15-11-2014, 02:06
Cholera... trudne zagadnienie...
Z racji iż zbieram niemal wszystkie gatunki, w kolekcji mam filmy genialne i bardzo złe. Taniochy i wydania "ekskluzywne"... tak sobie myślę, ze jednym z podstawowych kryteriów jest... obietnica. Obietnica seansu, który może nie będzie genialny, ale będzie miał w sobie coś co warto będzie zapamiętać. Dlatego tyle tego u mnie stoi na półkach gdyż bardzo lubię wracać do filmów choćby dla jednej sceny... nawet gdy film jest w całokształcie zły... chce móc pokazać ją komuś gdy do mnie przyjdzie lub w samotności przeglądać ulubione fragmenty lub zabiegi filmowe. Magazynuję je. Obecnie mam blisko 4700 tytułów i spokojnie stwierdzam, że te równe 4K z jakiegoś powodu warto mieć.
Poza tym uwielbiam patrzeć na sam fakt rozwoju tej branży... tak więc lubię zbierać filmy poszczególnych reżyserów, scenarzystów lub aktorów by móc śledzić ich postępy i obserwować ich historię. Tak więc czasami skusze się na film bo stoi za nim dana osoba... chociaż może nawet nie wydaje mi się to ciekawe z okładki czy opisu.
Zdecydowanie lubię kupowanie w ciemno... i to nie tylko jakiś rzeczy bezpiecznych jak np. filmy ze świetnymi ocenami itp. nie... lubię badać obrzeża kina, te skrawki filmowej pizzy... bo lubię być zaskakiwany. W ciemno kupuję raczej w promocjach i raczej tylko DVD. 10zł to niedużo za film... a właśnie często w takich koszach po 9.99 leżą zapomniane perełki. Lubie je sam odkryć i dzielić się nimi później. Więc cena to na bank kryterium... niedawno kupiłem chyba z 10 filmów po 4zł sztuka... po obejrzeniu dotychczas 4... ZERO rozczarowań, odnalezione 2 spoko produkcje, na które bym szybko nie natrafił (o ile w ogóle). Nie chce jakoś sobie dodawać, ale zmysły rzadko mnie oszukują. Okładka, opis, Ekipa i jakoś wiem czego się spodziewać... to właśnie z tego łuskam tą obietnicę, o której pisałem na początku. Rzadko się mylę.
Mam też naturalnie ulubione tematyki (nie gatunki)... Uwielbiam filmy o filmowcach, o Wampirach/Wilkołakach, Wszystko co porusza tematy transcendencji ciała i umysłu, filmy z podłożem narkotycznym, filmy gore, superhero, kaiju movies, samurajskie... kiedy widzę takowe często się skuszę. Czy w ciemno? Tutaj trudno czasami mówić "w ciemno" sporo czytam o filmach i kinie, rzadko jest tak bym kupił film, o którym nie słyszałem absolutnie nic lub nie mogę skojarzyć twórców. Lubię oglądać kolejne przetworzenia starych historii czy motywów... więc nawet Zmierzch pod kątem historii gatunku wampirycznego jest dla mnie bardzo atrakcyjnym kąskiem.
Serie... tak, gdy się wbiję w serię to zbieram całą. Nawet jeśli tylko cz.1 się do czegoś nadaje... lubię mieć obraz na całość universum danego filmu. Dotyczy to zazwyczaj głownie horrorów, bo z np. akcyjniakami to gorzej... jednak nawet uzupełnię kolekcję Szybkich i Wściekłych gdy będzie tanio. Chętnie zobaczę co tam wymodzili.
Lubię też opakowania... lubię kupić coś co uatrakcyjni wizualnie samą kolekcję. Więc chętniej kupuję fikuśne wydania filmów. Jednak to wiąże się z kasą... odpuszczam więc fikuśne wydania złych filmów. No chyba, ze to jakieś bomby absolutne a film i tak rozważałem dodać do kolekcji (z racji jakiś innych wartości).
i naturalnie na koniec kupuję filmy, które znam i cenię. Często jestem w kinie więc wiem co później kupić. Na BD lecą zazwyczaj tylko sprawdzone produkcje... w ciemno gdy jest tanio (a i tak kieruję się wtedy raczej reckami, opiniami itp.)... bo tani BD to zazwyczaj 30zł, czasami za dużo by ryzykować.
Można zadać sobie pytanie "po co od razu kupować"... nie oglądam dużo TV (jakoś od 17 roku życia ograniczyłem ją do może 1h w tygodniu... bo od roku kolekcjonowałem), piractwem się brzydzę... Wypożyczalnie umarły. Tak więc wybrałem opcję kupna (za grosze najczęściej DVD). I to jak dla mnie system idealny.
Wiem, że sporo chaosu w tej wypowiedzi... ale po prostu lubię kino. Każdego rodzaju... Moje główne kryterium/cel to poznawanie jego obszarów. I chyba to tyle.
Z racji iż zbieram niemal wszystkie gatunki, w kolekcji mam filmy genialne i bardzo złe. Taniochy i wydania "ekskluzywne"... tak sobie myślę, ze jednym z podstawowych kryteriów jest... obietnica. Obietnica seansu, który może nie będzie genialny, ale będzie miał w sobie coś co warto będzie zapamiętać. Dlatego tyle tego u mnie stoi na półkach gdyż bardzo lubię wracać do filmów choćby dla jednej sceny... nawet gdy film jest w całokształcie zły... chce móc pokazać ją komuś gdy do mnie przyjdzie lub w samotności przeglądać ulubione fragmenty lub zabiegi filmowe. Magazynuję je. Obecnie mam blisko 4700 tytułów i spokojnie stwierdzam, że te równe 4K z jakiegoś powodu warto mieć.
Poza tym uwielbiam patrzeć na sam fakt rozwoju tej branży... tak więc lubię zbierać filmy poszczególnych reżyserów, scenarzystów lub aktorów by móc śledzić ich postępy i obserwować ich historię. Tak więc czasami skusze się na film bo stoi za nim dana osoba... chociaż może nawet nie wydaje mi się to ciekawe z okładki czy opisu.
Zdecydowanie lubię kupowanie w ciemno... i to nie tylko jakiś rzeczy bezpiecznych jak np. filmy ze świetnymi ocenami itp. nie... lubię badać obrzeża kina, te skrawki filmowej pizzy... bo lubię być zaskakiwany. W ciemno kupuję raczej w promocjach i raczej tylko DVD. 10zł to niedużo za film... a właśnie często w takich koszach po 9.99 leżą zapomniane perełki. Lubie je sam odkryć i dzielić się nimi później. Więc cena to na bank kryterium... niedawno kupiłem chyba z 10 filmów po 4zł sztuka... po obejrzeniu dotychczas 4... ZERO rozczarowań, odnalezione 2 spoko produkcje, na które bym szybko nie natrafił (o ile w ogóle). Nie chce jakoś sobie dodawać, ale zmysły rzadko mnie oszukują. Okładka, opis, Ekipa i jakoś wiem czego się spodziewać... to właśnie z tego łuskam tą obietnicę, o której pisałem na początku. Rzadko się mylę.
Mam też naturalnie ulubione tematyki (nie gatunki)... Uwielbiam filmy o filmowcach, o Wampirach/Wilkołakach, Wszystko co porusza tematy transcendencji ciała i umysłu, filmy z podłożem narkotycznym, filmy gore, superhero, kaiju movies, samurajskie... kiedy widzę takowe często się skuszę. Czy w ciemno? Tutaj trudno czasami mówić "w ciemno" sporo czytam o filmach i kinie, rzadko jest tak bym kupił film, o którym nie słyszałem absolutnie nic lub nie mogę skojarzyć twórców. Lubię oglądać kolejne przetworzenia starych historii czy motywów... więc nawet Zmierzch pod kątem historii gatunku wampirycznego jest dla mnie bardzo atrakcyjnym kąskiem.
Serie... tak, gdy się wbiję w serię to zbieram całą. Nawet jeśli tylko cz.1 się do czegoś nadaje... lubię mieć obraz na całość universum danego filmu. Dotyczy to zazwyczaj głownie horrorów, bo z np. akcyjniakami to gorzej... jednak nawet uzupełnię kolekcję Szybkich i Wściekłych gdy będzie tanio. Chętnie zobaczę co tam wymodzili.
Lubię też opakowania... lubię kupić coś co uatrakcyjni wizualnie samą kolekcję. Więc chętniej kupuję fikuśne wydania filmów. Jednak to wiąże się z kasą... odpuszczam więc fikuśne wydania złych filmów. No chyba, ze to jakieś bomby absolutne a film i tak rozważałem dodać do kolekcji (z racji jakiś innych wartości).
i naturalnie na koniec kupuję filmy, które znam i cenię. Często jestem w kinie więc wiem co później kupić. Na BD lecą zazwyczaj tylko sprawdzone produkcje... w ciemno gdy jest tanio (a i tak kieruję się wtedy raczej reckami, opiniami itp.)... bo tani BD to zazwyczaj 30zł, czasami za dużo by ryzykować.
Można zadać sobie pytanie "po co od razu kupować"... nie oglądam dużo TV (jakoś od 17 roku życia ograniczyłem ją do może 1h w tygodniu... bo od roku kolekcjonowałem), piractwem się brzydzę... Wypożyczalnie umarły. Tak więc wybrałem opcję kupna (za grosze najczęściej DVD). I to jak dla mnie system idealny.
Wiem, że sporo chaosu w tej wypowiedzi... ale po prostu lubię kino. Każdego rodzaju... Moje główne kryterium/cel to poznawanie jego obszarów. I chyba to tyle.