24-08-2018, 13:40
Mam nadzieję, że nie odbiegnę zbytnio od tematu, gdy zapytam - po co kupować steelbooki, czy inne wydania kolekcjonerskie? Czy raczej - po co wy kupujecie? Bo ja nie To nie prowokacja z mojej strony, bo ostatnio zacząłem się zastanawiać, czy czegoś po prostu w ten sposób nie tracę. Kolekcjonerstwo oczywiście rozumiem, choć sam opędzam się od tego stanu umysłu rękami i nogami. Owszem, kusi mnie niesamowicie, żeby mieć wypasione, ładnie wyglądające wydania, ale skoro tak naprawdę chodzi mi przede wszystkim o sam film, to jedyne kryterium, który się kieruję jest jego jakość (obrazu/dźwięku). Stąd zazwyczaj wybieram najbardziej podstawowe wydanie blu ray (ewentualnie wersję rozszerzoną, no ale tam jest po prostu więcej... filmu). Niespecjalnie też zależy mi na dodatkach, bo te najczęściej oglądam raz, z poczucia obowiązku raczej i więcej do nich nie wracam. A co kieruje wami, gdy decydujecie się na steelbook, czy inne wypasione wydania? No i co tracę ja, skupiając się na wersjach podstawowych?