28-10-2014, 10:43
Z doświadczenia używania wielu głośników z tylnych.
Na początku małe creative umieszczone zaraz za głowa przy kanapie. Efekt przestrzenności rewelacyjny, przy muzyce 5.1 oczywiście słabo.
Następne były Tannoy M1, później B&W 601 oba zamocowane prawie pod sufitem skierowane w dół. Niestety przestrzenność dźwięku mocno na tym zabiegu straciła. Mimo, że kolumny były bardzo wysokiej klasy. Ostatecznie grają bipolowe Monitor Audio, dużo tańsze od B&W jednak tego typu konstrukcja znacznie poprawia rozchodzenie się dźwięku. Obecnie udało się w końcu umieścić je mniej więcej na wysokości uszu co jeszcze bardziej poprawiło wrażenia.
Podsumowując, do tyłu nie zalecam typowych kolumn, a przystosowane do tego celu. Takie jak poniższe. Cena często mniejsza, a efekt dużo lepszy.
Oczywiście kluczowe pozostaje umiejscowienie kolumn, często lepiej z nich zrezygnować i postawić na porządne 2.1, lub 2.0 ze stereofonicznym wzmacniaczem zamiast średnio grającego w stereo amplitunera.
Na początku małe creative umieszczone zaraz za głowa przy kanapie. Efekt przestrzenności rewelacyjny, przy muzyce 5.1 oczywiście słabo.
Następne były Tannoy M1, później B&W 601 oba zamocowane prawie pod sufitem skierowane w dół. Niestety przestrzenność dźwięku mocno na tym zabiegu straciła. Mimo, że kolumny były bardzo wysokiej klasy. Ostatecznie grają bipolowe Monitor Audio, dużo tańsze od B&W jednak tego typu konstrukcja znacznie poprawia rozchodzenie się dźwięku. Obecnie udało się w końcu umieścić je mniej więcej na wysokości uszu co jeszcze bardziej poprawiło wrażenia.
Podsumowując, do tyłu nie zalecam typowych kolumn, a przystosowane do tego celu. Takie jak poniższe. Cena często mniejsza, a efekt dużo lepszy.
Oczywiście kluczowe pozostaje umiejscowienie kolumn, często lepiej z nich zrezygnować i postawić na porządne 2.1, lub 2.0 ze stereofonicznym wzmacniaczem zamiast średnio grającego w stereo amplitunera.