25-01-2017, 14:12
Nikt nie jest obiektywny.
A filmy z dubbingiem, wyobraź sobie, oglądam z córką, gdy nie mam innej opcji, o czym już niejednokrotnie wspominałem. Brak dopasowania głosu do ruchu ust to problem który występuje w nich zawsze, mnie to rozprasza, podobnie jak nadekspresja aktorów typowa dla filmów dla dzieci, obecna w każdym współczesnym polskim dubbingu z jakim miałem do czynienia.
Gry, czy filmy animowane to zupełnie inna bajka - tam nie mam aktorów gadających cudzym głosem, tylko postacie wygenerewane przez komputer, więc czyim głosem mówią, to dla mnie żadna różnica. W tym wypadku wybieram zazwyczaj polski dubbing, zresztą, nawet nie wyobrażam sobie żeby w takiego wiedźmina grać po angielsku.
A filmy z dubbingiem, wyobraź sobie, oglądam z córką, gdy nie mam innej opcji, o czym już niejednokrotnie wspominałem. Brak dopasowania głosu do ruchu ust to problem który występuje w nich zawsze, mnie to rozprasza, podobnie jak nadekspresja aktorów typowa dla filmów dla dzieci, obecna w każdym współczesnym polskim dubbingu z jakim miałem do czynienia.
Gry, czy filmy animowane to zupełnie inna bajka - tam nie mam aktorów gadających cudzym głosem, tylko postacie wygenerewane przez komputer, więc czyim głosem mówią, to dla mnie żadna różnica. W tym wypadku wybieram zazwyczaj polski dubbing, zresztą, nawet nie wyobrażam sobie żeby w takiego wiedźmina grać po angielsku.