Czekam na wiatr co rozgoni. Ciemne skłębione zasłony...
Niekiedy warto spojrzeć na rzeczywistość, ot tak, wprost.
Mamy pełnię lata. Zerknijmy (choćby przez okno) na:
liście zdobiące drzewa, bezchmurne niebo, widoczny za dnia półksiężyc, oblicza ludzi, elewacje budynków, feerię barw samochodów, chodnik, czarnego kota wygrzewającego się na słońcu, piasek w piaskownicy, pszczołę, szarego gołębia siedzącego na parapecie itd. itd.
Przejaskrawione filmy puszczane w marketach mają właściwości „halucynogenne”. Zmysły się do tego przyzwyczają. Moje kino domowe, jak sądzę, jest bliższe realiom…
P.S.
No, dziś ostatni (mam nadzieję) test transmitera HDMI...
EDIT:
Nie obiecuję, że zrobię to szybko. Chciałbym w swoim poście dotyczącym transmitera sygnału HDMI zawrzeć wszystkie uwagi wynikające z domowych testów. Także ciekawiły mnie oceny innych użytkowników tego typu urządzeń. Trafiłem na rzeczową stronkę, która gorąco polecam (szczególnie Pai Chi Wo).
https://www.golem.de/news/wireless-hdmi-im-test-achtung-signalstoerung-1606-121523.html
Podczas decyzji zakupowej należy zwrócić uwagę na częstotliwość fal radiowych! Choć nadajniki 5 Ghz przesyłają sygnał przez ściany (!), to mogą wejść w kolizję z innym sprzętem (telefony / słuchawki bezprzewodowe, Bluetooth, wi fi itp.). Jednym słowem mamy tłok. Z punktu widzenia stabilności zdecydowanie wygrywa Celexon, który oferuje 60 Ghz. Jednak aby nadajnik i odbiornik ze sobą „gadały”, muszą się fizycznie „widzieć”.
Kolego Sebas! Z uwagi na to, że legitymujesz się wykształceniem technicznym (znalazłem na forum gros Twoich merytorycznych wpisów), mam prośbę. Jeśli tu zaglądasz, napisz proszę kilka słów o urządzeniach pracujących w podanych wyżej zakresach (wady i zalety dwu rozwiązań, niekoniecznie w kontekście transmiterów HDMI).
Sebas, o swoich technicznych kwalifikacjach wspomniałeś w innym miejscu. Jeśli coś źle pamiętam, to daj znać.
EDIT 2:
Zapomniałem o czymś przypomnieć. Celexon zgodny jest ze standardem WiHD 1.1.
http://www.wirelesshd.org/about/specification-summary/
Niekiedy warto spojrzeć na rzeczywistość, ot tak, wprost.
Mamy pełnię lata. Zerknijmy (choćby przez okno) na:
liście zdobiące drzewa, bezchmurne niebo, widoczny za dnia półksiężyc, oblicza ludzi, elewacje budynków, feerię barw samochodów, chodnik, czarnego kota wygrzewającego się na słońcu, piasek w piaskownicy, pszczołę, szarego gołębia siedzącego na parapecie itd. itd.
Przejaskrawione filmy puszczane w marketach mają właściwości „halucynogenne”. Zmysły się do tego przyzwyczają. Moje kino domowe, jak sądzę, jest bliższe realiom…
P.S.
No, dziś ostatni (mam nadzieję) test transmitera HDMI...
EDIT:
Nie obiecuję, że zrobię to szybko. Chciałbym w swoim poście dotyczącym transmitera sygnału HDMI zawrzeć wszystkie uwagi wynikające z domowych testów. Także ciekawiły mnie oceny innych użytkowników tego typu urządzeń. Trafiłem na rzeczową stronkę, która gorąco polecam (szczególnie Pai Chi Wo).
https://www.golem.de/news/wireless-hdmi-im-test-achtung-signalstoerung-1606-121523.html
Podczas decyzji zakupowej należy zwrócić uwagę na częstotliwość fal radiowych! Choć nadajniki 5 Ghz przesyłają sygnał przez ściany (!), to mogą wejść w kolizję z innym sprzętem (telefony / słuchawki bezprzewodowe, Bluetooth, wi fi itp.). Jednym słowem mamy tłok. Z punktu widzenia stabilności zdecydowanie wygrywa Celexon, który oferuje 60 Ghz. Jednak aby nadajnik i odbiornik ze sobą „gadały”, muszą się fizycznie „widzieć”.
Kolego Sebas! Z uwagi na to, że legitymujesz się wykształceniem technicznym (znalazłem na forum gros Twoich merytorycznych wpisów), mam prośbę. Jeśli tu zaglądasz, napisz proszę kilka słów o urządzeniach pracujących w podanych wyżej zakresach (wady i zalety dwu rozwiązań, niekoniecznie w kontekście transmiterów HDMI).
Sebas, o swoich technicznych kwalifikacjach wspomniałeś w innym miejscu. Jeśli coś źle pamiętam, to daj znać.
EDIT 2:
Zapomniałem o czymś przypomnieć. Celexon zgodny jest ze standardem WiHD 1.1.
http://www.wirelesshd.org/about/specification-summary/
„Ja paryskimi perfumami się nie perfumuję... Ja jeden wiem co tej ziemi jest potrzebne”.