Filmozercy.com | Forum

Pełna wersja: Filmy na BD, których za grosz bym nie kupił
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Sprawdzałem, że tego typu wątku nie ma na forum, więc chciałem forumowiczów zapytać, które według Was wydania BD powinny być skreślone na starcie jeszcze przed zakupem, z tym że tu bardziej naciskałbym nie na fabułę filmu, lecz na oprawę audiowizualną (typu skopany obraz i problemy z oryginalną ścieżką dźwiękową).

Pierwszym moim typem jest w tej kwestii świeża ekranizacja Małego Księcia w reżyserii Marka Osborne'a. Mnie się wydaje, że ADD Media chciało wydać ten film na BD tylko ze względu na bardzo wysoką frekwencję w kinach. Ale to do mnie nie przemawia. W Empiku ruszyła przedsprzedaż edycji Blu-ray (premiera: 3 grudnia, obecna cena: 62,99 zł). Mimo wszystko będzie to jednak totalna wtopa, ponieważ w przypadku audio powinny być co najmniej dwie ścieżki dźwiękowe: polska i oryginalna. Tej drugiej na 99,9% tu nie będzie. Wielka szkoda, bo animacja na trochę lepszym poziomie niż większość obecnych nowości od DreamWorksa i Disneya. I zdecydowanie bardziej wolałbym posłuchać w tym przypadku Jeffa Bridgesa i Rachel McAdams (brali oni udział w tworzeniu amerykańskiego dubbingu do filmu) czy Vincenta Cassela i Marion Cotillard (ich głosy słyszymy w wersji francuskiej). A ze względu na wyłącznie polskie audio w wersji sklepowej (jak w przypadku wszystkich animacji, które dystrybuował w kinach nie tylko Kino Świat, ale również Monolith) wolę napisać: Dziękuję, nie tknę tego i za grosz nie kupię.
- polskie wydania Troi i Królestwa Niebieskiego - brak wersji reżyserskiej
- Ogniem i mieczem - upscal z DVD, mam nadzieję, że nie wrzucili tego do boxu trylogii bo wtedy i on jest u mnie skreślony
- spora część wydań Monolithu ze sprapranym AR (min. Expendables, Taken, Rambo 4, Escape Plan)
- Predator Ultimate Hunter Edition (min. wydanie PL) - za wosk wylewający się z ekranu

Brak oryginalnej ścieżki dźwiękowej także skreśla u mnie wydanie.

PS. a ankietę bym jednak skonstruował nieco inaczej, wskazując konkretne problemy z obrazem/audio czy np brak dodatków.
Ja raczej staram się ogólnie unikać wydań ze skopanym A/V ale na pierwszy ogień idzie u mnie zawsze fabuła. Za grosz nie tknąłbym filmów które miałyby po prostu stać na półce i się kurzyć. Takie wydania, które nigdy mnie nie interesowały i nie zainteresują, albo mają słabą fabułę, po prostu odpuszczam. Np. nigdy nie tknę Polskich komedii (Weekend, Lejdis, Listy do M.), Uprowadzonej 2, 3 i pierdyliardu innych tytułów Monolithu które nie sprzedały się w kinach, albo są tak złe, że zostały wydane "straight to DVD & Blu-ray". Zawsze mnie to śmieszy jak niektórzy użytkownicy naszego forum rzucają się na wszystko, tylko dla tego że jest tanie. Kurcze kupa zawinięta w niebieski papierek, nadal jest kupą zawiniętą w niebieski papierek. Takim niesmacznym cukierkiem jest z pewnością słabiuteńki Man of Steel, chociaż może jakby mi ktoś bombonierkę za 5 zł zaproponował to jednak bym się zastanowił (bo jest to klimat superhero, którym jednak się jaram).

Cóż, co do filmów których nie tknąłbym za grosz, nie ze względu na fabułę a ze względów technicznych to jest to na przykład nasze, rodzime wydanie Gwiezdnych Wojen... nasze wydanie nie posiada odpowiedniego dla tych filmów dźwięku (z resztą połowa Europy została uszczęśliwiona tym nieszczęsnym dubbingiem Niemieckim), chociaż nie powiem te piękne steelbooki kuszą. Tyle że takie niekompletne wydania są warte dla mnie max 15 zł za sztukę. Poza tym, unikam jak ognia wydań ze zwalonym Aspect Ratio... Chyba gdzieś na forum była lista wszystkich problematycznych wydań.
Mnie najbardziej boli brak lektora w tych wszystkich najnowszych produkcjach Marvela, które wydaje Galapagos. Dubbing jest nie do zniesienia, ale o powrocie lektora można już zapomnieć, byle z napisów nie zrezygnowali.
Też mnie to boli, ale z tym da się walczyć Wink

Niepotrzebnie w ogóle wsponiano tu o fabule, bo temat mógł wskazywać na ewidentne buble/spaprane wydania, a teraz zacznie się dyskusja o tym, kto jakie filmy lubi (vide: nudne już hejtowanie Man of Steel z którego wydaniem jest wszystko w porządku), która nadawałaby się w ogóle do innego działu. Odbiór fabuły to rzecz czysto subiektywna, a takie rzeczy jak skopane AR, kolorystyka, marna jakość video czy np brak polskiego audio to fakty i na nich bym się tu skupił.
Dziwny temat. Mam w kolekcji trochę ponad 100 filmów, a nie kupiłbym, bo ja wiem, kilku tysięcy? Większości wydanej na Blu? Mogę zamieścić ich listę jeśli ktoś sobie życzy Tongue
Ano właśnie. Wypadałoby bardziej doprecyzować o co chodzi, bo na co komu potrzebne wyliczanki nielubianych filmów?
Ja bym nie chciał nawet za darmo 99% horrorów, tylko... who gives a fuck?

Sugerowałbym się skoncentrować na powodach dla których nie chcemy kupić wydań filmów, które chcielibyśmy mieć w kolekcji. W końcu to DZIAŁ O WYDANIACH, nie o filmach.
Zanim interesujący mnie film trafi do mnie na półkę to najpierw musi przejść moją osobistą kontrolę jakości. Ogólnie rzecz biorąc nie istnieją dla mnie pozycje bez OAR, z przefiltrowanym obrazem bez oryginalnej bezstratnej ścieżki dźwiękowej czy z zaaplikowanym PAL Speed-up i nawet gdyby je rozdawali za grosze to z zasady mówię pas i czekam cierpliwie na wydanie danego filmu, które spełni moje oczekiwania, nawet jeśli miałoby to trwać nawet 10 lat Smile
Z tego też powodu wciąż nie mam np. trylogii Powrotu do przyszłości, Big Lebowskiego, T2, Planes, Trains & Automobiles i kilkudziesięciu innych interesujących mnie pozycji.

Od powyższej zasady mam jednak kilka odstępstw jeśli np. do jakiegoś filmu/serialu często wracam, nigdzie zagranicą nie ma żadnej alternatywy, moja szklana kula mówi mi, że nie ma większych szans na zmianę tego stanu rzeczy nawet w dalszej przyszłości i mimo wszystko BD prezentuje się dużo lepiej pod względem A/V od DVD czy HDTV to wtedy w drodze wyjątku kupuję tę szkaradę Wink o ile będzie do kupienia po taniości.
W sumie mam podobnie.

Przykładowo T2 (którego mam w wydaniu QDVD, DVD od Kina Świat i VHS od Imperialu) na blu-ray kupię dopiero, jak wyjdzie wersja godna tego nośnika, na razie takiej nie ma. Z T1 i Robocopem też długo czekałem i się doczekałem.
(28-11-2015, 07:52)Ferrum napisał(a): [ -> ]Pierwszym moim typem jest w tej kwestii świeża ekranizacja Małego Księcia w reżyserii Marka Osborne'a. Mnie się wydaje, że ADD Media chciało wydać ten film na BD tylko ze względu na bardzo wysoką frekwencję w kinach. Ale to do mnie nie przemawia. W Empiku ruszyła przedsprzedaż edycji Blu-ray (premiera: 3 grudnia, obecna cena: 62,99 zł). Mimo wszystko będzie to jednak totalna wtopa, ponieważ w przypadku audio powinny być co najmniej dwie ścieżki dźwiękowe: polska i oryginalna. Tej drugiej na 99,9% tu nie będzie.
A jednak, nawet największy grzesznik kiedyś się poprawia. Według poral.eu płyta ma dwie ścieżki - polską i angielską (obie w DTS HD-MA 5.1) oraz polskie napisy.
Nie spowoduje to, że polecę do sklepu i od razu kupię, ale na pewno, jeżeli pojawi się w jakiejś promocji, to zamówię płytę. Gdyby był tylko polski, to raczej bym nigdy nie kupił, jestem uczulony na dubbingi Studia PRL.
Tak więc brawa, oby były wydawane kolejne animacje (choć tych dobrych KŚ ma bardzo mało) na Blu-Ray z oryginalną ścieżką.
Stron: 1 2