08-10-2019, 09:56
Mission: Impossible - Fallout [Blu-ray, lektor PL - Maciej Gudowski]
Jakiś miesiąc temu druga połówka bardzo chciała powtórzyć ten film i odpaliła go w ch**owej jakości w sieci. Obejrzałem z nią, a moja ocena poleciała oczko w dół (powtarzalność i mielizny scenariusza dały o sobie znać, zacząłem też robić się senny pod koniec). Wczoraj obejrzałem na Blu-ray i ocena wraca na 8/10. Sam już nie wiem, czy wolę Ghost Protocol, Rogue Nation, czy Fallout. To trzy różne, ale równie wspaniałe filmy. Jasne, scenariuszowo to najgorsza część M:I, ale w niej nie o skrypt chodzi, ten epizod jest najbardziej nastawiony na akcję. A że sekwencje akcji zajmują 3/4 czasu trwania, to jak mam go nie kochać? Walka w dyskotekowej łazience, pościg ulicami Paryża, pieszy pościg Tomka (mogę oglądać jak biega przez kolejnych sześć części), no i finał z helikopterami! Realizacja zachwyca, wszystkie te sekwencje są fenomenalne, a w końcówce czuję podobne napięcie, co w finale The Dark Knight, gdy na obu promach znajduje się ktoś, gotów wysadzić drugi prom. Poziom adrenaliny na poziomie nieosiągalnym dla wielu blockbusterów.
Obraz masakra. Nawet nie potrafię sobie wyobrazić jak to wygląda na UHD, ale w kwestii Blu to 5/5, czy też 6/6 w skali recek z Filmożerców. Sceny IMAX (od wyjścia filmu na Blu jakoś ominęła mnie infomacja, że film ma zmienny aspect-ratio, co mocno i bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło, bo tego brakowało mi w czwórce) to już w ogóle chyba najlepszy obraz jaki widziałem na swoim tv. Nie wiem czy na tym forum ktoś też chwalił przejście do IMAX w scenie lądowania na księżycu w Pierwszym człowieku z Goslingiem, ale tutaj są takie dwa!! Gdy Tom podchodzi do krawędzi samolotu przed skokiem HALO i gdy podbiega do helikoptera w ostatniej akcji. To pierwsze jest fantastyczne, drugie robi mniejsze wrażenie, bo ujęcie jest dynamiczniejsze i jaśniejsze, ale też super. Tylko przy jednym ujęciu miałem problem ze zmiennym AR (nie wiem czemu na dosłownie kilka sekund przy lądowaniu w Paryżu wrócił cinemascope), przy reszcie byłem zachwycony. Tylko dziwne, że sceny IMAX są w 1,85:1, a nie 1,78:1, jak przy Nolanach (czyt. ekran się powiększa, ale zostają małe czarne paski, nie wypełnia całego ekranu).
Ostatni plus to polska wersja językowa. Nie miałem ochoty na seans z napisami, włączyłem więc lektora, a tam Maciek Gudowski (czyli drugi obok Jarka Łukomskiego najlepszy polski lektor, jaki obecnie czyta nam filmy), świetny tekst (nazwanie małego auta "mydelniczką", soczyste "ku*wa" i "kut*s", gdy Cavill przeklina) i tłumaczy tylko kwestie angielskie, a pozostałe są tłumacozne wtopionymi w obraz napisami pojawiającymi się bezpośrednio pod bohaterami, którzy dane kwestie wypowiadają. Fajna sprawa.
Podsumowując, jestem bardzo zadowolony z zakupu, przed premierą siódmej części na pewno kolejny raz trafi do odtwarzacza.
Jakiś miesiąc temu druga połówka bardzo chciała powtórzyć ten film i odpaliła go w ch**owej jakości w sieci. Obejrzałem z nią, a moja ocena poleciała oczko w dół (powtarzalność i mielizny scenariusza dały o sobie znać, zacząłem też robić się senny pod koniec). Wczoraj obejrzałem na Blu-ray i ocena wraca na 8/10. Sam już nie wiem, czy wolę Ghost Protocol, Rogue Nation, czy Fallout. To trzy różne, ale równie wspaniałe filmy. Jasne, scenariuszowo to najgorsza część M:I, ale w niej nie o skrypt chodzi, ten epizod jest najbardziej nastawiony na akcję. A że sekwencje akcji zajmują 3/4 czasu trwania, to jak mam go nie kochać? Walka w dyskotekowej łazience, pościg ulicami Paryża, pieszy pościg Tomka (mogę oglądać jak biega przez kolejnych sześć części), no i finał z helikopterami! Realizacja zachwyca, wszystkie te sekwencje są fenomenalne, a w końcówce czuję podobne napięcie, co w finale The Dark Knight, gdy na obu promach znajduje się ktoś, gotów wysadzić drugi prom. Poziom adrenaliny na poziomie nieosiągalnym dla wielu blockbusterów.
Obraz masakra. Nawet nie potrafię sobie wyobrazić jak to wygląda na UHD, ale w kwestii Blu to 5/5, czy też 6/6 w skali recek z Filmożerców. Sceny IMAX (od wyjścia filmu na Blu jakoś ominęła mnie infomacja, że film ma zmienny aspect-ratio, co mocno i bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło, bo tego brakowało mi w czwórce) to już w ogóle chyba najlepszy obraz jaki widziałem na swoim tv. Nie wiem czy na tym forum ktoś też chwalił przejście do IMAX w scenie lądowania na księżycu w Pierwszym człowieku z Goslingiem, ale tutaj są takie dwa!! Gdy Tom podchodzi do krawędzi samolotu przed skokiem HALO i gdy podbiega do helikoptera w ostatniej akcji. To pierwsze jest fantastyczne, drugie robi mniejsze wrażenie, bo ujęcie jest dynamiczniejsze i jaśniejsze, ale też super. Tylko przy jednym ujęciu miałem problem ze zmiennym AR (nie wiem czemu na dosłownie kilka sekund przy lądowaniu w Paryżu wrócił cinemascope), przy reszcie byłem zachwycony. Tylko dziwne, że sceny IMAX są w 1,85:1, a nie 1,78:1, jak przy Nolanach (czyt. ekran się powiększa, ale zostają małe czarne paski, nie wypełnia całego ekranu).
Ostatni plus to polska wersja językowa. Nie miałem ochoty na seans z napisami, włączyłem więc lektora, a tam Maciek Gudowski (czyli drugi obok Jarka Łukomskiego najlepszy polski lektor, jaki obecnie czyta nam filmy), świetny tekst (nazwanie małego auta "mydelniczką", soczyste "ku*wa" i "kut*s", gdy Cavill przeklina) i tłumaczy tylko kwestie angielskie, a pozostałe są tłumacozne wtopionymi w obraz napisami pojawiającymi się bezpośrednio pod bohaterami, którzy dane kwestie wypowiadają. Fajna sprawa.
Podsumowując, jestem bardzo zadowolony z zakupu, przed premierą siódmej części na pewno kolejny raz trafi do odtwarzacza.