(06-03-2019, 00:58)Pablo0909 napisał(a): Mrocznego nie miał, ale miał swój klimat czyli oryginalny jak na tamte lata.
Nie wiem o czym piszesz? Co miał oryginalnego ? Widzisz scenę mroczną jak np walkę z murzynem w jaskini, a w tle nijaka muzyka. Na krawędzi to thriller , to się nie wpasowuje w akcyjniaki.
(06-03-2019, 00:58)Pablo0909 napisał(a): Mrocznego nie miał, ale miał swój klimat czyli oryginalny jak na tamte lata.
Nie wiem o czym piszesz? Co miał oryginalnego ? Widzisz scenę mroczną jak np walkę z murzynem w jaskini, a w tle nijaka muzyka. Na krawędzi to thriller , to się nie wpasowuje w akcyjniaki.
06-03-2019, 15:07 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 06-03-2019, 15:07 przez Juby.)
Wiadomo, że od dekad większość filmów żongluje gatunkami i sporo akcyjniaków zawiera elementy thrillera, ale jak tak ciebie czytam . . .
Czyli Na krawędzi to mix gatunkowy z przewagą thrillera (nie przeczę) i dlatego w scenach akcji w drugiej połowie nie pasuje w nim muzyka, bo wpasowuje się w akcyjniaki?
06-03-2019, 15:31 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 06-03-2019, 15:39 przez Gieferg.)
Cliffhanger to dokładnie ta sama kategoria co Die Hard uchodzący powszechnie za jeden z najlepszych akcyjniaków jakie kiedykolwiek nakręcono. Film Harlina zresztą niewiele mu ustępuje (choć bad guyów ma faktycznie wyraźnie głupszych). A muzykę ma inspirowaną po pierwsze - Ostatnim Mohikaninem (bo Harlin prosił Jonesa żeby mu zrobił muzykę - głównie motyw przewodni, w takim stylu) i Predatorem, inspiracje Silvestrim chwilami tak wyraźne, że zaczynam się zastanawiać jaką płytę wrzuciłem do odtwarzacza. Pasuje do filmu idealnie. Do moich prywatnych filmów z Tatr również
(06-03-2019, 15:07)Juby napisał(a): Czyli Na krawędzi to mix gatunkowy z przewagą thrillera (nie przeczę)
I dlatego muzyka w tym filmie mi zupełnie nie leży, ze sceny leje się mrok i brutalność, a muzyka jak z jakiejś sielanki. Kiepski soundtrack rozkłada film.