i jego relacje z nią, władze i polityka miasta Gotham, ekipa klownów z która pracował Arthur/Joker, geneza zrywu "biedoty" w maskach klownów, okres przedwyborczy na nowego burmistrza Gotham.... sporo tego.

Co prawda złożyłem pre-order na Jokera 4K w steelu na zavvi ale zastanawiam się czy tego nie odwołać.
(12-10-2019, 10:50)Glaeken napisał(a): [ -> ]Chciałbym więcej takiego "komiksowego" kina... 7/10.
Czyli Twoja opinia jest zbliżona do amerykańskich krytyków. Na RT film ma 7.26/10 a w wypadku top krytyków jedynie 6.67/10.
Zauważyłem, że im jestem starszy tym bardziej robię się wymagający. Zapewne kwestia tego, że sporo już obejrzałem, przeczytałem, pograłem i oczekuję, że albo coś mnie zaskoczy albo coś co już znam zostanie zaprezentowane w nowy, oryginalny sposób. Poza tym wiem czego chcę a czego nie chcę.

p.s.: w przyszłym tygodniu idę na Ad Astrę i liczę na porządną space operę.
Mam tak samo, aczkolwiek trudno się dziwić gdy widziałem już pewnie blisko 4000 filmów i to z każdego okresu kinematografii. Do tego nie zapominajmy, że kino jako takie ma już ponad 100 lat, wiec trudno już o oryginalność, aczkolwiek nie brak filmów wartych zobaczenia.

"Jokera" jeszcze nie widziałem, ale postaram się obejrzeć go w kinie. Niestety jak na złość w ten bardzo ciepły weekend muszę siedzieć w domu, bo z męczącym katarem nie będę mordował siebie i innych w kinie.
Stron: 1 2 3