21-07-2017, 11:33
Winyle też posiadałem ale z tego nośnika wycofałem w latach '90 i nie zamierzam drugi raz do niego wracać.
New Order fanem nie zostałem. Pierwszy kontakt z nimi to podwójny winyl "Substance" od Tonpress (nadal gdzieś sobie leży na półce z niesprzedanymi resztkami), która mnie zniechęciła do nich a drugiej szansy im nie dałem. Wtedy nawet nie kojarzyłem ich historii.
Dzięki za cynk o filmie "24 Hour Party People" nie wiedziałem o nim a z opisu wynika, że warto się zapoznać.
Przy okazji małe uzupełnienie kolekcji Joy Division o książkę "Joy Division od środka. Nieznane przyjemności" napisaną przez Petera Hooka, basistę zespołu. Kupiłem ją w zeszłym tygodniu w Świat Książki za 14,99 PLN.
New Order fanem nie zostałem. Pierwszy kontakt z nimi to podwójny winyl "Substance" od Tonpress (nadal gdzieś sobie leży na półce z niesprzedanymi resztkami), która mnie zniechęciła do nich a drugiej szansy im nie dałem. Wtedy nawet nie kojarzyłem ich historii.
Dzięki za cynk o filmie "24 Hour Party People" nie wiedziałem o nim a z opisu wynika, że warto się zapoznać.
Przy okazji małe uzupełnienie kolekcji Joy Division o książkę "Joy Division od środka. Nieznane przyjemności" napisaną przez Petera Hooka, basistę zespołu. Kupiłem ją w zeszłym tygodniu w Świat Książki za 14,99 PLN.