Za reprezentację Floydów na mojej półce robią Division Bell i Delicate Sound of Thunder.
Powyższy koncert chętnie bym dołączył do kolekcji, gdyby nie jego chora cena.
Powyższy koncert chętnie bym dołączył do kolekcji, gdyby nie jego chora cena.
Cytat:Do jakości video można się nieco przyczepićTo cżesta przypadłość koncertowych blu. Z tych, które mam, dają rade starsze koncerty nagrane na taśmie filmowej (Queen Hungarian Rhapsody, AC/DC Live at Donington), a z nowszych nagrań Led Zeppelin - Celebration Day i Bon Jovi Live in MSG.