21-04-2018, 12:49
Przypomnę, bo nie wiem czy na forum o tym wspomniano, że pierwszy „Łowca” okazał się klapą finansową. Tak często bywa z filmami potencjalnie kultowymi. „Jedynką” zainteresował mnie znajomy, który przywiózł film na VHS z USA. Nie to abym jakość szczególnie przepadał za SF, ale z H. Fordem mogę oglądać wszystko. Przymierzam się do kolejnej projekcji majstersztyku z roku 1982 na BD. W drugiej kolejności odpalę „Blade Runner 2049”. Duży ekran, to duży ekran.
„Ja paryskimi perfumami się nie perfumuję... Ja jeden wiem co tej ziemi jest potrzebne”.