17-01-2020, 12:10
Pisałem już w innym wątku, że w ramach rozpaczy kupiłem Seksmisję na DVD sprzed rekonstrukcji póki jeszcze dostępne są ostatnie sztuki w 4:3 OAR.
Obraz z tego DVD jest IMO pod wieloma względami lepszy od wersji po rekonstrukcji, ale o tym bardziej szczegółowo napiszę wkrótce w odpowiednim temacie.
Największym mankamentem wersji sprzed rekonstrukcji są widoczne cały czas zanieczyszczenia obrazu, a raz na kilka minut też dużych rozmiarów uszkodzenia, które co prawda pojawiają się na ułamek sekundy, ale czasami potrafią uprzykrzyć życie.
W mojej wersji DVD nie ma też prawie żadnego ziarna - pewnie zjadła je kompresja, która pozostawia sporo do życzenia, ale to też zależy od konkretnego wydania bo z tego co widziałem na kilku screenach to wydanie DVD Gieferga w białym digipacku prezentuje się całkiem znośnie pod tym względem.
Poszperałem trochę w sieci nastawiając się, że raczej niczego darmowego i sensownego nie znajdę co mogłoby skutecznie przeczyścić moje DVD, ale jednak nie doceniłem Avisyntha - filtr RemoveDirtMC rozwiązał sprawę w 99.9%. Na drugi mankament radę znam od dawna - dodanie ziarna filtrem GrainFactory3.
Poniżej efekty mojej rekonstrukcji
http://filmozercy.com/screencomp/seksmisja-1984-dvd-dvd-z-filtrami-removedirtmc-grainfactory3-48294/
Screeny 1 do 6 to łatwy/średni poziom trudności - aby pozbyć się tego typu rzeczy z obrazu wystarczy ustawić filtr na stosunkowo niską siłę w okolicach 10.
Screeny 7 do 9 z kolei to już dość spore uszkodzenia kliszy, aby RemoveDirtMC skutecznie poprawił tego typu uszkodzenia musiałem zwiększyć jego siłę do ok 30-40 co przy okazji sprawia, że ingeruje on też w inne elementy obrazu, które uszkodzeniami nie są (patrz np. screen nr. 8 i oba końce długopisu) coś a'la pierwsze wydanie Gladiatora na BD. Jednak w ruchu, nie mając porównania do źródła ciężko wychwycić, że filtr zjadł coś czego nie powinien
Screeny 10 do 12 to z kolei poziom extreme - w tych przypadkach filtr praktycznie nic nie zdziałał z różnych względów. Tego typu rzeczy wyskakują raz na kilka, kilkanaście minut na ułamek sekundy więc w sumie nic strasznego. Poszperam jednak jeszcze czy nie ma innego alternatywnego filtra, który dawałby radę przy takich uszkodzeniach kliszy.
Sam filtr też niewiele daje w przypadku gdy np. ma miejsce scena dynamiczna lub gdy gwałtownie zmienia się jej jasność (np. scena od 18:55 do 19:00) czyli gdy mają miejsce duże różnice między poszczególnymi klatkami.
Podsumowując filtr RemoveDirtMC ustawiony na siłę 10 wyczyścił mi ponad 99% wszystkich klatek co w ruchu robi ogromną różnicę. Przy sile 30-40 wyczyścił ~99.8% klatek jednak gdzieniegdzie pousuwał elementy obrazu, których nie powinien. Z kolei dzięki GrainFactory3 obraz nabrał filmowego charakteru, a przy okazji ziarno zamaskowało niemal wszystkie niedoskonałości kompresji mojego DVD. Gdybym jednak miał lepszą wersję DVD (a takie istnieją) to możliwe, że nie widziałbym potrzeby korzystania z GrainFactory3. Ogólnie w końcu jestem usatysfakcjonowany rezultatem końcowym i tym jak obraz prezentuje się w ruchu przez niemal cały czas trwania filmu.
Obraz z tego DVD jest IMO pod wieloma względami lepszy od wersji po rekonstrukcji, ale o tym bardziej szczegółowo napiszę wkrótce w odpowiednim temacie.
Największym mankamentem wersji sprzed rekonstrukcji są widoczne cały czas zanieczyszczenia obrazu, a raz na kilka minut też dużych rozmiarów uszkodzenia, które co prawda pojawiają się na ułamek sekundy, ale czasami potrafią uprzykrzyć życie.
W mojej wersji DVD nie ma też prawie żadnego ziarna - pewnie zjadła je kompresja, która pozostawia sporo do życzenia, ale to też zależy od konkretnego wydania bo z tego co widziałem na kilku screenach to wydanie DVD Gieferga w białym digipacku prezentuje się całkiem znośnie pod tym względem.
Poszperałem trochę w sieci nastawiając się, że raczej niczego darmowego i sensownego nie znajdę co mogłoby skutecznie przeczyścić moje DVD, ale jednak nie doceniłem Avisyntha - filtr RemoveDirtMC rozwiązał sprawę w 99.9%. Na drugi mankament radę znam od dawna - dodanie ziarna filtrem GrainFactory3.
Poniżej efekty mojej rekonstrukcji
http://filmozercy.com/screencomp/seksmisja-1984-dvd-dvd-z-filtrami-removedirtmc-grainfactory3-48294/
Screeny 1 do 6 to łatwy/średni poziom trudności - aby pozbyć się tego typu rzeczy z obrazu wystarczy ustawić filtr na stosunkowo niską siłę w okolicach 10.
Screeny 7 do 9 z kolei to już dość spore uszkodzenia kliszy, aby RemoveDirtMC skutecznie poprawił tego typu uszkodzenia musiałem zwiększyć jego siłę do ok 30-40 co przy okazji sprawia, że ingeruje on też w inne elementy obrazu, które uszkodzeniami nie są (patrz np. screen nr. 8 i oba końce długopisu) coś a'la pierwsze wydanie Gladiatora na BD. Jednak w ruchu, nie mając porównania do źródła ciężko wychwycić, że filtr zjadł coś czego nie powinien
Screeny 10 do 12 to z kolei poziom extreme - w tych przypadkach filtr praktycznie nic nie zdziałał z różnych względów. Tego typu rzeczy wyskakują raz na kilka, kilkanaście minut na ułamek sekundy więc w sumie nic strasznego. Poszperam jednak jeszcze czy nie ma innego alternatywnego filtra, który dawałby radę przy takich uszkodzeniach kliszy.
Sam filtr też niewiele daje w przypadku gdy np. ma miejsce scena dynamiczna lub gdy gwałtownie zmienia się jej jasność (np. scena od 18:55 do 19:00) czyli gdy mają miejsce duże różnice między poszczególnymi klatkami.
Podsumowując filtr RemoveDirtMC ustawiony na siłę 10 wyczyścił mi ponad 99% wszystkich klatek co w ruchu robi ogromną różnicę. Przy sile 30-40 wyczyścił ~99.8% klatek jednak gdzieniegdzie pousuwał elementy obrazu, których nie powinien. Z kolei dzięki GrainFactory3 obraz nabrał filmowego charakteru, a przy okazji ziarno zamaskowało niemal wszystkie niedoskonałości kompresji mojego DVD. Gdybym jednak miał lepszą wersję DVD (a takie istnieją) to możliwe, że nie widziałbym potrzeby korzystania z GrainFactory3. Ogólnie w końcu jestem usatysfakcjonowany rezultatem końcowym i tym jak obraz prezentuje się w ruchu przez niemal cały czas trwania filmu.