Filmozercy.com | Forum

Pełna wersja: Margot Robbie
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
(06-11-2016, 09:54)Kapitan_kusiak napisał(a): [ -> ]Negatywny komentarz o poziomie aktorstwa Margot Robbie skwituję jedynie machnięciem ręki.
Wybaczcie offtop, ale rozwinę swoją wypowiedź, bo nie wyraziłem jej do końca.
(04-11-2016, 14:24)Grzes58 napisał(a): [ -> ]Robbie to też kiepska aktorka z jedną większą rolą w Wall Street, która w zasadzie dobrze zagrała dopiero w SS.
Poza "Terminalem" (który jeszcze się nie ukazał), "Vigilante" (którego w żaden sposób nie da się zdobyć) i "Suite Francaise" (którego tematyka mnie nie interesuje) widziałem wszystkie jej filmy i na dzień dzisiejszy jest moją ulubioną aktorką. Uważam, że dobrze zagrała w "Tarzanie", bardzo dobrze w "Z for Zachariah" i celująco w SS, jednak w pozostałych produkcjach grała sztucznie, nie porwały mnie te kreacje. Zresztą, w większości filmów grała po prostu głupią lalkę do rozbierania (nawet w filmie w którym zagrała tak krótko, że nie wymienili jej w czołówce - "Big short" - zagrała półnagą dziewczynę w wannie...). Stąd uważam, że choć ostatnie role były dobre, predysponuje na świetną aktorkę, to jej średnia na tę chwilę to jak dla mnie "kiepska aktorka".
Fajnie, że rozwinąłeś swoją opinię, ale mimo wszystko nie zgadzam się z takim rozumieniem pojęcia "kiepski/a aktor/ka". Dla mnie taką osobą (w sensie "kiepską") jest ktoś, kto ma ograniczony warsztat, gra albo nieprzekonująco albo jest aktorem jednowymiarowym (np. taki Stephen Seagal, który nie dość, że gra z tą samą miną to jeszcze w kółko taką samą postać). Margot Robbie jest widocznie na fali wznoszącej. Role w "Suicide squad" i "Wilku ..." pokazały, że jest nieszablonowa. Oczywiście to nie jest jeszcze ścisły top jak, np. Cate Blanchett, Tilda Swinton, Meryl Streep itd. ale dziewczyna ma dopiero 26 lat i długą karierę aktorską przed sobą. Dlatego sam sklasyfikowałbym ją w kategorii "niezła/obiecująca/z potencjałem".
Niestety aktorką na dziś dzień jest kiepściutką.W Wilku generalnie " była" i tyle.Ta rola nie wymagała jakiegoś extra warsztatu aktorskiego.Tą rolę mogła zagrać każda panna byle ładna i o podobnym poziomie "aktorskim".Ja daję jej kredyt zaufania i zobaczymy co pokażę dalej, bo jak wiemy dobrze obsadzona może się rozwinąć i jedną rolą pokazać wiele.Na dzień dzisiejszy nie przekonuje mnie, a uroda to nie wszystko.Do wspomnianej Cate Blanchett czy Tildy Swinton a już nie wspomnę o Meryl ma sporo.Nie przekreślam, i tak jak pisałem daję jej szansę. Będę obserwował jej karierę ale nie sądzę aby pokazała coś więcej niż dotychczas.
Zgadzam się z przedmówcą, że rola w Wilku to nic, czym mogła by się chwalić (mówiąc o jej umiejętnościach, a nie o tym, że zagrała w głośnym filmie z DiCaprio). Ale zgadzam się również Tobą Kapitanie, że ma bardzo duży potencjał i bardzo jej kibicuję Big Grin