Nie da się nie poradzić sobie z tym. Jeśli posiadasz niebywałe umiejętności wciśnięcia guzika instaluj w przypadku obu programów. To reszta się dzieje z automatu. Dvdpasskey wykrywa zabezpieczenie i sam się uruchamia na starcie, Powerdvd podobnie. Jedyny nadludzki wysiłek w tym wszystkim co musisz zrobić to ręcznie pobrać sobie napisy z darmowego serwisu.
Ja sie ciesze, ze nowa Suspiria "tylko" 7/10. Troche slabiej od Hereditary i znacznie slabiej od Lamentu. Troche przerost formy nad trescia z duza dawka surrealizmu. Wizualnie przeswietnie, muzycznie tez. Ale chyba mimo wszystko minimalnie na plus interpretacja pierwotna. Mimo, ze traci myszka i stoi gownianym aktorstwem
Będę to mieć na uwadze. A czym się różnią od siebie sposoby proponowane przez Gieferga i Wolfmana? Czy w wypadku pierwszego strace pierwotne menu?
Co do jakości nowej "Suspirii" nie wypowiem się, gdyż nie widziałem, ale wiem, że Luca zawsze funduje nam wizualne perełki.
Tak, miałem okazję przypomnieć sobie "Suspririę" Argento dzięki wczorajszej emisji na RED CARPET TV. Faktycznie, nieco trąci myszką, ale to i tak świetne kino. Nie widziałem filmu już ponad 20 lat, a jeszcze w piwnicy mam gdzieś VHS z "Odgłosami". Co do aktorstwa, był to w dużej mierze celowy zabieg reżysera. Rozumiem, że taka stylistyka nie każdemu może odpowiadać.
Nie mniej jednak są też filmy Argento z którymi czas obszedł się zaskakująco łaskawie. "Głęboka czerwień" czy też "Ptak o kryształowym upierzeniu" nie zestarzały się ani o jotę. Również pamiętna "Opera" trzyma w napięciu do dziś. "Odgłosy" uważane są za swoistą esencję stylu mistrza giallo, gdyż łączą w sobie charakterystyczne gatunkowe cechy tej odmiany filmu grozy z odrobiną hitchcockowskiej estetyki (zawsze u Argento obecnej) i zamiłowaniem do wystylizowanego kiczu. W oryginalnej "Suspirii" mamy więc za dużo "Argento w Argento" i stąd chyba wrażenie, że film nie do końca wytrzymał próbę czasu, choć nadal bywa uważany za szczytowe osiągnięcie twórcy.
Mi sie wydaje, ze to nie byla kwestia koncepcji tylko budzetu. Tym sposobem Suspiria jest arcydzielem w swoim gatunku, nie moze sie nim jednak stac jako filmowy evergreen dla kazdego. Luca to poprawil. Muzyka Thoma bliska jest poziomem goblinowej natomiast mam wrazenie, ze Rezyser tez nie wykorzystal szansy na zrobienie arcydziela i pozostawil widza jedynie ze swietnym filmem
(17-03-2019, 08:26)Ethan napisał(a): Mi sie wydaje, ze to nie byla kwestia koncepcji tylko budzetu. Tym sposobem Suspiria jest arcydzielem w swoim gatunku, nie moze sie nim jednak stac jako filmowy evergreen dla kazdego. Luca to poprawil. Muzyka Thoma bliska jest poziomem goblinowej natomiast mam wrazenie, ze Rezyser tez nie wykorzystal szansy na zrobienie arcydziela i pozostawil widza jedynie ze swietnym filmem
Zawiodłem się na nowej wersji...czegoś brakowało, mimo dobrego wizualnie i dźwiękowo obrazu.
Kino domowe:
Telewizor:Samsung UE55JU6740S
Odtwarzacz: Samsung HT-J7750W
Odtwarzacz: Panasonic DP-UB420EGK