Mam ripa Leona z vcd dołączonego do magazynu Film w 2003 roku (nie pamietam, który to numer bo mi ktoś wyrzucił, film to wersja kinowa ze Szczotkowskim zdaje się) i ripa nowego remastera w 720p w wersji rozszerzonej. Myślałem o kupnie wydania od Monolithu po prostu żeby móc postawić oryginał na półce, a te dołączyć jako kopie zapasowe, żeby było legalniej, ale skoro film wygląda slabo to chyba wolę wydać te 2 dyszki na co innego.
No mam też oryginał na VCD, ale mój odtwarzacz nie odpala takich płyt. W sumie nie wiem czemu, na Blu-ray'u mojego brata nie ma problemu.
Nie jestem maniakiem jakości. Pierwszy rip wygląda bardzo słabo, ale jestem do tej wersji przyzwyczajony i mam do niej mega sentyment (lektor), więc ją sobie zachowałem i kiedyś może wrócę. Rip remastera z ubiegłego roku w 720p wygląda świetnie, nie potrzebuje fullHD, a z tego co przeczytałem na tym forum, to wydanie nie jest region free, bez odtwarzacza zza Atlantyku bym nie obejrzał. Tak więc, wybrałem tańsze i łatwiejsze rozwiązanie.
24-10-2017, 18:54 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 24-10-2017, 18:55 przez Gieferg.)
Po 1 - Serio? Wybrałem "tańsze rozwiązanie" pt. "rip z netu" ? To nie jest miejsce, w którym w ogóle wypada się do czegoś takiego przyznawać.
Po 2 - rip z VCD to totalny bezsens, zwłaszcza, że audio ze Szczotkowskim jest też na DVD z Wyborczej, do dostania po 5 zeta. Można nie być zaraz "maniakiem jakości" ale są jakieś granice przyzwoitości.
25-10-2017, 05:54 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 25-10-2017, 06:03 przez Gieferg.)
(24-10-2017, 23:05)Juby napisał(a): Czy dobrze widzę, że moje posty stąd wyleciały?
W każdym razie, słówko wyjaśnienia.
1. Gieferg, nie zarzucaj mi, że piszę rzeczy, których nie powinienem pisać, w miejscu, w którym nie powinienem pisać, bo sam nie ukrywasz, że oglądasz chociażby Star Warsy w Despecialized Edition.
A gdzie miałem je kupić? Fanedit to fanedit.
Poza tym mam oryginał na półce.
Cytat:2. Jeśli odrestaurowana wersja filmu, która wygląda przecudnie i miażdży starszy remaster, nie zostaje u nas wydana, a nawet nie można jej kupić tak, żeby odpaliła na moim odtwarzaczu, to niech nikt w Polsce się nie dziwi, że będę się starał oglądać ten film z alternatywnego źródła.
Kupujesz z zagranicy, robisz z niej kopię i możesz oglądać. Ja tak robię
Nie wiem czy ktoś się dziwi ale na cholerę pisać na forum "mam ripa więc nie kupię oryginału" ? Nie popieramy czegoś takiego.
(25-10-2017, 05:54)Gieferg napisał(a): Poza tym mam oryginał na półce.
To tak jak ja. Tyle, że na VCD.
(25-10-2017, 05:54)Gieferg napisał(a): Kupujesz z zagranicy, robisz z niej kopię i możesz oglądać. Ja tak robię
Przeliczmy: Kupuję film zza granicy za kilkadziesiąt złotych, potem komputer - bo nie posiadam - z nagrywarką BD za X tysięcy złotych, potem jeszcze czystą płytkę Blu-ray za kolejne kilkadziesiąt złotych i już za 3-4 tyś. zł mam film dla siebie. Kocham Leona, ale nie aż tak.
(25-10-2017, 05:54)Gieferg napisał(a): Nie wiem czy ktoś się dziwi ale na cholerę pisać na forum "mam ripa więc nie kupię oryginału" ? Nie popieramy czegoś takiego.
WTF? Serio - WTF? Kiedy niby coś takiego napisałem? Cała dyskusja wzięła się stąd, że właśnie CHCĘ kupić ten film, żeby nie było że oryginał nie stoi na półce!
25-10-2017, 09:35 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 25-10-2017, 10:00 przez Mierzwiak.)
Gieferg, wytykanie komuś że posiada ripy przy jednoczesnym, od lat, chwaleniu się jak to łamiesz prawa autorskie kopiując i przerabiając filmy jest mega słabe. Daruj pouczanie innych.
Wyjaśnienie "mam oryginał na półce" nie jest żadnym wyjaśnieniem.
LG OLED 65" B8
Panasonic DP-UB820
Sony HT-ZF9
Apple TV 4K
25-10-2017, 10:46 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 25-10-2017, 10:58 przez truvneeck.)
(25-10-2017, 09:07)Mierzwiak napisał(a): wytykanie komuś że posiada ripy przy jednoczesnym, od lat, chwaleniu się jak to łamiesz prawa autorskie kopiując i przerabiając filmy jest mega słabe.
Nie do końca tak jest, a w każdym razie nikt nie stwierdzi tego ze stu procentową pewnoscią. Wszelkiego rodzaju fanedity niby nie są legalne ale też nie są NIElegalne. Dopóki nie dochodzi do rozpowszechniania (w celu nabycia korzysci majątkowych w szczególnosci) raczej nie można mówić o łamaniu praw autorskich jako takich.
No i koledze Gieferg chodzi głównie o to, że kolega Juby pobrał ripa nie posiadając własnej, legalnej kopii tego konkretnego wydania. Zatem rip z VCD - cool, rip z netu, bez płytki na półce - not cool.