Mówię tej kolekcji... TAK ;-).
Bardzo fajna kolekcja. Większość pokrywa się z moimi zainteresowaniami. Dużo klasyki i dobrych komedii ale z pewnością mało kina poza amerykańskiego.
Szacun za Louis de Funès. Uwielbiam go i bardzo bym chciał mieć taką kolekcje jego filmów. Nie tak łatwo je uzbierać. Jak widziałem chodzą po sporo na allegro.
(30-07-2015, 22:09)kryst007 napisał(a): [ -> ]nie kolekcjonuję ich, głównie ze względu na większe koszty oraz mniejszy wybór filmów (Tylko trzy filmy Kubricka na blu-ray'u? Serio?).
Co to za bzdury na resorach?
A kolekcja to przede wszystkim się dusi w tych szafkach - dokładnie tak, jak moja kiedyś
@Szczepan600 i matwiko: Dzięki za miłe słowa
. Jak wcześniej napisałem kino poza amerykańskie mam w liście życzeń od jakiegoś czasu i znajdują się na niej m.in Bergman czy Kurosawa. Akurat de Funesa mam w swoich zbiorach ponieważ jak wtedy był w kioskach to pamiętam że miał niezłą cenę, więc kupiłem z sentymentu (do dziś pamiętam jak za małolata śmialiśmy się z dziadkiem na Kapuśniaczku) Wtedy to planowanych numerów było 16, ale później powiększali kolekcję co chwilę i to aż do blisko 50-tki. Akurat wyrobiłem się do 27
(31-07-2015, 16:14)Szczepan600 napisał(a): [ -> ]Mówię tej kolekcji... TAK ;-).
!!!
(31-07-2015, 22:54)Mefisto napisał(a): [ -> ] (30-07-2015, 22:09)kryst007 napisał(a): [ -> ]nie kolekcjonuję ich, głównie ze względu na większe koszty oraz mniejszy wybór filmów (Tylko trzy filmy Kubricka na blu-ray'u? Serio?).
Co to za bzdury na resorach?
Ceny plyt blu-ray faktycznie spadaja (np uzywki mozna juz kupic po 2 funty), niemniej jednak filmy wydane na blu-ray sa wciaz drozsze od wydan na dvd. Wazne jest takze jakie filmy kupuje dany kolekcjoner. Ja np uwielbiam westerny. Gdyby moja znajomosc angielskiego byla duzo lepsza to okolo polowe mojej kolekcji stanowilyby filmy z tego gatunku. Stad moje pytanie Mefisto, ile westernow ukazalo sie na blu-ray'u?
(09-08-2015, 19:49)mk1976 napisał(a): [ -> ]Stad moje pytanie Mefisto, ile westernow ukazalo sie na blu-ray'u?
Użyj google
Niemniej strzelam, że całkiem sporo, biorąc pod uwagę, że jest to stricte amerykański gatunek i mają nań rynek zbytu. Właściwie po chwili zastanowienia nie potrafiłbym Ci wskazać żadnego ważniejszego tytułu, który nie ukazałby się - w takiej czy innej formie - na niebieskim krążku. Począwszy od Dyliżansu, przez mało znane spaghetti-westerny trzeciej katagorii, a na Django Unchained skończywszy. Pokusiłbym się nawet o stwierdzenie, że jest to jeden z najowocniej ukazujących się na tym nośniku gatunków filmowych.
A co do cen, to wszystko koniec końców i tak sprowadza się do filmu oraz konkretnej edycji - są wydania dvd, które kosztują chore pieniądze, choć film już dawno wyszedł na blu. W ogóle jak spojrzeć np. na brytyjski marketplace, to różnice są praktycznie żadne w cenach pomiędzy nośnikami - a to, że Polska jest tradycyjnie 100 lat za murzynami, to już mnie mało interesuje.
1.Chyba rozmowa jest o filmach na bd z polskim tłumaczeniem, bo takie koledzy zbierają
2. Średnia cena bd jest wciąż 2 razy wyższa, nie ma co skupiać się na przypadkach bo ogólnie niestety są tyle droższe
a vcd jest często tańsze od dvd, tylko co z tego ?
Moje statystyki: filmów na BD - 352, średnia 17,35zł za film. Zdecydowana większość to nówki - wydania zagraniczne. W teorii ~30% z tego ma polską wersję językową, w praktyce - wszystkie. Dla chcącego nic trudnego.