08-11-2016, 20:52 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-11-2016, 21:35 przez Gieferg.)
Jedynka jest do pewnego momentu dobra, szkoda że końcówka jest jaka jest. Film ratują fajnie zagrane postacie i szereg pamiętnych scen - na chwilę obecną ma u mnie 7/10 i etykietkę przereklamowanego.
I przy okazji - jak u diabła Indy wydostał się z arką z wyspy?
Dwójka (5/10) i czwórka (2/10) mnie nudzą, choć tę ostatnią oglądałem tylko raz i w sumie słabo pamiętam. Do Temple wracam w zasadzie głównie dla kilku fajnych scen, nie wiem czy jeszcze kiedykolwiek obejrzę w całości (chyba, że z córką)
Tak więc zdecydowanie najlepsza jest dla mnie trójka (9/10), nawet nie ma tu za bardzo o czym dyskutować.
08-11-2016, 21:09 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-11-2016, 21:09 przez Sokal.)
Ja ostatnio obejrzałem wszystkie 4 ciągiem - w dwa dni. Trójka to super kino i basta. Jedynka jest bardzo solidna i też chyba nie ma o czym dyskutować. Problem zaczyna się przy ocenie 2 i 4. Obie mocno odstają. Dla mnie 4 broni się przynajmniej oprawą AV (wiem, że to dla niektórych słaby argument i nie chcę nawet podejmować co do tego dyskusji). Dwójka nie broni się niczym (ok, dla niektórych broni się "sentymentem" - tyle że u mnie to nie zachodzi, bo obejrzałem dwójkę pierwszy raz w życiu, chociaż czterdziestka za pasem).
08-11-2016, 21:21 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-11-2016, 21:28 przez Gieferg.)
Czwórka wizualiami mnie raczej odrzuciła gdy ją oglądałem po raz pierwszy i ostatni.
W dwójce lubię scenę z wagonikami i... hmm... cos by się na pewno jeszcze znalazło (może scena z mostem pod koniec?), ale ogólnie film jest słabiutki i sam nie wiem za co ma u mnie to 5/10 - nie chce mi się do niego wracać, żeby sprawdzić. W ogóle zdaje się nie pasować do serii przez to ograniczenie większości filmu do jednej, mało ciekawej lokacji, gdy np taka Krucjata przypomina pod tym względem filmy o Bondzie gdzie akcja skacze po świecie.
Sam obejrzałem Raidersów po raz pierwszy gdy puszczali to w TVP w okolicach 1990 roku, 2 i 3 nadrobiłem kilka lat później na VHS, a czwórkę jakoś niedługo po premierze. Sentyment w moim przypadku ratuje Raidersów, ale Świątyni jakoś nie pomaga.
Dla mnie trzy części, to kult i młodość.Czwórka wydaje się być robiona na siłę, choć nie powiem lubię tą część.
Najbardziej jednak podchodzi mi "3".
Sokal, to teraz masz już z górki