15-11-2017, 15:17
Tego nie wiem dokładnie, ale na screenach u Porala czy na caps-a-holic (Dekalog) możesz zobaczyć efekty jego działania.
Kolekcja polskich klasyków na Blu-ray z okazji 50. lat Studia Tor
|
15-11-2017, 15:17
Tego nie wiem dokładnie, ale na screenach u Porala czy na caps-a-holic (Dekalog) możesz zobaczyć efekty jego działania.
16-11-2017, 14:08
Twoje obserwacje są ciekawe. Nurtują mnie nieco dwie kwestie. Ta druga raczej trudna do rozstrzygnięcia. (15-11-2017, 13:13)misfit napisał(a): DMMS z kolei wykorzystywał w swoich wydaniach, AFAIK z Potopem włącznie, najlepszego kodera pod słońcem - czyli x264. Jak ustaliłeś, że DMMS korzystał z AFAIK / x264? (15-11-2017, 13:00)frantic85 napisał(a): Ten koder (i/lub jego ustawienia) wykorzystywany przez Studio Blu ma tendencje do "zjadania" ziarna nawet przy wysokim średnim bitrate dla obrazu. Jeśli koder Studia Blu ma tendencję do „zjadania” ziarna, to chyba bardziej chodzi tu o ustawienia (?). Niektóre płyty prezentują się przyzwoicie, choćby „Przypadek”. Przypomnę jedną z dawniejszych wypowiedzi. (28-09-2017, 20:43)pred895 napisał(a): Hm no cóż Zaklęte Rewiry to rasowy DNR - 16:9. Wosk i miejscami chamska pikseloza to normalka w tym wydaniu. 65 cali bardzo to uwidacznia, jednak po jakimś czasie idzie się do tego przyzwyczaić i nie jest tak źle. Przypadek to jednak niebo a ziemia. Transfer i kadrowanie chyba identyczne z wydaniem od CC. Wizualny orgazm jeśli chodzi o jakość obrazu, są paski po bokach, ziarno i kolorystyka jak w wydaniu z USA. Nie wiem tylko jak się ma sprawa klatek, ale wydanie jakościowo klasa. Nadal ciekawi mnie ten brak konsekwencji…
„Ja paryskimi perfumami się nie perfumuję... Ja jeden wiem co tej ziemi jest potrzebne”.
16-11-2017, 14:49
Brak konsekwencji może wynikać z prozaicznego powodu np. z faktu, że filmy były przygotowywane przez kilka osób (sporo tytułów do przygotowania a nie znamy harmonogramu prac) bez zdefiniowanej procedury prac czyli każdy robi jak mu się wydaje najlepiej
16-11-2017, 15:52
(16-11-2017, 14:08)Daras napisał(a): Jak ustaliłeś, że DMMS korzystał z AFAIK / x264? MediaInfo. Wczytujesz do niego plik z płyty i jeśli obraz był kodowany w x264 to Ci poda nawet wszystkie użyte ustawienia. Więc jeśli czyta nas tutaj ktoś ze Studio Blu to można się zaopatrzyć w kilka płytek od Arrow i podpatrzeć z jakich ustawień korzysta jedna z najlepszych osób w swoim fachu Po lewej zrzut MediaInfo Ziemii obiecanej od DMMS, po prawej Dekalog od Arrow. Cytat:Jeśli koder Studia Blu ma tendencję do „zjadania” ziarna, to chyba bardziej chodzi tu o ustawienia (?). Niektóre płyty prezentują się przyzwoicie, choćby „Przypadek”. Przypomnę jedną z dawniejszych wypowiedzi. x264 wyróżnia właśnie to, że umożliwia on olbrzymie możliwości ustawień kodera pod materiał źródłowy - inne ustawienia będą optymalne dla ziarnistego źródła z 35mm, 16mm, a inne dla "czyściocha" z cyfry. Poza tym x264 ma też świetną "efektywność" więc w stosunku do większości komercyjnej alternatywy można uzyskać wyraźnie lepszy efekt końcowy przy tej samej przepływności obrazu. Ogólnie polecam obejrzeć poniższy filmik z Davidem Mackenzie, który właśnie zajmuje się od kilku lat kompresją tych naszych ukochanych płytek od Arrow (i nie tylko).
16-11-2017, 23:29
(16-11-2017, 14:49)Kirek napisał(a): Brak konsekwencji może wynikać z prozaicznego powodu np. z faktu, że filmy były przygotowywane przez kilka osób (sporo tytułów do przygotowania a nie znamy harmonogramu prac) bez zdefiniowanej procedury prac czyli każdy robi jak mu się wydaje najlepiej Gdzie kucharek sześć... (16-11-2017, 15:52)misfit napisał(a): Więc jeśli czyta nas tutaj ktoś ze Studio Blu to można się zaopatrzyć w kilka płytek od Arrow i podpatrzeć z jakich ustawień korzysta jedna z najlepszych osób w swoim fachu Myślę, że ktoś ze Studio Blu tu zagląda. Jeśli nikt z filmożerców nie wyrazi sprzeciwu... Zapraszamy do „kompaniji” Przykładowo. Gdy na forum Kino Polska poruszyłem kwestie audio w wydaniach DMMS, to zarejestrował się człowiek pracujący w tej firmie - Bernard. Szacun. Uczciwe posunięcie wobec klientów (także tych potencjalnych). Oczywiście sporo spraw zostało wyjaśnionych. (16-11-2017, 15:52)misfit napisał(a): Ogólnie polecam obejrzeć poniższy filmik z Davidem Mackenzie, który właśnie zajmuje się od kilku lat kompresją tych naszych ukochanych płytek od Arrow (i nie tylko). Wiem, wiem. Znam sprawę. Dekalog to oczywiście moje oczko w głowie. Industry Insider napisał: A Arrow musiało stoczyć z TVP wielomiesięczną walkę o wydanie materiałów jak najbliższych materiałom źródłowym. Udało im się wyciągnąć pełną klatkę i sami zrobili kadrowanie. Authoring i kodowanie robił David Mackenzie z Nowego Jorku, jeden z najlepszych encoderów świata. http://www.forum.polskiekino.com.pl/viewtopic.php?f=3&t=7&start=540 P.S. Cytując w ostatnim poście Frantica 85 oczywiście chodziło o Misfita. Coś mi przeskoczyło.
„Ja paryskimi perfumami się nie perfumuję... Ja jeden wiem co tej ziemi jest potrzebne”.
16-11-2017, 23:47
(15-11-2017, 13:51)Daras napisał(a): Aby cokolwiek wskórać potrzebny jest szerszy front. List musiałby zostać wystosowany w imieniu wielu zainteresowanych, tak jak uczyniono to na innym portalu.Chyba paru tysięcy osób najmarniej. (15-11-2017, 13:51)Daras napisał(a): Ha, być może z czasem więcej osób okaże zainteresowanie polską „szarzyznąPolska szarzyzna powinna była atakować rynek po 2-3 latach wejściu blu na rynek i być umocniłoby to rynek blu ray w Polsce. Ludzie by zainteresowali się ulubionymi klasykami w lepszym wydaniu jak i samym krążkiem blu ray. Tak teraz po tylu latach coś w końcu wychodzi jak blu ray dogorywa w Polsce. Ilu to filmów się już wcale nie doczekam, nawet nie chce mi się wymieniać, bo szans na to nie ma. Kolejnych 10-15 lat czekać zamiaru nie mam, ani kupować pakietów z pięcioma filmami za 500 zł też nie mam ochoty.
16-11-2017, 23:57
"Blu-ray dogorywa w Polsce" a mimo to, jakimś dziwnym trafem, wychodzi na tym nośniku coraz więcej polskiej klasyki. Widać takie przedśmiertne podrygi, czy coś.
(16-11-2017, 23:47)wolfman napisał(a):(15-11-2017, 13:51)Daras napisał(a): Aby cokolwiek wskórać potrzebny jest szerszy front. List musiałby zostać wystosowany w imieniu wielu zainteresowanych, tak jak uczyniono to na innym portalu.Chyba paru tysięcy osób najmarniej. Chyba Cię trochę zaskoczę. Na nieaktywnym już forum Kino Polska próbowałem zainicjować powstanie stowarzyszenia, które podjęłoby próbę obrony polskiej klasyki. Uznaliśmy, że filmy wykastrowane to dzieła zniszczone (osobiście zadeklarowałem zebranie kilkuset podpisów). Niestety, po dłuższej refleksji wycofałem się z projektu. Prowadzenie tego typu organizacji pochłania dużo czasu, a w ostatnio nie mam go zbyt wiele. Pomimo pozytywnego odzewu na forum KP pomysł umarł... (16-11-2017, 23:47)wolfman napisał(a): Ilu to filmów się już wcale nie doczekam, nawet nie chce mi się wymieniać, bo szans na to nie ma. Kolejnych 10-15 lat czekać zamiaru nie mam, ani kupować pakietów z pięcioma filmami za 500 zł też nie mam ochoty. Tak, tak – oczywiście pamiętam o tym. Przez osiem ostatnich lat Polki i Polacy byli ignorowani...
„Ja paryskimi perfumami się nie perfumuję... Ja jeden wiem co tej ziemi jest potrzebne”.
17-11-2017, 21:41
(17-11-2017, 16:30)Daras napisał(a): Prowadzenie tego typu organizacji pochłania dużo czasu, a w ostatnio nie mam go zbyt wiele. Pomimo pozytywnego odzewu na forum KP pomysł umarł...Sam sobie odpowiedziałeś i jak sam zauważyłeś musiałby to być osoba młoda bez szerszych obowiązków domowych do ponownego zainicjowania takiego projektu. Sam w to za bardzo nie wierzę. Ilu ludzi chce się kupować filmy dla rozdziałki 1080p, poprawionej jakości obrazu w mniejszym lub większym stopniu, jak społeczeństwu starczy obejrzeć film za darmo na smartfonie. W dodatku nasze rodzime filmy mają ceny od minimum 50 zł do 100 , bo się boją wydawcy , że umoczą (jakby cena sama w sobie nie była im już krzyżem na drogę), a cena powinna być max 30-50 i to ostatnie za steelbook.
17-11-2017, 23:00
(17-11-2017, 21:41)wolfman napisał(a):(17-11-2017, 16:30)Daras napisał(a): Prowadzenie tego typu organizacji pochłania dużo czasu, a w ostatnio nie mam go zbyt wiele. Pomimo pozytywnego odzewu na forum KP pomysł umarł...Sam sobie odpowiedziałeś i jak sam zauważyłeś musiałby to być osoba młoda bez szerszych obowiązków domowych do ponownego zainicjowania takiego projektu... No, ja nie zauważyłem, że musiałaby to robić osoba młoda. Wiek raczej nie ma znaczenia, natomiast dyspozycyjność owszem. Tu zgoda. Rozumiem Twoje rozterki natury ekonomicznej. Uważam jednak, że problemem bywa również brak edukacji. Gdy wyjaśniłem bywalcom swojego kina domowego z jakiego powodu ważny jest np. OAR, to natychmiast pomstowali, że szeroko pojęte media robią z nich jeleni. Czy oglądanie filmu na smarcie oznacza nowoczesność? A co muzyką słuchaną przez douszne „pierdziawki”? Hmm, nie wszystko można wytłumaczyć względami finansowymi. Zaspokajanie potrzeb „duchowych” to w sporej mierze akty wyboru. Jeśli ktoś puszcza z dymem klika stów miesięcznie (chodzi o papierosy), to być może nie uzbiera na średniej wielkości telewizor LED. O płytach BD nie wspomnę. Jednak zostawmy pogaduchy „filozoficzne”. Ja stawiam na edukację! I nie o kończone szkoły mi chodzi. Niech żyją polskie rekonstrukcje cyfrowe!
„Ja paryskimi perfumami się nie perfumuję... Ja jeden wiem co tej ziemi jest potrzebne”.
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości |