21-07-2018, 23:43
(21-07-2018, 22:48)wolfman napisał(a):(21-07-2018, 21:47)Daras napisał(a): Filmożercy to nie tylko sympatycy kina o facetach fruwających w rajtuzach...Nie przeciągaj struny Daras. Jak to nie?
O rany! Dzięki Twojemu wpisowi dotarło to do mnie. Guła jestem, i tyle.
Czuję pilną potrzebę złożenia samokrytyki…
Widać nie służy mi urlop (słońce, śpiewy ptaków *, odpoczynek od spraw zawodowych itd.). Zatem wrócę do pierwotnych ustaleń ze sobą, aby jeszcze rzadziej włączać komputer podczas wypoczynku.
Potrzebuję czasu aby dojrzeć do ewentualnych poprawek w regulaminach, ustawach itp. Jednak nie wiem czy będąc posiadaczem siwiejącej brody udźwignę wszystkie dobre zmiany…
P.S.
* Kilka cytatów dla Wojtka. Ku pocieszeniu w tych trudnych dla niego chwilach...
(...)
Wydaje się, że zdolność do tworzenia, oceny i odczuwania przyjemności jest cechą charakterystyczną dla homo sapiens. Jakieś minimalne ślady interpretowane jako dowód istnienia zmysłu estetycznego opisano na muszlach używanych przez homo erectus 540 tysięcy lat temu. Osobiście uważam, że ten dowód na zamiłowanie do sztuki wśród ssaków innych niż człowiek mądry jest wątpliwy. Natomiast prawdopodobnie pewien zmysł estetyczny – używany do aranżowania przestrzeni – mają ptaszki nazywane altannikami lśniącymi. Samce altanników dekorują wejście do swojej altanki jakimiś muszelkami, wstążeczkami, kamyczkami. Szczególnie lubią ozdoby w kolorze niebieskim.
(…)
Platon uważał, że piękno jest zawarte w przedmiocie i bez znaczenia jest, kto ten przedmiot ocenia. Ale dwa tysiące lat później Immanuel Kant podważył tę teorię, zauważając, że piękno tkwi w tym, kto je ocenia.
(…)
Neurobiologia uznaje raczej słuszność tego, co mówił Kant.
Co stwierdzono?
(…)
… za odbiór sztuki odpowiada nasze wrodzone poczucie piękna ukryte w sieciach neuronalnych kory i że u każdego z nas to poczucie piękna jest nieco inne.
„Bez ograniczeń – jak rządzi nami mózg”. Jerzy Vetulani, Warszawa 2015.
„Ja paryskimi perfumami się nie perfumuję... Ja jeden wiem co tej ziemi jest potrzebne”.