05-10-2015, 09:38
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06-10-2015, 08:55 przez Kapitan_kusiak.)
Ja do dziś nie zapomnę najbardziej leniwego remake'u, jaki widziałem w swoim życiu, czyli "Omen" z Liev Schreiberem i Julią Stiles. Przecież to jest dokładnie to samo co w pierwowzorze tylko ryje inne.
Nawet teksty często się powtarzają.
Problem wtórności jest widoczny nie tylko na rynku filmowym ale również muzycznym. Tylko sam jeden Bóg wie, ile "nowości muzycznych" zostało zerżniętych lub lekko zmodyfikowanych.
Na pocieszenie dodam tylko, że prócz masy kału, który powstaje przebijają się też udane wznowienia/powroty do kultowych tematów, np. nowy Mad Max, Man of steel, Sherlock Holmes (ale tylko 1 część, bo "Grę cieni" Guy Ritchie skopał), Jurassic World, nowe Planety małp, Star Trek... Gieferg dorzuciłby pewnie Dredda :p
Ps. Zapowiada się kolejny remake
http://www.filmweb.pl/news/Ellen+Page+zbada%2C+czym+jest+%C5%9Bmier%C4%87+kliniczna-113822
Nawet teksty często się powtarzają.
Problem wtórności jest widoczny nie tylko na rynku filmowym ale również muzycznym. Tylko sam jeden Bóg wie, ile "nowości muzycznych" zostało zerżniętych lub lekko zmodyfikowanych.
Na pocieszenie dodam tylko, że prócz masy kału, który powstaje przebijają się też udane wznowienia/powroty do kultowych tematów, np. nowy Mad Max, Man of steel, Sherlock Holmes (ale tylko 1 część, bo "Grę cieni" Guy Ritchie skopał), Jurassic World, nowe Planety małp, Star Trek... Gieferg dorzuciłby pewnie Dredda :p
Ps. Zapowiada się kolejny remake
http://www.filmweb.pl/news/Ellen+Page+zbada%2C+czym+jest+%C5%9Bmier%C4%87+kliniczna-113822
A mówiłem sobie, że blu-raye będę rzadziej kupował bo droższe ... wot durak