22-01-2019, 09:14
(19-01-2019, 21:26)djgromo napisał(a): Myślałem, że jako jedyny uważam 3-jkę za najlepszą część Piratów
Ja mam zupełnie odwrotnie, moje zdanie pokrywa się z Giefergowym tylko w 2/3.
Pierwsi Piraci są super. Za pierwszym razem mnie nie urzekli, ale przy powtórkach i gdy już uwielbiałem sequel, pokochałem ten film. Skrzynię umarlaka pokochałem od pierwszego wejrzenia, a scena z Barbossą sprawiła, że trzecia część stała się dla mnie jednym z najbardziej oczekiwanych filmów 2007 roku. Obejrzałem trójkę i... rozczarowanie. Ten film stoi stroną wizualną (choć Gore zaczął przesadać z filtrami, a Davy Jones w żadnym ujęciu nie robi na mnie takiego wrażenia jak w poprzedniej części) i znakomitą muzyką Zimmera. Scenariuszowo - to padaka pisana na kolanie z dopisywanymi pomysłami, wymyślanymi na poczekaniu, które ni w ząbek czesane nie pasują do poprzedników.
Klątwa Czarnej Perły i Skrzynia umarlaka - 9/10 z serduszkami.
Na krańcu świata - 6, może 7/10 max. w zależności od humoru.