(24-12-2015, 15:19)matwiko napisał(a): Przypomniało mi się, znajoma pokazywąła mi opcje telewizora który łapie obraz z laptopa i wyświetla w czasie rzeczywistym to samo co na ekranie laptopa. Chyba przez bluetooth. W windowsie dawała szukaj urządzenia i po chwili obraz był na telewizorze. Świetna sprawa skoro można dodawać napisy na playerach komputerowych i bez kabli oglądać na tv. Laptop jest w miare cichy albo można go dalej odstawić.
Nie wiem czy to już standardowa opcja telewizorów ale jak będe myślał o nowym to zwrócę na to uwagę.
Pewnie chodzi o jakąś aplikację typu teamviewer, ale do oglądania filmów się to słabo nadaje. Jeśli znajoma ma Smart TV z możliwością zainstalowania aplikacji Kodi (a jeśli nie ma to może sobie dokupić niedrogiego sticka HDMI) to nie ma problemu np. w laptopie udostępnić napęd Blu-ray, którego to zawartość będzie można odtworzyć na TV w drugim pokoju (czy drugiej półkuli ziemskiej, o ile szybkość internetu nam pozwoli na płynne działanie ) i dodać napisy zewnętrzne.
Problem tylko w tym, że wbudowany player w Kodi średnio nadaje się do odtwarzania struktury Blu-ray i raczej nieprędko się to zmieni bo ta kwestia jest u nich bardzo nisko na liście priorytetów.
Polecam jednak zainteresować się dedykowanym HTPC służącym stricte do odtwarzania audio/video - jest to najlepsza znana mi opcja do odtwarzania płyt BD z możliwością wgrania napisów zewnętrznych i nie musi być wcale droga czy trudna do ogarnięcia dla zwykłego Kowalskiego.
Z uwagi na to, że potrzebujemy napęd Blu-ray to takie wynalazki jak Intel NUC, Intel Compute Stick czy inne tańsze tego typu alternatywy nie mają większej racji bytu, ale jak ktoś się uprze to można złożyć w trzycyfrowej kwocie razem z napędem Blu-ray coś małego na mini-itx, a przy tym cichego i mało prądożernego. Dochodzi jeszcze OS oraz dodatkowe oprogramowanie np. PowerDVD chociaż jak ktoś może się obyć bez menu to sprawa jest też do ogarnięcia w Linuksie....
Jednak najprostsza opcja, z którą nikt nie powinien mieć kłopotów to Windows 7, 8, 10 z zainstalowanym PowerDVD.
Wygląda to po prostu tak: wkładamy płytę, automatycznie uruchamia się nam PowerDVD, otwieramy dodatkowy plugin w którym wczytujemy napisy w formacie srt + ew. dowolnie zmieniamy suwakami w nim wielkość czcionki oraz położenie napisów góra/dół i w zasadzie tyle. A wszystko to możemy zrobić siedząc wygodnie na kanapie sterując darmową aplikacją PowerDVD Remote zainstalowaną w dowolnym urządzeniu na androidzie czy ios (może to być np. smartfon czy tablet).