A co myślicie o tym filmie. "Kryptonim U.N.C.L.E". właściwie kiepsko sobie radzi w boxoffice i szczerze to trochę szkoda Może i nie jest to jakieś wielkie kino akcji na miarę Bonda, ale uważam że to jest dużo przyjemniejsze w oglądaniu kino od takiej np. trylogii Bourne'a, która na siłę stara się być "cool" przez zabiegi reżyserskie typu "trzęsąca się kamera" czy "migotający montaż" :p
Bawiłem się całkiem dobrze. Jest ten fajny klimat starych akcyjniaków z lat 60., śmieszny humor (zwłaszcza kłótnia o damską modę dwóch agentów czy akcja z amerykańskimi i radzieckimi pluskwami), a do tego świetni aktorzy. Zapomnijcie o niewiarygodnie nijakiej i źle obsadzonej kreacji Henry'ego Cavilla w "Man of steel"! Tutaj dopiero pokazał na co go naprawdę stać! Patrząc na tę jego charyzmę widziałem w nim kolejnego agenta 007 (byłby to udany powrót do klasyki spod znaku Connery'ego czy Moore'a). Armie Hammer też wypadł naprawdę świetnie, choć ruska to mi raczej nie przypominał. Minusem jest przeciągający się finał, który moim zdaniem na spokojnie mógłby się zakończyć 10 minut wcześniej. Ten pościg pod koniec trochę też się gorzej oglądało przez tę wyżej wymienioną trzęsawkę, ale cieszę się że pozostałe sceny nie są tak męcząco nakręcone.
Zawahałem się nieco nad oceną i postanowiłem temu filmowi wystawić 7/10, choć żałuję że sequel raczej nie powstanie, bo mogłaby z tego powstać fajna seria.
Bawiłem się całkiem dobrze. Jest ten fajny klimat starych akcyjniaków z lat 60., śmieszny humor (zwłaszcza kłótnia o damską modę dwóch agentów czy akcja z amerykańskimi i radzieckimi pluskwami), a do tego świetni aktorzy. Zapomnijcie o niewiarygodnie nijakiej i źle obsadzonej kreacji Henry'ego Cavilla w "Man of steel"! Tutaj dopiero pokazał na co go naprawdę stać! Patrząc na tę jego charyzmę widziałem w nim kolejnego agenta 007 (byłby to udany powrót do klasyki spod znaku Connery'ego czy Moore'a). Armie Hammer też wypadł naprawdę świetnie, choć ruska to mi raczej nie przypominał. Minusem jest przeciągający się finał, który moim zdaniem na spokojnie mógłby się zakończyć 10 minut wcześniej. Ten pościg pod koniec trochę też się gorzej oglądało przez tę wyżej wymienioną trzęsawkę, ale cieszę się że pozostałe sceny nie są tak męcząco nakręcone.
Zawahałem się nieco nad oceną i postanowiłem temu filmowi wystawić 7/10, choć żałuję że sequel raczej nie powstanie, bo mogłaby z tego powstać fajna seria.