Trailer świetny! Trudno oceniać fabułę po zwiastunie, ale sugeruje on, że to będzie w dużym stopniu film o Kapitanie, a nie jak niektórzy wróżyli Avengers 2,5. Liczę tylko na to, że ten konflikt pozostawi po sobie jakieś ślady w Uniwersum i nie zakończy się wraz z końcem filmu.
Co do polskiego tytułu, mogli zostawić Civil War.
Nie podoba mi się kolorystyka, blade i nieżywe wszystko, ale to samo było w Winter Soldierze i tam był to chyba jedyny problem. Poza tym zapowiada się świetnie.
Jest też druga wada filmu - Spider-mana nie zagra Andrew Garfield, który był w tej roli ZA-JE-BIS-TY, tylko jakiś smark.
Co do Spider-mana to jestem dziwnie spokojny. Mam przeczucie, że będzie dobrze.
Chociaż Garfield był świetny.
Swoją drogą też świetnie wygląda Czarna Pantera.
Szczerze to po prostu nie rozumiem tego całego zabiegu odmłodzenia. Brak występów pajęczaka w poprzednich filmach Marvela można było wytłumaczyć retrospekcjami, gdzie Garfield widziałby wydarzenia z 1 i 2 ale jego ciotka zasłabła i siedział z nią cały czas w szpitalu. I nie zostałaby luka po zakończeniu "The amazing Spider-man 2". Miało być Sinister Six WAŁY!!!!
Garfield był świetny, ale drugi film z nim trochę za mocno ssał pałkę
(nie licząc mocnego finału).
Owszem ssał, ale nie Garfield tylko fabuła, która wyglądała tak jak prace nad "Prometeuszem" u Scotta, gdzie sami twórcy nie wiedzieli, w którą stronę ma to wszystko iść. Trójka mogła być dobra bo byłoby mniej wątku miłosnego a więcej akcji.
Szczerze mówiąc też wolałbym Garfielda w MCU (pierwszy TASM to mój ulubiony film o pajączku), ale jakoś bardo mnie to nie boli. Może wyjdzie dobrze.
Może, ale już się przyzwyczaiłem do Garfielda.
