16-04-2018, 14:10
Po pierwsze jest boom na kina jak zauważył przedmówca
Po drugie pokolenie urodzone jeszcze w komunizmie starzeje się, a to ono było głównym beneficjentem wszelkiego rodzaju zbieractwa
Po trzecie streaming. Sam pewnie niedługo odpuszczę zbieranie w momencie gdy ma się tak świetną bazę na takim Netflixie gdzie próżno szukać dokumentów, które są w ich bazie, w sklepach.
Zresztą pamiętam pojawienie się nielegalnych programów do ściągania muzyki. I co się okazało? Ci co ściągali najwięcej, najwięcej kupowali. Stąd zrodził się pomysł spotifyów itp. Zresztą na pocz. lat zerowych nastąpiło przewartościowanie muzyki. Nagle zniknęło sporo artystów "stadionowych", a ich miejsce wypełnili niszowi artyści. Skończył się czas mentorów radiowo-telewizyjnych. Ludzie sami chcieli odkrywać. Nagle na pierwszym miejscu billboardu pojawili się Sufjan Stevens czy Bright Eyes.
Po czwarte nie chodzi o kwestie finansowe, bo wyczuwalne jest bogacenie się Polaków. Stawiają Oni po prostu na inne rzeczy. Ciuchy, samochody, wyjście do kina, kredyty mieszkaniowe, wycieczki itp
Pytanie po co my zbieramy. Czy nie jest tak, że robimy to po to aby poczuć sami sami ze sobą lepiej? Nadać życiu jakiś dziwaczny sens?
Po drugie pokolenie urodzone jeszcze w komunizmie starzeje się, a to ono było głównym beneficjentem wszelkiego rodzaju zbieractwa
Po trzecie streaming. Sam pewnie niedługo odpuszczę zbieranie w momencie gdy ma się tak świetną bazę na takim Netflixie gdzie próżno szukać dokumentów, które są w ich bazie, w sklepach.
Zresztą pamiętam pojawienie się nielegalnych programów do ściągania muzyki. I co się okazało? Ci co ściągali najwięcej, najwięcej kupowali. Stąd zrodził się pomysł spotifyów itp. Zresztą na pocz. lat zerowych nastąpiło przewartościowanie muzyki. Nagle zniknęło sporo artystów "stadionowych", a ich miejsce wypełnili niszowi artyści. Skończył się czas mentorów radiowo-telewizyjnych. Ludzie sami chcieli odkrywać. Nagle na pierwszym miejscu billboardu pojawili się Sufjan Stevens czy Bright Eyes.
Po czwarte nie chodzi o kwestie finansowe, bo wyczuwalne jest bogacenie się Polaków. Stawiają Oni po prostu na inne rzeczy. Ciuchy, samochody, wyjście do kina, kredyty mieszkaniowe, wycieczki itp
Pytanie po co my zbieramy. Czy nie jest tak, że robimy to po to aby poczuć sami sami ze sobą lepiej? Nadać życiu jakiś dziwaczny sens?