Filmozercy.com | Forum
Oglądamy filmy z kolekcji... - Wersja do druku

+- Filmozercy.com | Forum (https://forum.filmozercy.com)
+-- Dział: Blu-ray i DVD (https://forum.filmozercy.com/dzial-blu-ray-i-dvd)
+--- Dział: Dział ogólny (https://forum.filmozercy.com/dzial-dzial-ogolny)
+--- Wątek: Oglądamy filmy z kolekcji... (/watek-ogladamy-filmy-z-kolekcji)



RE: Oglądamy filmy z kolekcji... - sebas - 01-11-2023

(01-11-2023, 19:14)Juby napisał(a):  To samo jest w wersji kinowej. Ripley mówi, że to Burke.
Faktycznie, jest takie ujęcie.

(01-11-2023, 19:14)Juby napisał(a):  Skąd? Bo chyba mi umknęło. Zawsze zakładałem, że po prostu spędziła w nich tyle czasu, że je poznała i tyle. I w sumie innego wytłumaczenia nie potrzebuję.
W scenie od 0:14:35:
https://www.movie-censorship.com/report.php?ID=2558663
Z rozmowy Newt i jej Matki wynika, że dzieciaki (w tym Newt) bawią się w tych tunelach. Matka zabrania tego Newt. Czyli już wcześniej wiedziała jak się po nich poruszać i dlatego wybrała je na kryjówkę. Gdy Newt zostaje odnaleziona, to pomieszczenie w którym się ukrywała jest dość blisko korytarza. Tuneli jeszcze wtedy nie widzimy. No i Newt zostaje dostrzeżona, bo porusza się właśnie korytarzem, nie tunelem.

(01-11-2023, 19:14)Juby napisał(a):  Podasz przykład chociaż jednej z tych nowych scen? Bo wydaje mi się, że w rozszerzonym materiale nie ma żadnych nowych ujęć z vfx (ew. kilka krótkich przebitek na rozpadających się obcych rozstrzeliwanych w korytarzach).
Ponownie. Ta sama scena zaczynająca się od 0:14:35. Widzimy łazika którym podróżowali Newt i jej Rodzice. Fajnie jest ukazany przejazd przez Hadleys Hope. Potem kolejne ujęcia łazika i statku obcych z różnych perspektyw.

(01-11-2023, 19:14)Juby napisał(a):  Akurat podałeś te sceny, które jak najbardziej przeszkadzały i osłabiały film
Dla mnie scena z otwarciem głowy Terminatora niczego nie osłabia. Wręcz przeciwnie, pokazuje dobitnie, że Sara nie ufała na początku Terminatorowi i dopiero z czasem zasłużył sobie na jej uznanie.

(01-11-2023, 19:14)Juby napisał(a):  - wszystkie dodatkowe sceny z wanna-be-cool Marines, czyli żarty o pukaniu kosmity(ki?) na Suloco i popisywanie się Hudsona przed zrzutem na planetę.
No ale to miało właśnie pokazać, że nieprzypadkowo dobrano takich Marines, którzy są mocni przede wszystkim "w gębie" no i na dodatek dowodzeni przez totalnego nowicjusza prosto po szkołach...


RE: Oglądamy filmy z kolekcji... - Gieferg - 02-11-2023

Cytat:czyli żarty o pukaniu kosmity
To jest też w wersji kinowej.

Cytat:- wolę gdy nie ma wymiany zdań Hudsona z Vasquez na temat mrówek, czy pszczół - oryginalnie była tu większa tajemniczość i większy szok przy pierwszym kontakcie z Królową.
Bez znaczenia przy powtórkowych seansach.


RE: Oglądamy filmy z kolekcji... - Juby - 02-11-2023

(01-11-2023, 19:43)sebas napisał(a):  W scenie od 0:14:35:
https://www.movie-censorship.com/report.php?ID=2558663
Z rozmowy Newt i jej Matki wynika, że dzieciaki (w tym Newt) bawią się w tych tunelach. Matka zabrania tego Newt. Czyli już wcześniej wiedziała jak się po nich poruszać i dlatego wybrała je na kryjówkę.
Ale to nie jest nic wartego odnotowania, wersja kinowa działa tutaj tak samo i nie czuje się żadnego niedopowiedzenia.

(01-11-2023, 19:43)sebas napisał(a):  Ponownie. Ta sama scena zaczynająca się od 0:14:35. Widzimy łazika którym podróżowali Newt i jej Rodzice. Fajnie jest ukazany przejazd przez Hadleys Hope. Potem kolejne ujęcia łazika i statku obcych z różnych perspektyw.
Najwyraźniej inaczej rozumiemy "sporo scen" ze "znakomitymi jak na tamte lata" efektami. Tam są dosłownie 3-4 ujęcia ze standardowymi miniaturami.

(01-11-2023, 19:43)sebas napisał(a):  Dla mnie scena z otwarciem głowy Terminatora niczego nie osłabia. Wręcz przeciwnie, pokazuje dobitnie, że Sara nie ufała na początku Terminatorowi i dopiero z czasem zasłużył sobie na jej uznanie.
Obejrzyj tę scenę z komentarzem Camerona na QDVD - jego uzasadnienie wycięcia tej sekwencji jest jak najbardziej słuszne. O tym, że Sara nie ufa Terminatorowi wiemy doskonale i bez niej.

(01-11-2023, 19:43)sebas napisał(a):  No ale to miało właśnie pokazać, że nieprzypadkowo dobrano takich Marines, którzy są mocni przede wszystkim "w gębie" no i na dodatek dowodzeni przez totalnego nowicjusza prosto po szkołach...
To wszystko wiemy tak samo z wersji kinowej, bez dodatkowego popisywania się Paxtona.

(02-11-2023, 07:43)Gieferg napisał(a):  
Cytat:czyli żarty o pukaniu kosmity
To jest też w wersji kinowej.
Serio? Muszę sprawdzić, bo w ogóle tego nie pamiętałem. Ale część zmian już mi się zaciera, bo wersję kinową widziałem na Polsacie/kasecie z 5 razy i wersję specjalną odkąd ją poznałem też z 5 razy.

(02-11-2023, 07:43)Gieferg napisał(a):  Bez znaczenia przy powtórkowych seansach.
Akurat przy tej powtórce towarzyszyła mi żona, dla której był to pierwszy seans i od razu skumała, że będzie większy Obcy składający jaja. Szkoda, ale moja wina, bo sam wybrałem dłuższą wersję.

Wczoraj odpaliłem po kilka scen z obu filmów. Alien na Blu-ray wygląda znakomicie, kolorami i mocnym kontrastem wygrywa z UHD (żona w ogóle powiedziała, że szkoda, że nie obejrzeliśmy filmu z tej płyty, bo jej zdaniem wygląda lepiej), więc jeśli nie macie OLEDa i "tylko 55 cali" (jak ja), polecam mocno przemyśleć upgrade, bo różnica może nie być warta ceny (ja akurat trafiłem na fajną okazję). Aliens nie wygląda już aż tak znakomicie, ale też bardzo dobrze, a zmieniona przez Camerona kolorystyka całkowicie do mnie trafia - jestem w stanie obejrzeć go bez problemu takim jakim jest, ale jak już wspomniałem, zmiana dwóch ustawień sprawia, że film wygląda praktycznie tak, jak na wersji upodabniającej go do VHS/DVD i też jest super.
Włączyłem też kilka scen z trójki, bo chciałem sprawdzić, czy da się przełączyć z jednej wersji filmu na drugą w odpowiednim momencie (niestety, nie widzę takiej opcji) i tam obraz jest już zdecydowanie mniej szczegółowy, znacznie słabszy od części 1-2.


RE: Oglądamy filmy z kolekcji... - Gieferg - 02-11-2023

W przypadku niektórych filmów na pierwszy seans lepsze są wersje kinowe, a po rozszerzone/reżyserskie warto sięgnąć przy powtórkach. W sumie w przypadku Aliens może i należało tak zrobić, ale już sensu powtórek wersji kinowej w ogóle nie widzę.

Co do obrazu - trójka i czwórka wyglądają marnie.


RE: Oglądamy filmy z kolekcji... - sebas - 02-11-2023

(02-11-2023, 09:18)Juby napisał(a):  nie czuje się żadnego niedopowiedzenia.
A ja wręcz przeciwnie, dlatego to dla mnie cenna zmiana. Widać, rzecz gustu.

(02-11-2023, 09:18)Juby napisał(a):  Najwyraźniej inaczej rozumiemy "sporo scen" ze "znakomitymi jak na tamte lata" efektami. Tam są dosłownie 3-4 ujęcia ze standardowymi miniaturami.
Najwyraźniej. Dla mnie te 3-4 ujęcia w dodanych w sumie kilkunastu minutach to sporo. Zwłaszcza, że to film z lat 80-tych, a wtedy aż takiej ilości ujęć z VFX jak teraz nie było. No ale to, jak widać każdy, odbiera po swojemu. Dzisiaj to już właściwie każde ujęcie w filmie s-f ma jakieś efekty...


RE: Oglądamy filmy z kolekcji... - Gieferg - 05-11-2023

Malena [australijski Blu-ray + napisy PL] - zrobiłem sobie najpierw drastyczną korekcję barwną, żeby wyleczyć film z żółtaczki i zbliżyć go trochę wizualnie do znanej mi wcześniej wersji pociętej. Oglądąłem dopiero trzeci raz (po raz drugi wersję pełną) i seans był bardzo przyjemny. Wiadomo, najbardziej zapadająca w pamieć roli Bellucci, fajny klimat Włoch w czasach II WŚ i trochę zabawnych motywów w wizjach napalonego Renato - no i całkiem zgrabne zakończenie. 9/10

Lucia i seks [gazetowe DVD z dziwnym lektorem] - dość pokręcony hiszpański film, którego pierwsza połowa jest wypełniona seksem i w sumie nie zapowiada specjalnie ciekawej fabuły, ale ta się jednak w drugiej połowie pojawia (bazuje co prawda na dość nieprawdopodobnych zbiegach okoliczności, ale nie mam z tym probemu) i robi się w pewnym momencie całkiem wciągająco (przy tym jednak całość wciąż pozostaje dość dziwaczna i odjechana). Niestety nie do końca do mnie przemówił finał, ale całościowo to 7/10 mogę dać. W roli głównej babeczka, którą widziałem w piątym Rambo, tylko młodsza o 18 lat.


RE: Oglądamy filmy z kolekcji... - Daras - 05-11-2023

"Terminator 2" (1991).

Jedna z gorszych projekcji ostatnich miesięcy, czy nawet lat. Krążek BD po rekonstrukcji kupiłem z sentymentu, ale też pod stałego bywalca kina domowego. Zachodzę w głowę co w przeszłości wzbudziło moją kinową ciekawość. Chyba panująca w Polsce malizna.  Rolleyes
"Terminatora 2" obejrzałem w chałupie dwa razy - tydzień po tygodniu. Za pierwszym razem przypuściłem, iż rozproszyły mnie wymiany zdań ze znajomym. Nic z tych rzeczy. Film pozostał gniotem.
Gwoli uczciwości przyznam, że wybrane elementy fabuły oceniłem wysoko, jak np. przemyślenia głównej bohaterki. Ta awansowała Arnolda na ojca J. Connora. Było też sporo psychologii w zwierzeniach małolata przed cyborgiem. Na tym koniec mojej miłości do obrazu Camerona.

Od połowy projekcji zerkałem na zegarek. To zły omen. Owszem - bywają klisze, które mogę oglądać i oglądać. Ale nie permanentne strzelaniny! Ileż można! Skończyłem 12 lat, zatem wynudziłem się okrutnie.

Daję 3,6 / 10.

P.S. Z jakiegoś powodu wolałem jedynkę (?).


RE: Oglądamy filmy z kolekcji... - Wiles - 05-11-2023

Opinia nierozwleczona, dosadna, mocna, jak łopatą w ryj. Wink Nie zgadzam się, ale szanuję. Smile


RE: Oglądamy filmy z kolekcji... - sebas - 05-11-2023

(05-11-2023, 18:06)Daras napisał(a):  Ale nie permanentne strzelaniny! Ileż można!
To zdaje się kino akcji, prawda? Smile

(05-11-2023, 18:06)Daras napisał(a):  Skończyłem 12 lat, zatem wynudziłem się okrutnie
Hmm. Miałem sięgnąć po "Wejście smoka", ale tam się ciągle kopią i biją po twarzy. Też skończyłem 12 lat, więc sobie odpuszczę... Wink Cool


RE: Oglądamy filmy z kolekcji... - Daras - 05-11-2023

W kolejnym wcieleniu być może skoryguję punktację filmu. Ale pod pewnym warunkiem.
Przekona mnie do tego terminator - oczywiście przed osiągnięciem przez kolejnego Darasa dwunastego roku życia.