05-08-2019, 21:36
Hobbs i Shaw - Słaaaabe to.
Spośród wszystkich części FF, które mam na półce (a nie mam tylko 2 i 3, które uważam za zbędne śmieci), jedynie 4 jest od tego słabsza. Silono się tu bardzo żeby było zabawnie, ale wychodzi to cieniutko, szczególnie gdy takie silące się na bycie zabawnymi sceny nie chcą się skończyć (jak dyskusja w samolocie i ten z dupy wyjęty czarny - powalająca siermiężność scenopisarka nawet jak na standardy tej serii). W ogóle dialogi są jakoś tak niefajnie zmanierowane, że zamiast się w nie wkręcać, zwyczajnie się wyłączam i zaczynam w trakcie filmu myśleć o czymś innym. Lasencja mnie głównie irytowała, akcja też słabuje i tylko w finale potrafi chwilami ubawić przegięciami typowymi dla tej serii - parę razy się uśmiechnąłem w trakcie akcji ze śmigłowcem, szczególnie gdy Hobbs zaczął się bawić w Kapitana Amerykę . No i oczywiście nie liczcie na to, że to zamknięta historia.
Nie wiem czy będę miał w ogóle ochotę do tego wracać.
4/10, dajcie lepiej FF9 żeby zmyć ten niesmak.
PS. w scenie w trakcie napisów wsadzono naprawdę nie wiem po co chamski spoiler finału Gry o Tron. Dobrze, że już go obejrzałem i że brat, któremu zostały do końca dwa odcinki akurat nie miał dzisiaj czasu na kino
Spośród wszystkich części FF, które mam na półce (a nie mam tylko 2 i 3, które uważam za zbędne śmieci), jedynie 4 jest od tego słabsza. Silono się tu bardzo żeby było zabawnie, ale wychodzi to cieniutko, szczególnie gdy takie silące się na bycie zabawnymi sceny nie chcą się skończyć (jak dyskusja w samolocie i ten z dupy wyjęty czarny - powalająca siermiężność scenopisarka nawet jak na standardy tej serii). W ogóle dialogi są jakoś tak niefajnie zmanierowane, że zamiast się w nie wkręcać, zwyczajnie się wyłączam i zaczynam w trakcie filmu myśleć o czymś innym. Lasencja mnie głównie irytowała, akcja też słabuje i tylko w finale potrafi chwilami ubawić przegięciami typowymi dla tej serii - parę razy się uśmiechnąłem w trakcie akcji ze śmigłowcem, szczególnie gdy Hobbs zaczął się bawić w Kapitana Amerykę . No i oczywiście nie liczcie na to, że to zamknięta historia.
Nie wiem czy będę miał w ogóle ochotę do tego wracać.
4/10, dajcie lepiej FF9 żeby zmyć ten niesmak.
PS. w scenie w trakcie napisów wsadzono naprawdę nie wiem po co chamski spoiler finału Gry o Tron. Dobrze, że już go obejrzałem i że brat, któremu zostały do końca dwa odcinki akurat nie miał dzisiaj czasu na kino