(02-03-2017, 06:05)Monica_Geller napisał(a): Jezu, kilka razy??? Ja po jednym powiedziałam: NIE!
A no tak wyszło ale powiem szczerze, że jak podejdzie się do tego tworu jak do filmu, a nie jak do filmu opartego w jakiś sposób na faktach i poruszającego pewne kwestie ludzkiej natury to mamy kino jakiego jest pełno teraz na rynku, a do tego kawał dobrego filmu więc nie mogłem go sobie odpuścić na niebieskim krążku. Takie jest moje zdanie ale nie ukrywam rozumiem ludzi którym może się akurat sam film nie podobać a nawet ich odrzucać.