30-08-2022, 01:31
(29-08-2022, 14:55)Daras napisał(a): Nie mnie rozstrzygać z jakiego powodu pomijano Hoopera. Ale znalazłem coś takiego.
Cytat:
Spielberg miał decydujący wpływ na cały film. To on był głównym autorem scenariusza, on stał za wszystkimi scenami, także tymi mrożącymi krew w żyłach, on dobrał obsadę, on dowodził na planie filmowym, on decydował o doborze muzyki, on nadzorował produkcję efektów, wreszcie on, wespół z Michaelem Kahnem, zmontował Poltergeista. A co miał w takim razie do roboty Tobe Hooper? Właściwie bardzo niewiele. Pamiętacie “Superprodukcję” Machulskiego i sceny kręcenia kretyńskiego filmu, będącego tylko przykrywką dla spotkania gangsterów z całego świata? Rafał Królikowski pyta “- Co ja mówię?”, a Janusz Rewiński szczerze odpowiada “- Nic. Ty tylko reżyserujesz…”. Mniej więcej podobnie wyglądała praca Hoopera na planie Poltergeista.
https://film.org.pl/a/duch-poltergeist-blyskotliwy-horror
Jesteśmy przyzwyczajeni do myślenia o reżyserach w kategoriach "autorów" filmów, ale w wypadku produkcji hollywoodzkich bardzo często jest jednak tak, że reżyser jest rzemieślnikiem wynajętym do zrealizowania wizji artystycznej producenta wykonawczego. Dlatego zasadniejsze jest mówienie o Poltergeiście Spielberga czy np. Przeminęło z wiatrem Selznicka, a nie o Poltergeiście Hoppera czy Przeminęło z wiatrem Fleminga czy któregoś z innych reżyserów, którzy pracowali przy tym filmie. Oczywiście czasem zdarza się również w Hollywood, że reżyser jest autorem filmu, ale przeważnie w takich wypadkach jest on jednocześnie producentem lub jednym z producentów (np. Hitchcock).