Filmozercy.com | Forum
Kolekcja polskich klasyków na Blu-ray z okazji 50. lat Studia Tor - Wersja do druku

+- Filmozercy.com | Forum (https://forum.filmozercy.com)
+-- Dział: Wydania Blu-ray i DVD (https://forum.filmozercy.com/dzial-wydania-blu-ray-i-dvd)
+--- Dział: Filmy (https://forum.filmozercy.com/dzial-filmy)
+--- Wątek: Kolekcja polskich klasyków na Blu-ray z okazji 50. lat Studia Tor (/watek-kolekcja-polskich-klasykow-na-blu-ray-z-okazji-50-lat-studia-tor)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31


RE: Kolekcja polskich klasyków na Blu-ray z okazji 50. lat Studia Tor - pred895 - 10-11-2017

Jop woskowa maskara... Na tę chwilę jedynie jako tako wyglądające i warte uwagi transfery to Przypadek i Krótki film o zabijaniu Tongue


RE: Kolekcja polskich klasyków na Blu-ray z okazji 50. lat Studia Tor - Daras - 10-11-2017

Z miękkością polskich rekonstrukcji cyfrowych w wersji BD pogodziłem się po zakupie „Pociągu” J. Kawalerowicza. Mam trochę tych krążków, także z Japonii. Nie wszystko można tłumaczyć niedoskonałościami dawnych obiektywów, których przekroje musiałem rysować na egzaminie. Także niskiej jakości klisze nie usprawiedliwiają częstego braku wyrazistości obrazu. Problem mieli również Amerykanie. Posiadam w kolekcji rekonstrukcję „Wszystko o Ewie” 1950. Ziarno jest wyraźne, ale cały film niezbyt ostry, jakby kręcony przez nasadkę duto. Kłopot dotyczy także innych zachodnich produkcji z tamtego okresu.

http://poral.eu/all_about_eve.php

Po projekcji „Bez końca” od TORu chciałem trochę pobiadolić na ziarno. Ale nie zrobię tego w swojej recenzji dobitnie. Dlaczego? Po krótkim czasie zaliczyłem na dużym ekranie produkcję współczesną - „Nowy początek”. Obraz oceniłem jako dość miękki (biorąc pod uwagę współczesne standardy). Na marginesie, film polecam „filozoficznie” nastawionym sympatykom SF. Reżyser od „Blade Runner” nabierał formy... Wink

Wątek ożył, zatem w wolnym czasie skrobnę kilka zdań na temat „Bez końca”. Mam też na półce inne tytuły.
Niech żyją polskie rekonstrukcje cyfrowe!


RE: Kolekcja polskich klasyków na Blu-ray z okazji 50. lat Studia Tor - Mefisto - 10-11-2017

Nie bardzo wiem o czym piszesz, bo tu nie ma żadnej miękkości, tylko ewidentny DNR po całości.


RE: Kolekcja polskich klasyków na Blu-ray z okazji 50. lat Studia Tor - misfit - 10-11-2017

To nie jest kwestia rekonstrukcji, obiektywu, kliszy czy tego jaki mamy klimat Wink lecz staranność (czy raczej jej totalny brak) w przeniesieniu jej w najlepszej możliwej jakości na nośnik BD.

Gdyi zwiastun czy materiał porównawczy ze strony TOR o średnim bitrate ~2 Mb/s np. z takich Zaklętych rewirów odznacza się miejscami (tam gdzie megaśna komprecha nieco odpuszcza) nieporównywalnie większą szczegółowością obrazu czy jego "filmowością" w porównaniu do wydania Blu-ray to naprawdę nie ma o czym dalej dyskutować Wink


RE: Kolekcja polskich klasyków na Blu-ray z okazji 50. lat Studia Tor - Daras - 10-11-2017

(10-11-2017, 18:38)Mefisto napisał(a):  Nie bardzo wiem o czym piszesz, bo tu nie ma żadnej miękkości, tylko ewidentny DNR po całości.

Przeczytałem swój wpis ponownie i wydał mi się zrozumiały. Jednak dla jasności podzielę go na części i uzupełnię.

1. „Miękkość” w klasycznej fotografii oznacza „rozmycie” obrazu (pisząc krótko i wprost). Można ją było uzyskać np. za pomocą nasadki duto. Poniżej inne sposoby, choć nie wszystkie.

http://nikoniarze.pl/jak-uzyskac-efekt-miekkiego-zdjecia/

2. Efekt „Miękkości” otrzymujemy współcześnie także poprzez DNR (przesadyzm w tym temacie grozi sprowadzeniem obrazu do poziomu SD). Dlatego napisałem:

Nie wszystko można tłumaczyć niedoskonałościami dawnych obiektywów, których przekroje musiałem rysować na egzaminie. Także niskiej jakości klisze nie usprawiedliwiają częstego braku wyrazistości obrazu.

Mam nadzieję, że powyższe jest jasne. Jednak dla ścisłości dodam, że w ten sposób subtelnie skrytykowałem zapodane przez Misfita zrzuty.

3. Inną kwestią jest fakt, że w przypadku nieostrości wynikłej na skutek: złego ustawienia obiektywu, wady optyki (pierwsze rolki „Potopu” poszły do kosza co było przyczynkiem do sprowadzenia kamery Panavision), nasadki duto itp. -  nawet bycze ziarno nie pomoże! Z tego powodu podałem link do „Ewy” gdzie widzę „kaszkę”, ale także niezadowalającą ostrość.

4. Jeszcze kwestia, o której nie napisałem wprost, lecz wydaje się ona oczywista (dotyczy niektórych produkcji). Kiepska klisza, niedoskonała optyka, stara technologia obróbki negatywu itp. + DNR oznaczają kłopoty dla odbiorców polskich rekonstrukcji.

Naprawdę nie wiem co w moim wpisie było trudne do zrozumienia.

P.S. Może ktoś zna inną definicję miękkości? W mojej robocie była to alternatywa dla ostrości / ziarnistości.


RE: Kolekcja polskich klasyków na Blu-ray z okazji 50. lat Studia Tor - Daras - 11-11-2017

Zapomniałem ustosunkować się do posta Misfita. Zrobię odrębny wpis w celu wyraźnego odseparowania nieco różnych kwestii.

(10-11-2017, 19:20)misfit napisał(a):  To nie jest kwestia rekonstrukcji, obiektywu, kliszy czy tego jaki mamy klimat Wink lecz staranność (czy raczej jej totalny brak) w przeniesieniu jej w najlepszej możliwej jakości na nośnik BD.
(...)


Zgoda. Przyznam, że podświadomie / świadomie bronię polskich rekonstrukcji wydanych na DVD /BD. Często przychodzi mi to z olbrzymim trudem. Jednak wolę takie lub inne wydania BD niż nagrania HD z TV, tudzież marne edycje DVD.

Mała dygresja. Posiadam film BD „Zezowate szczęście” Munka bez rekonstrukcji od Japończyków. Na swoim starym forum zasugerowałem, że w pełni akceptuję takie - czyli obecnie najlepsze na świece wydanie tego „dzieła” - bo obawiam się (przyszłej) tak zwanej rewitalizacji (DNR)! Mam nadzieję, że teraz rozumiesz mój stosunek do sprawy. Ale do brzegu.

Ostatnio siłą rzeczy nieco przymykam oko na odziarnianie rodzimej klasyki, bo po prostu nie mam na to wpływu. Także - jak to ładnie ująłeś - brak staranności w przenoszeniu obrazu na BD drażni, lecz leży poza możliwościami pozytywnego oddziaływania nań przeciętnych klientów. Zatem pozostało mi nie odpuścić KASTARTOM. W tej sprawie wystosowałem pisma do „decydentów”. Zrobili to również koledzy z nieaktywnego już forum Kino Polska. Dyplomatyczne odpowiedzi nie załatwiły sprawy. W efekcie nie kupuję dzieł zniszczonych!

Kompozycja obrazu podczas odbioru fabuły jest w mojej ocenie ważniejsza niż: brak ziarna, kompresja itp. Kastrowanie kadru przez podstarzałych operatorów (słyszałem, że na skutek delikatnych „nacisków”) w procesie przygotowywania materiału dla potrzeb BD / DVD / TV  jest nieakceptowalne! Jak można zignorować np. „złoty podział” obrazu, „punkty mocne” klatki itd. itd.!!!. Przez zabiegi obrzezania naprawdę tracimy. W skrajnych przypadkach pierwotna fabuła filmu X zyskuje „nową twarz”. Jej odbiór odbiega od pierwotnego…

Precz z kastartami!

P.S. Permanentnie wraca na forum tytuł „Zaklęte rewiry”. Tej edycji BD nie przyjąłbym nawet w prezencie (ryzykując fux pas).


RE: Kolekcja polskich klasyków na Blu-ray z okazji 50. lat Studia Tor - misfit - 11-11-2017

(11-11-2017, 00:16)Daras napisał(a):  Kompozycja obrazu podczas odbioru fabuły jest w mojej ocenie ważniejsza niż: brak ziarna, kompresja itp.

Co kto lubi. Dla mnie każda z tych rzeczy jest nieakceptowalna i przeważnie oznacza brak zakupu, chociaż nie powiem... mam na półce kilka procent filmów (i seriali) których posiadania trochę się wstydzę Wink jak np. Karierę Nikodema Dyzmy (i inne seriale TVP) po rekonstrukcji - i chociaż nie jest to kastrat w najczystszej postaci to jednak ma poważnie okaleczoną kompozycję kadru wynikającą z wykadrowaniem tego serialu z 4:3 do 16:9 i w trakcie seansu nie raz oczy mi krwawiły i gotowało się we mnie dlaczego ktoś zdecydował się tak okaleczyć ten serial. Ale wybór między tymi serialami przed rekonstrukcją z prawidłowym AR, ale w fatalnej jakości obrazu, a po rekonstrukcji to jest niestety jak wybór między dżumą, a cholerą.
Nie ma jednak wątpliwości, że te seriale na Blu-ray posiadają najlepszą dostępną jakość obrazu i dźwięku jeśli chodzi o wersje po rekonstrukcji. Poważny problem pojawia się gdy tak nie jest i wydanie Blu-ray danego filmu czy serialu jest niemal nie do odróżnienia, czy nawet pod pewnymi względami jest gorsze względem emisji TV czy wersji na VOD.

Z przykrością muszę niestety przyznać, że część tych filmów wydanych na BD z okazji 50-lecia Studia TOR podchodzi pod powyższe i nie jestem w stanie znaleźć dla nich choć jednego argumentu aby zachęcić kogoś do wydawania na nie 50 czy 70 zł, skoro na VOD (o powiedzmy sobie szczerze marnych parametrach obrazu i dźwięku w Polsce) prezentują się one dość podobnie, a pod względem AR nawet nieco lepiej względem wersji na BD.

O Krótkim filmie o miłości już pisałem więc nie będę się powtarzał, ze Strukturą kryształu mam wątpliwości czy nie wygląda ona tak jak wygląda już na etapie rekonstrukcji. Możliwe, że negatyw przez lata uległ już na tyle dużej degradacji, że wiele więcej z tego filmu nie da się już wycisnąć.
Z Zaklętymi rewirami wątpliwości już nie mam niemal żadnych i pomijając na chwilę kwestię AR, muszę przyznać, że poziom DNRa w tym filmie jest jednym z najwyższych z jakimi się spotkałem w historii nośnika Blu-ray i na 100% nie jest to wina ewentualnego przesadnego odziarnienia tego filmu na etapie rekonstrukcji o czym możecie się przekonać na poniższych screenach, które wyłuskałem z dostępnych (bardzo mocno skompresowanych) materiałów na stronie Studia TOR.

[Obrazek: 8b6ad3653574073.jpg] [Obrazek: e47409653585883.jpg]
[Obrazek: 569931653586033.jpg]  [Obrazek: 548f7c653574313.jpg]

Co najmniej tak mógłby ten film wyglądać na BD gdyby się doń przyłożono.

Przy okazji skrobnę jeszcze, że w kwestii AR nie mam pewności czy przypadkiem to nie AR 1.66:1 był zamierzonym formatem obrazu, a wersja 4:3 z otwartym kadrem góra/dół powstała na potrzeby telewizji. Ale to tylko takie moje niczym niepoparte przypuszczenia po obejrzeniu wersji 1.66:1.


RE: Kolekcja polskich klasyków na Blu-ray z okazji 50. lat Studia Tor - Daras - 11-11-2017

Poruszyłeś tu bardzo ciekawe kwestie dotyczące filozofii zakupowej, Misfit. Zawsze głosiłem, podobnie jak Ty, że film należy ocenić w sposób holistyczny. Jednak przyszedł moment, w którym zawarłem ze sobą kompromis. Został on „wymuszony” przez kontrowersyjną jakość polskich rekonstrukcji cyfrowych wydanych na BD. Po prostu czuję, iż nie doczekam lepszych edycji…

Rzeczony kompromis ma jednak swoje granice. Po nabyciu „Kariery Nikodema Dyzmy” od TVP „krzyczałem” gdzie się da: Precz z kastratami! Użytkownicy forum Kino Polska nie zostawili na publicznej telewizji suchej nitki. Po prostu poruszono nas do”łzów” ostatnich (w języku dawnym: wyruchano). Z uprzejmości przyznałem „Dyzmie” bodajże 2 punkty na 10. Czy pamiętasz te purpurowe twarze bohaterów przypominające amatorów picia denaturatu? Hi, hi. Smile

Do wydań TORu podchodzę bardzo selektywnie. Jestem zadowolony z zakupu „Rejsu” oraz „Przypadku”. Po projekcji może skreślę tu kilka słów, choć zakładam, że prawie wszystko zaopiniowałeś w swoich artykułach. Kto ich nie czytał, to zachęcam.

Z pewnością zrecenzuję „Bez końca”. Wiem, że zbiorę na forum za to cięgi. Confused  W poście zawrę sporo ciepłych zdań, tym samym ograniczę biadolenie na temat niedostatków ziarna. Często po projekcji czuję większe zadowolenie niż po wcześniejszych analizach zrzutów. Kadr musi ożyć!
Bardzo obawiam się seansu „Ucieczki z kina wolność”. Niemniej film ten postanowiłem mieć na półce choćby z nachalnym DNR.  „Ucieczka” to prawdziwe cacuszko.

Przeczytaj proszę kilka uwag o ziarnie. W latach 80 – tych każdy fotograf walczył o jego pomniejszenie! Dlaczego? Takie było zapotrzebowanie klienteli. Zatem stosowaliśmy klisze o małym współczynniku DIN, które poddawaliśmy kąpielom w niskoziarnistych wywoływaczach (z pamięci przywołam np. Hydrofen). Czasami dobrą metodą było rozcieńczenie płynu plus dłuższy proces obróbki materiału. Z jakiego powodu o tym piszę? Ano gusta odbiorców chyba nie za bardzo się zmieniły. Ludzie nadal lubią, choć nie wszyscy, filmy / fotografie gładkie (woskowe).

Do niniejszego działu zagląda sporo osób. Jestem pod wrażeniem niemałego zainteresowania rodzimą klasyką. Z tego powodu niezbyt ostro krytykuję DNR. Dla szerokiego grona odbiorców zmiękczenie obrazu może po prostu nie mieć znaczenia, a jest okazja do interesujących zakupów. Ale żeby było jasne. Ewidentne buble należy piętnować z całą mocą! I tak przeszliśmy do nachalnie odziarnionych „Zaklętych rewirów”…
Film obejrzałem po premierze kinowej gdy po raz pierwszy puszczono go w telewizji. Moje wspomnienia poszły w tym kierunku (również Kazimierza z forum Kino Polska), że AR wynosił 4:3. Natomiast przypomnę, że prof. Kędzierski w swoim liście napisał o takim sposobie kadrowania dawnych kinowych filmów, aby niektóre z nich dzięki otwarciu kadru nadawały się do emisji telewizyjnej. Czyli to co zasugerowałeś uważam za możliwe.

Zamieszczone przez Ciebie zrzuty faktycznie cokolwiek mówią o potencjale „Rewirów”.

No, mamy świąteczną sobotę. Życzę wszystkim i sobie udanych seansów. Hura! Smile

P.S. Przez jakąś godzinę będę miał włączony komputer gdyby ktoś nie zrozumiał o czym napisałem. Służę ewentualnymi wyjaśnieniami. Wink

Edit:
Zupełnie nie kumam z jakiego powodu TOR tak różnie przygotował materiał do przeniesienia go na BD (choćby te nieszczęsne „Rewiry”)? Przecież to się nie trzyma kupy. Masz na to jakiś pomysł? To chyba pytanie retoryczne...
Zrzuty BD „Zaklętych” wyglądają jak z poprawnej płyty DVD. Jedynym plusem jest tu brak „strzępienia” się konturów w trakcie powiększania fotek. Tragedia...


RE: Kolekcja polskich klasyków na Blu-ray z okazji 50. lat Studia Tor - misfit - 13-11-2017

(11-11-2017, 14:14)Daras napisał(a):  Z uprzejmości przyznałem „Dyzmie” bodajże 2 punkty na 10. Czy pamiętasz te purpurowe twarze bohaterów przypominające amatorów picia denaturatu? Hi, hi.

Niedawno oglądałem Dyzmę więc dobrze pamiętam te twarze zombie Wink
Tak, ogólnie nad kolorystyką można było bardziej popracować, w jednych scenach jest niemal idealnie, inne pozostawiają wiele do życzenia.
Synchro audio z ruchem warg też często kuleje, ale to w sumie często spotykana rzecz w polskich produkcjach. Ale to wszystko dla mnie szczegół przy poobcinanych głowach, nogach, itd. :E

(11-11-2017, 14:14)Daras napisał(a):  Przeczytaj proszę kilka uwag o ziarnie. W latach 80 – tych każdy fotograf walczył o jego pomniejszenie! Dlaczego? Takie było zapotrzebowanie klienteli. Zatem stosowaliśmy klisze o małym współczynniku DIN, które poddawaliśmy kąpielom w niskoziarnistych wywoływaczach (z pamięci przywołam np. Hydrofen). Czasami dobrą metodą było rozcieńczenie płynu plus dłuższy proces obróbki materiału. Z jakiego powodu o tym piszę? Ano gusta odbiorców chyba nie za bardzo się zmieniły. Ludzie nadal lubią, choć nie wszyscy, filmy / fotografie gładkie (woskowe).

Owszem, wystarczy poczytać fora, jest sporo osób, szczególnie tych młodszych, które wychowały się w erze cyfrowej i które narzekają nawet na niewielkie ziarno. Często są to również te same osoby dla których czymś nagannym są pasy na ich telewizorze 16:9, a coś takiego jak kompozycja kadru nie ma dla nich żadnego znaczenia Smile
Z tym, że nie wiem, może mylnie sądzę, ale uważam, że osoby zainteresowane kupowaniem filmów/seriali na nośniku BD mają w sporej mierze świadomość tego czym jest OAR + że ziarno jest nieodłącznym elementem kręcenia na taśmie filmowej i nie akceptują tego typu woskowych potworków.
Wydawcy, zarówno Ci duzi jak i ci mniejsi w zdecydowanej większości również to rozumieją i w dzisiejszych czasach tego typu wydania z niemal całkowicie usuniętym ziarnem to są sprawy jednostkowe. Pamiętajmy też, że obecnie każdy ma w swoim wyświetlaczu czy odtwarzaczu narzędzia do redukcji ziarna, jeśli tylko ma taką potrzebę, a niestety nikt jeszcze nie wynalazł takiej opcji, która z takich woskowych wydań przywróciłaby pierwotne ziarno i przy okazji utracone detale obrazu Big Grin

(11-11-2017, 14:14)Daras napisał(a):  Zupełnie nie kumam z jakiego powodu TOR tak różnie przygotował materiał do przeniesienia go na BD (choćby te nieszczęsne „Rewiry”)? Przecież to się nie trzyma kupy. Masz na to jakiś pomysł? To chyba pytanie retoryczne...

Najpewniej Studio Blu wykorzystuje dla tych wydań Blu-ray pliki źródłowe przeznaczone dla telewizji. Tłumaczyłoby to również to dlaczego te filmy są wydawane w 25 a nie 24 fps oraz kwestię dźwięku Dolby Digital. Ale mimo wszystko również ciekawi mnie ten brak konsekwencji bo z jednej strony mamy np. taki Krótki film o zabijaniu w niemal OAR z dość ładnie odwzorowanym ziarnem w stosunku do kopii DCP, a z drugiej strony Krótki film o miłości z całkowicie usuniętym ziarnem i obrazem wykadrowanym do 16:9.


RE: Kolekcja polskich klasyków na Blu-ray z okazji 50. lat Studia Tor - Daras - 13-11-2017

(11-11-2017, 10:09)misfit napisał(a):  O Krótkim filmie o miłości już pisałem więc nie będę się powtarzał, ze Strukturą kryształu mam wątpliwości czy nie wygląda ona tak jak wygląda już na etapie rekonstrukcji. Możliwe, że negatyw przez lata uległ już na tyle dużej degradacji, że wiele więcej z tego filmu nie da się już wycisnąć.

Zapomniałem o tym napisać, lecz można z jakimś prawdopodobieństwem założyć, iż niektóre rekonstrukcje mogły zostać wykonane na bazie kopii pozytywowej.

(11-11-2017, 10:09)misfit napisał(a):  Z przykrością muszę niestety przyznać, że część tych filmów wydanych na BD z okazji 50-lecia Studia TOR podchodzi pod powyższe i nie jestem w stanie znaleźć dla nich choć jednego argumentu aby zachęcić kogoś do wydawania na nie 50 czy 70 zł, skoro na VOD (o powiedzmy sobie szczerze marnych parametrach obrazu i dźwięku w Polsce) prezentują się one dość podobnie, a pod względem AR nawet nieco lepiej względem wersji na BD.

Fajnie, że dokonałeś takich porównań. Jeśli Cię zbytnio nie męczę, to może dla porządku podaj te tytuły, nawet jeśli wcześniej zostały one już wymienione. Przestanę sobie zawracań głowę tymi filmami, a i dla innych będzie to jakaś informacja.