17-08-2018, 08:26
Dzisiaj Polskie Radio POMYLIŁO FILMY i w dniu premiery wspomina tą brytyjską podróbę z Dorocińskim, zamiast wychwalać polskie arcydzieło, które wyjdzie za 2 tygodnie z Adamczykiem i Zakościelnym. No jak tak można? Widać w naszych mediach dalej czai się ukryta opcja brytyjska, ciągle umniejszająca rolę polskich żołnierzy i plująca na prawdziwych Polaków.
A serio - idę dziś na brytyjczyka, potem pójdę na film polski. Jasne jest, że lepszym okaże się ten, który lepiej i więcej opowie i pokaże walki w powietrzu, a nie skupi się głównie na żałosnych wątkach miłosnych jak to miało miejsce czy to w Czasie Honoru czy w Mieście 44. Na razie jestem sceptyczny, czy nawet ten brytyjski film będzie czymś na miarę skali i rozmachu "Pearl Harbor", mimo iż minęło już 18 lat od tamtego filmu. Tyle że europejskie kino dalej jest daleko w dżungli za USA.
A serio - idę dziś na brytyjczyka, potem pójdę na film polski. Jasne jest, że lepszym okaże się ten, który lepiej i więcej opowie i pokaże walki w powietrzu, a nie skupi się głównie na żałosnych wątkach miłosnych jak to miało miejsce czy to w Czasie Honoru czy w Mieście 44. Na razie jestem sceptyczny, czy nawet ten brytyjski film będzie czymś na miarę skali i rozmachu "Pearl Harbor", mimo iż minęło już 18 lat od tamtego filmu. Tyle że europejskie kino dalej jest daleko w dżungli za USA.