15-03-2019, 22:16
Daras napisał:
Zaczyna się. Tak jak w dawnym kinie zauważamy tylko tę część projekcyjną, która licuje z szerokością kroniki filmowej (lub „Casablanki”). Wrażenia można ocenić jako poprawne. Ot, na sporym „telewizorze” oglądamy czarno białe starocie. W pewnym momencie kurtyny rozsuwają się dalej. Wow! (…) Tu nie ma żadnej sztuczki. Doświadczamy efektu panoramy. Na tym nie koniec. Precyzyjny mechanizm odsłaniający ekran stopniowo uwidacznia jego pełną szerokość. W kinach często towarzyszyły temu brawa (może za wyjątkiem seansów Mosfilmu). W domu oklaski raczej trącą myszką. Zatem wypada jedynie pozwolić spokojnie opaść szczenie. Cinemascope robi wrażenia, i tyle.! Oczywiście Cinerama również.
Mefisto, przy okazji dyskusji w innym wątku przypomniałem sobie o filmie, który przetłumaczył kumpel. Zatem specjalnie dla Ciebie materializacja mojej medytacji (od 4:26). Oczywiście dla efektu opadu szczeny trza wszystko obejrzeć na sporym ekranie projekcyjnym.
https://www.youtube.com/watch?v=3CgrMsjGk7k
Zaczyna się. Tak jak w dawnym kinie zauważamy tylko tę część projekcyjną, która licuje z szerokością kroniki filmowej (lub „Casablanki”). Wrażenia można ocenić jako poprawne. Ot, na sporym „telewizorze” oglądamy czarno białe starocie. W pewnym momencie kurtyny rozsuwają się dalej. Wow! (…) Tu nie ma żadnej sztuczki. Doświadczamy efektu panoramy. Na tym nie koniec. Precyzyjny mechanizm odsłaniający ekran stopniowo uwidacznia jego pełną szerokość. W kinach często towarzyszyły temu brawa (może za wyjątkiem seansów Mosfilmu). W domu oklaski raczej trącą myszką. Zatem wypada jedynie pozwolić spokojnie opaść szczenie. Cinemascope robi wrażenia, i tyle.! Oczywiście Cinerama również.
Mefisto, przy okazji dyskusji w innym wątku przypomniałem sobie o filmie, który przetłumaczył kumpel. Zatem specjalnie dla Ciebie materializacja mojej medytacji (od 4:26). Oczywiście dla efektu opadu szczeny trza wszystko obejrzeć na sporym ekranie projekcyjnym.
https://www.youtube.com/watch?v=3CgrMsjGk7k
„Ja paryskimi perfumami się nie perfumuję... Ja jeden wiem co tej ziemi jest potrzebne”.