24-01-2017, 21:46
Oczywiście że napisy odwracają uwagę. Nie da się ogarnąć wzrokiem całego kadru i jeszcze przeczytać często 2 linijki napisu. A ujęcia czasem trwają ułamki sekund. Przy scenach batalistycznych w superprodukcjach często muszę cofać ujęcie bo najpierw przeczytam napisy a potem analizuje co się dzieje na ekranie. Nie rozumiem wypowiedzi że nic się nie traci oglądając z napisami.
Przy takim Władcy pierścieni czy Gwiezdnych wojnach czasem jeden kadr można na pauzie analizować kilka minut i dopatrywać się szczegółów. Często kadry sa pięknie skomponowane jak obrazy z mnóstwem detali i planów do tego w ruchu! A podczas dynamicznych scen w sekundę może być i 5 cięć a na tym napis
Inna sprawa. Mając obecnie małe dzieci z którymi chce oglądać filmy, lektor jest podstawą. Filmy które mogę obejrzeć z rodziną a mają tylko napisy są dla mnie niesyty bezużyteczne. Jeżeli nie ma na rynku wydania takiego filmu z lektorem, z czystym sumieniem ściągam pirata z lektorem i wypalam sobie na dodatkowej płytce. Tak zrobiłem z Krótkim spięciem 2, Goonies, Witaj święty mikołaju, Opowieść wigilijna muppetów. Mam te filmy w oryginale ale nie zostały nigdy wydane z lektorem.
Przy takim Władcy pierścieni czy Gwiezdnych wojnach czasem jeden kadr można na pauzie analizować kilka minut i dopatrywać się szczegółów. Często kadry sa pięknie skomponowane jak obrazy z mnóstwem detali i planów do tego w ruchu! A podczas dynamicznych scen w sekundę może być i 5 cięć a na tym napis
Inna sprawa. Mając obecnie małe dzieci z którymi chce oglądać filmy, lektor jest podstawą. Filmy które mogę obejrzeć z rodziną a mają tylko napisy są dla mnie niesyty bezużyteczne. Jeżeli nie ma na rynku wydania takiego filmu z lektorem, z czystym sumieniem ściągam pirata z lektorem i wypalam sobie na dodatkowej płytce. Tak zrobiłem z Krótkim spięciem 2, Goonies, Witaj święty mikołaju, Opowieść wigilijna muppetów. Mam te filmy w oryginale ale nie zostały nigdy wydane z lektorem.