Filmozercy.com | Forum
Oglądamy filmy z kolekcji... - Wersja do druku

+- Filmozercy.com | Forum (https://forum.filmozercy.com)
+-- Dział: Blu-ray i DVD (https://forum.filmozercy.com/dzial-blu-ray-i-dvd)
+--- Dział: Dział ogólny (https://forum.filmozercy.com/dzial-dzial-ogolny)
+--- Wątek: Oglądamy filmy z kolekcji... (/watek-ogladamy-filmy-z-kolekcji)



RE: Oglądamy filmy z kolekcji... - fire_caves - 21-09-2023

(21-09-2023, 14:23)Juby napisał(a):  Czemu stawiasz gatunek kina akcji jako ten "gorszy", "mniej wartościowy"? Co z tego, że Tenet to tylko akcyjniak?
To z tego, że te filmy mają istotne przesłania a nie są jedynie realizacją technicznych marzeń reżysera. Tu nie chodzi o wyższość gatunków.

(21-09-2023, 14:23)Juby napisał(a):  Dla ciebie. Ja tam w 100% zgadzam się z Halem, który z tymi tytułami trafił w punkt. 2001: odyseja kosmiczna i Czas apokalipsy - zdecydowanie bardziej angażuje mnie pomoc matce, która chce odzyskać wolność/ dziecko z rąk męża-szaleńca + ratowanie świata, od latania po kosmosie w jakimś celu i wędrówka grupy żołnierzy po rzece w Wietnamie za jednym zbuntowanym oficerem.
HAL podał te tytuły nie jako referencje do filmów mniej/bardziej angażujących emocjonalnie, tylko takich, w których nic nie wiemy o bohaterze. Otóż wiemy i to całkiem sporo.


RE: Oglądamy filmy z kolekcji... - Juby - 21-09-2023

(21-09-2023, 16:39)fire_caves napisał(a):  To z tego, że te filmy mają istotne przesłania a nie są jedynie realizacją technicznych marzeń reżysera. Tu nie chodzi o wyższość gatunków.
Okej, kumam. Ale nadal nie uważam, że filmy z istotnym przesłaniem > filmy bez przesłania (choćby nie wiem co). Hal podał też inne tytuły w kolejnej wypowiedzi, a ja wspomniałem Mad Maxa jako przykład.

(21-09-2023, 16:39)fire_caves napisał(a):  HAL podał te tytuły nie jako referencje do filmów mniej/bardziej angażujących emocjonalnie, tylko takich, w których nic nie wiemy o bohaterze. Otóż wiemy i to całkiem sporo.
Nie pamiętam już za bardzo, ale z tego co pamiętam to akurat Odyseja jest zupełnie nie o bohaterach i było o nich tyle samo, albo i mniej niż o Protagoniście. Zresztą, piszesz o nim, a przecież film mówi więcej o czarnym charakterze i jego żonie, bo to takie typowe zagranie znane od lat 60-tych że nie wiemy nic/ prawie nic o bezimiennym rewolwerowcu, ale poznajemy dramat ludzi, którym pomaga. Nolan ani nie odkrył tu Ameryki, ani nie popełnił jakiegoś błędu, bo taki układ działał w kinie od sześciu dekad i sprawdza się w Tenet.


RE: Oglądamy filmy z kolekcji... - Mefisto - 21-09-2023

(21-09-2023, 17:02)Juby napisał(a):  Nie pamiętam już za bardzo, ale z tego co pamiętam to akurat Odyseja jest zupełnie nie o bohaterach i było o nich tyle samo, albo i mniej niż o Protagoniście.

No to polecam kolejny seans, bo zupełnie nie masz racji. Zresztą porównywanie do siebie tych dwóch filmów jest dla mnie kompletnie niezrozumiałe, bo nie tylko bazują na zupełnie innym punkcie wyjścia (brak informacji o Protagoniście jest zamierzony), co ogólnie mają totalnie inne założenia tak fabularne, jak i narracyjne.


RE: Oglądamy filmy z kolekcji... - HAL 9000 - 21-09-2023

(21-09-2023, 15:48)Daras napisał(a):  Sebas, Hal - zgadzam się, że współczesne seriale kuleją aktorsko.

Wygląda na to, że moja wypowiedź nie była dość precyzyjna i kolega nie znając kontekstu, źle ją zinterpretował. Otóż moje stanowisko jest w opozycji do sebasa, pisząc "Aktorsko - zwłaszcza", miałem na myśli że aktorzy dzisiaj grają 1000% lepiej niż w tych starych serialach.

(21-09-2023, 15:48)Daras napisał(a):  A może źle trafiałem z tytułami (?). Problem zniknął bo nie mamy już Netflixa.

Jeżeli czerpałeś wiedzę o współczesnych serialach oglądając przypadkowe produkcje Netflixa, to masz mocno wypaczoną ocenę.
Jasne, że można tam znaleźć wartościowe rzeczy, ale tu trzeba skorzystać z pomocy "przewodnika", może jakiś kolega pomoże, bo ja się aktualnie nie orientuję co tam grają, zatrzymałem się na "Ostatnim tańcu" i "Gambicie królowej", szczególne polecam "Ostatni taniec", ale jak kolega interesował się kiedyś szachami, to może też obejrzeć "Gambit", serial ten może nie jest szczególnie wybitny, ale na tyle dobry, że kupiłem ładne drewniane szachy i namówiłem rodzinę do grania.

(21-09-2023, 15:48)Daras napisał(a):  Fordowi, jak uważam, charyzmy nie brak. Natomiast nie rozumiem co miałeś na myśli pisząc o słabości technicznej. Weźmy np. „Łowcę androidów” (1982). Czy masz jakieś zastrzeżenia? Także nieco zdziwiła mnie końcówka cytowanej wyżej wypowiedzi. Chyba nie ma aktorów, którzy będą w stanie zagrać wszystko.

Oczywiście, że są tacy aktorzy, na F, to przychodzi mi na myśl Fassbender:
[Obrazek: image-w856.jpg?size=800x]



Czy mam jakieś zastrzeżenia do Forda? Wszystko jest w mojej wypowiedzi:
(21-09-2023, 15:48)Daras napisał(a):  Hal napisał:
… bo często mylimy charyzmę aktorów z ich warsztatem. Taki znany i lubiany Harrison Ford jest słabym technicznie aktorem, ale lubimy oglądać z nim filmy, jeżeli rola uwzględnia jego "ułomność", pisząc prościej, on nie jest w stanie zagrać wszystkiego.

Jeżeli chodzi o charyzmę, to jest jest ona mocno związana z wiekiem aktora, im starszy aktor, tym ma większą charyzmę - prawo HALa Big Grin Big Grin Big Grin

(21-09-2023, 13:57)fire_caves napisał(a):  HAL 9000 napisał(a):  
"Wybrałem filmy, które są powszechnie uznawane za znakomite, ale dość często spotykam komentarze, że nie są angażujące, a wręcz nudne."
Tylko że ja dalej nie wiem dlaczego to robisz, bo ja nigdzie nie napisałem, że Tenet jest mało angażujący bądź nudny. Napisałem, że "ciężko się zaangażować w ten film emocjonalnie". To jednak coś innego.

Jeżeli to coś zmieni to oczywiście mogę rozwinąć swoją wcześniejszą wypowiedź:

Wybrałem filmy, które są powszechnie uznawane za znakomite, ale dość często spotykam komentarze, że nie są angażujące, a wręcz nudne i ciężko się zaangażować w te filmy emocjonalnie.


RE: Oglądamy filmy z kolekcji... - Daras - 21-09-2023

Hal napisał:
Wygląda na to, że moja wypowiedź nie była dość precyzyjna i kolega nie znając kontekstu, źle ją zinterpretował. Otóż moje stanowisko jest w opozycji do sebasa, pisząc "Aktorsko - zwłaszcza", miałem na myśli że aktorzy dzisiaj grają 1000% lepiej niż w tych starych serialach.

To w tej kwestii różnimy się bardzo mocno. Mnie współczesna serialowa gra aktorska irytuje. Żona oglądała tego naprawdę dużo, a ja spuszczałem oczy i czytałem miesięcznik „Kino”.

Hal napisał:
Jeżeli czerpałeś wiedzę o współczesnych serialach oglądając przypadkowe produkcje Netflixa, to masz mocno wypaczoną ocenę.
Jasne, że można tam znaleźć wartościowe rzeczy, ale tu trzeba skorzystać z pomocy "przewodnika", może jakiś kolega…


Zaliczałem filmy wyłącznie rekomendowane (znajomy siedzący w Netflixie non stop, córka, przyjaciółki żony itd.).  Tylko w jednym przypadku obejrzałem wszystkie odcinki. Wcześniej ten tytuł wymieniłem - „Królowa” z Andrzejem Sewerynem. Nie miałem najmniejszych zastrzeżeń do gry aktorskiej. Przeciwnie – Seweryn raczej nigdy nie schodzi poniżej określonego poziomu.

Czy są aktorzy będący w stanie zagrać wszystko? Nadal uważam, że nie (?). A co ze scenami np. kaskaderskimi? Do musicali też chyba nie każdy się nada, bo może brakować mu głosu. Także od cholery aktorów nie mogłoby brylować w filmach typu Wuxia. Te umiejętności z trudem można wyćwiczyć naprędce, jeśli w ogóle można. Rolleyes Mógłbym wymieniać dalej, lecz być może ponownie nie zrozumiałem Twojej wypowiedzi.

W sprawie Forda zapytam bardziej konkretnie: Jak rozumieć sformułowanie jest słabym technicznie aktorem?  Rozwiń to proszę. Takiej terminologii jeszcze nie spotkałem.
Jeśli „ułomność” Forda ma związek z wiekiem, to OK. Problem dotyczy wszystkich aktorów. Sądziłem, że pisałeś o nim jako takim, oceniając aktora z perspektywy całej kariery.


RE: Oglądamy filmy z kolekcji... - HAL 9000 - 22-09-2023

(21-09-2023, 22:22)Daras napisał(a):  być może ponownie nie zrozumiałem Twojej wypowiedzi.

Być może nie chcesz nic zrozumieć.

Przyznaję się, że pisałem na dużym zmęczeniu, bo spałem tylko 3 godziny, popełniłem jeden błąd pisząc "może jakiś kolega pomoże", tu miałem na myśli jakiegoś filmożercę/kolegę z forum, a nie przyjaciółki żony.
Jednak dałem wyraźnie do zrozumienia, że Netflix nie jest dobrym punktem odniesienia.

Tu jednak wyraziłem się jasno:

H: Ford[...] nie jest w stanie zagrać wszystkiego.
D: Chyba nie ma aktorów, którzy będą w stanie zagrać wszystko.
H: Oczywiście, że są tacy aktorzy, na F, to przychodzi mi na myśl Fassbender.
D: Nadal uważam, że nie (?). A co ze scenami np. kaskaderskimi? Do musicali też chyba nie każdy się nada, bo może brakować mu głosu. Także od cholery aktorów nie mogłoby brylować w filmach typu Wuxia.

Parafrazując:
H: Franek jest wolny, nie zbliżył się do 10 sekund na 100 metrów.
D: Czy ktoś w ogóle może pobiec tak szybko?
H: Są tacy co pobiegli nawet szybciej.
D. Nie sądzę, nie każdy się nada, a co z kobietami w ciąży?

To nie jest śmieszne Big Grin

Jak rozumieć sformułowanie jest słabym technicznie aktorem?

Podpowiem, że dobry techniczne aktor, to nie jest ktoś, kto potrafi z kilku desek zrobić solidny stół, jak Harrison Ford, który zajmował się kiedyś stolarstwem.

Ja odpadam z tego tematu, podstawowe informacje o technikach znajdziesz TU


RE: Oglądamy filmy z kolekcji... - Daras - 22-09-2023

(22-09-2023, 14:39)HAL 9000 napisał(a):  Parafrazując:
H: Franek jest wolny, nie zbliżył się do 10 sekund na 100 metrów.
D: Czy ktoś w ogóle może pobiec tak szybko?
H: Są tacy co pobiegli nawet szybciej.
D. Nie sądzę, nie każdy się nada, a co z kobietami w ciąży?

To nie jest śmieszne Big Grin

W tej kwestii pełna zgoda.


RE: Oglądamy filmy z kolekcji... - sebas - 22-09-2023

(20-09-2023, 20:15)HAL 9000 napisał(a):  Taki znany i lubiany Harrison Ford jest słabym technicznie aktorem, ale lubimy oglądać z nim filmy, jeżeli rola uwzględnia jego "ułomność", pisząc prościej, on nie jest w stanie zagrać wszystkiego.
Tylko akurat Ford ma pewną "umiejętność", której myślę brak wielu innym. Na szerokie wody wypłynął rolą Hana Solo (OK, pojawił się w American Graffiti, czy The Conversation, ale skupmy się na rolach pierwszoplanowych). Potem byli "Poszukiwacze zaginionej Arki", czyli postać Indiany Jonesa, kolejno "Blade Runner", znakomity "Świadek" Weira, "Wybrzeże Moskitów", "Frantic", czy "Ścigany". Zagrał Jacka Ryana w dwóch filmach na podstawie powieści Toma Clancyego. Można by jeszcze trochę wymieniać. Pytanie jest natomiast takie, czy oglądając Indiane Jonesa widzimy przebranego w inny kostium Hana Solo? Czy oglądając Ricka Deckarda ktoś widzi Indianę? Czy oglądając zmagania doktora Richarda Kimble mamy wrażenie, że to tak na prawdę Hana Solo poszukują? Ja nie widzę, żeby Ford zagrawszy tyle ikonicznych wręcz postaci, dał sobie przykleić jakąś łatkę, by pozwolił sobie być utożsamianym wyłącznie z '...' . Solo, czy Indiana nie były jakimś apogeum jego kariery, punktem, po którym z ofertami było już tylko gorzej. Może i nie dostał Oskara, ale i nie dał się zamknąć w jakiejś szufladce.


RE: Oglądamy filmy z kolekcji... - Daras - 22-09-2023

Z ciekawości zajrzałem na Filmweb. Ford za całokształt dostał 8,6 / 10. Sporo. Początkowo myślałem, że nie rozumiem wpisów Hala. Teraz wiem, że mamy odmienne spojrzenia na dorobek aktora, w mojej ocenie dobrego i charyzmatycznego.


RE: Oglądamy filmy z kolekcji... - Daras - 23-09-2023

Daras napisał:
Ciekawym jak wypadnie nowa wersja kinowa?

Zanim napiszę więcej...

„Chłopi” (2023).
Z jakiego powodu kupię na BD nową wersję „Chłopów” (jeśli takowa wyjdzie)? Żona była w kinie na seansie przedpremierowym. Żałuję, że nie dałem się skusić namowom na interesujące spędzenie czasu poza domem.

Krótko, bo filmu jeszcze nie obejrzałem. Moja druga połowa zna się na obrazach. Według niej, nawiązanie twórców do dzieł polskich malarzy wypadło technicznie na piątkę z plusem. Ba, rozpoznała też pracę / prace spoza Polski. Luba oceniła nowych „Chłopów” dość wysoko, a jest raczej wymagającą sympatyczką kinematografii.
Lubię filmy typu „Młyn i krzyż” (2011). „Chłopi” w tej odsłonie mogą przypominać „malowankę” Majewskiego (?). Zobaczymy.

„Chłopów” (2023) nagrodzono oklaskami na stojąco w Toronto. Kupię płytę, choć żona zastrzegła, iż nie jest to ekranizacja stricte.

Na marginesie. Przed domową premierą czeka mnie wykład z dziedziny malarstwa. Cool

„Chłopi” w kinach od 13 października.