28-10-2019, 12:22
Coś jest na rzeczy z tymi kolorkami. Widzę mega różnicę pomiędzy „zwykłym” filmem BD a UHD. W polskiej edycji „Helikoptera w ogniu” (2001) znalazłem dwa krążki i część soboty poświęciłem na zabawy. Ale tak jak pisałem, potrzebuję kilka tygodni na podsumowania. Czytam też Macieja Kopera, który częściowo potwierdził Twoje słowa. Zadowolony jestem z faktu, że sam sobie wymyśliłem teorię na poprawę jakości projekcji, a po czasie potwierdzenie tegoż znalazłem w necie, dziś na osobistym ekranie.
Dygresja. Gdy w Polsce królował sygnał SD to na zachodzie wprowadzono ED (coś pomiędzy SD a HD). Może jako anglista wymyśl nazwę określającą UHD dla ubogich.
W wolnej chwili napisze do Cienie na priva. Dziś nie zdążę.
Dygresja. Gdy w Polsce królował sygnał SD to na zachodzie wprowadzono ED (coś pomiędzy SD a HD). Może jako anglista wymyśl nazwę określającą UHD dla ubogich.
W wolnej chwili napisze do Cienie na priva. Dziś nie zdążę.
„Ja paryskimi perfumami się nie perfumuję... Ja jeden wiem co tej ziemi jest potrzebne”.