27-07-2018, 00:41
U mnie przygoda z VHS- em zaczęła się w jakiś listopadowy wieczór, w A.D. 1989 Kupiłem wtedy odtwarzacz firmy(?) TEC. To był czas, że kupowało się, co było. Handlarze zwozili to z Austrii i Niemiec, schodziło wszystko na pniu. Filmy załatwiał szwagier, który miał znajomego, który z kolei też miał znajomego ( ) w Gdyni. I stamtąd docierały do mnie kasety. Jakość? Brrrr.... Ze szwagrem pierwsze dwa tygodnie nie dosypialiśmy, jego żona kazała mu się u nas zameldować, moja nic nie mówiła, bo byłem przykładnym domownikiem hahaha Zaraz po pracy szwagier wpadał do mnie ok. 16- ej i.... oglądaliśmy do rana. Rano obaj do pracy, a po pracy seanse filmowe, i tak 2 tygodnie Po 2 tygodniach przyszło otrzeźwienie ale na krótko, bo szwagier przyszedł raz żoną i Elka załapała bakcyla Odtąd często siedzieliśmy do rana oglądając filmy, najczęściej w weekend. Był klimat, świetna (jak na tamte lata) rozrywka. Ostatnie magnetowidy jakie miałem w domu, to były 2 Panasoniki i jeden Sony. Niestety, nie pamiętam modeli, ale wszystkie były stereofoniczne, klasa sprzęcik, oprócz Sony. Później "nadejszła" wiekopomna chwila i gdzieś przeczytałem, że jakieś "diwidi" będzie i to będzie dopiero COŚ! Poczytałem, trochę, popytałem i wiosną 1998 roku, kupiłem swój pierwszy amplituner do KD marki KENWOOD. Wtedy, to był najwyższy model jaki Kenwood produkował. Cena? Dla mnie to była masakra- 4000 PLN. Kolega, u którego zamówiłem sprzęt, mówił mi tak- "Po ci to? Przecież zanim to "diwidi" wejdzie, to lata miną". A ja mu odpowiedziałem, że nie szkodzi, ale jak już będzie, to będę miał "serce" KD. Minęło pół roku i na jesieni kupiłem pierwszy odtwarzacz DVD Pioneer'a. W promocji dostałem do niego 3 płyty DVD z filmami. Płyt z filmami w sklepach nie było, ale to był taki przełom, że zaraz zainteresowali się tym piraci i zaczęły się pojawiać pirackie kopie płyt. To już ponad 20 lat, a ja do tej pory uwielbiam zasiąść do filmu i w dobrej jakości jakiś obejrzeć. Dobrze, że żonę mam wyrozumiałą i nie krzyczy na mnie, gdy coś sprzedaję, zamieniam, kupuję. W tym roku wymieniłem praktycznie cały sprzęt, więc moja kochana żona będzie mieć spokój przez kilka lat, a później się zobaczy