W końcu też obejrzałem Jokera i również jestem bardzo zadowolony. Film jest ciężki, siermiężny, mroczny, realistyczny i klimatyczny. Pozbawiony wszechobecnego CGI, green/blue boxów, piankowych kostiumów, plastikowych oręży, epickich walk, kilometrów znanych nazwisk z plakatu i właśnie to jest jego największym atutem bo czyni go bardzo autentycznym biorąc pod uwagę, że jest wzorowany na świecie komiksu. Cały film od początku do końca dźwiga na sobie Joaquim. Myślałem, że nie sposób pokazać Jokera inaczej/lepiej niż to zrobił Nicholson i Ledger ale jednak da się... i to z jaką klasą i zaangażowaniem! Niemal cały film zastanawiałem się co też odwali Joker. Jest postacią skrajnie niepokojącą i całkowicie nieprzewidywalną, fajne uczucie bo się siedzi na seansie jak na szpilkach w oczekiwaniu na to co też zaraz zrobi główny (anty)bohater. A skoro już o tym mowa... nie dość, że jest to pierwszy film pokazany z perspektywy klasycznego komiksowego złoczyńcy to jeszcze jedyny taki film który nie nakreśla wyraźnej granicy pomiędzy dobrem a złem Chciałbym więcej takiego "komiksowego" kina... 7/10.
Zdecydowanie nie dla psycho-fanów klasycznych produkcji MCU/DC spodziewających się wytrysku efektów specjalnych z każdego pixela na ekranie.
Zdecydowanie nie dla psycho-fanów klasycznych produkcji MCU/DC spodziewających się wytrysku efektów specjalnych z każdego pixela na ekranie.
Moje aukcje na OLX