(31-01-2021, 21:10)Bykovsky napisał(a): Myślę, że jednak odpuszczę sobie kolekcjonowanie filmów w steelbookach, chyba że będą to jakieś wydania zbiorcze jakiejś trylogii itp. i będzie mi zależało na filmach samych w sobie, a steelbooki będą dodatkiem.Według mnie, nie ma sensu patrzeć na to "kolekcjonowanie" w ten sposób, że podstawowym kryterium wyboru filmu jest rodzaj opakowania. Film jest fajny, to go kupujesz. Jak dodatkowo jest możliwość zakupu wydania w steelbooku, który jest Ci się podoba, to możesz wybrać steelbook. Jeżeli natomiast film Cię za bardzo nie interesuje, to nawet jak ma nie wiem jak śliczny steelbook, zakup nie ma sensu. W przeciwnym wypadku, po pewnym czasie będziesz miał na półce dużo ładnych, kolorowych metalowych pudełek, których zawartości nie będziesz miał ochoty umieścić w odtwarzaczu.
(31-01-2021, 21:10)Bykovsky napisał(a): Nie zależy mi na polskich napisach, bo i tak oglądam z angielskimi.Angielskie też nie zawsze są. Na rynku niemieckim, czy francuskim jest wiele ciekawych wydań (również w steelbookach) dobrych filmów, niedostępnych w UK. Napisów angielskich brak.
(31-01-2021, 21:10)Bykovsky napisał(a): Lubię po prostu mieć wszystko jednolite, ale najwidoczniej nie ma na to szans.Z "plastikowymi" pudełkami też tak nie będzie. Raz są niebieskie, raz przeźroczyste (np te od Arrow). Amaraye na rynek UK są wyraźnie grubsze. Raz dostaniesz slipcover, a raz nie.
Dyskusja fajna, ale chyba lepiej kontynuować ją tutaj:
https://forum.filmozercy.com/watek-kolekcjonowanie
niespotykanie spokojny człowiek