Cześć!
To mój pierwszy post na forum, więc na początek kilka słów o sobie. Filmy oglądam i "kolekcjonuję" od wielu lat. Na początku były to kasety VHS, filmy z oficjalnej dystrybucji. Miło wspominam serię od Warner Bros. z filmami wersji oryginalnej z napisami i dźwiękiem w Dolby Surround. Było to coś naprawdę jakościowo lepszego niż powszechne jeszcze wtedy w obiegu taśmy z dźwiękiem mono. Pod koniec lat 90' pojawiło się DVD i wtedy bez smutku pozbywałem się taśm VHS. DVD to chyba najbardziej udany nośnik do filmów. Wprowadzał największy skok jakościowy w stosunku do poprzednika i nieporównywalną wręcz wygodę w korzystaniu. Na blu-ray przerzuciłem się niedawno bo jakieś 4 lata temu. Tutaj jednak pieniądze wydaję rozsądniej. Kupuje tylko to co wiem, że będę oglądał wielokrotnie. Poza tym niektóre wydania DVD które posiadam nie były oferowane na blu-ray w tak ciekawej edycji kolekcjonerskiej (przykładowo "Władca pierścieni" z figurkami) i dlatego wolę pozostać przy starszym nośniku.
A teraz kilka filmów które ostatnio obejrzałem.
Alien: resurrection - trylogia "Obcego" wydawała się być zakończona. Każdy z wcześniejszych filmów był inny i każdy znakomity. "Czwórka" ostatnio mignęła mi gdzieś w TV więc pomyślałem, że pora ją odświeżyć na blu-ray. Tym razem obejrzałem wersje reżyserską, z oryginalna ścieżką dźwiękową i napisami. Muszę przyznać, że po latach ten film wypada całkiem dobrze, zwłaszcza jak porówna się go chociażby z Alien: Covenant. Wyraziste postaci. Dobrze dobrana obsada na drugim planie. Scenariusz może nie wybitny, ale bez niedorzeczności i nielogicznego zachowania się bohaterów. Trochę rażą niektóre zbyt makabryczne jak na mój gust ujęcia. Ogólnie jednak seans był nadspodziewanie przyjemny. Miło też było zobaczyć prawdziwą scenografię i praktyczne efekty specjalne. Dźwięk OK, ale z obrazem już niestety różnie. Niektóre ujęcia z dużym ziarnem, inne z rozmytą ostrością jakby przeskalowane z DVD (pamiętam, że pierwsze wydanie DVD z tym filmem (BOX) też miało najgorszą jakość obrazu z pośród całej czwórki). 7/10.
Valerian – ta płyta blu-ray zaraz po zakupie wylądowała w odtwarzaczu. W kinie widziałem ten film w wersji z dubbingiem więc w domu wybrałem oryginalną ścieżkę plus napisy. Film jest przepiękny wizualnie. Stylistyka, kolory wszystko wygląda rewelacyjnie. Fantastyczna sekwencja początkowa z utworem Dawida Bowie w tle. Bez zbędnych słów wprowadza w historię i świat Valeriana. Scenariusz jak dla mnie OK. Nie znam pierwowzoru komiksowego, ale film zachęcił mnie żeby po niego sięgnąć. Problemem jest za to aktor grający Valeriana. Wypadł po prostu słabo. Martwiłem się, ze to Cara Delevingne nie da rady, a tymczasem jej rola okazała się całkiem znośna. Sposób przedstawienia głównej postaci psuje cały odbiór filmu. Obraz i dźwięk jak dla mnie świetne. Na pewno wkrótce wrócę do tego filmu, bo strona wizualna mimo wszystko wynagradza inne braki. 6.5/10.
Oblivion - obejrzany z blu-ray, oryginalna ścieżka dźwiękowa plus napisy. Ten film wygląda rewelacyjnie. Za koncepcję artystyczną odpowiadał m.in. Daniel Simon, który wcześniej zadbał o stylistykę pojazdów w "Tron Legacy" i pierwszym "Kapitanie Ameryce". Fantastyczna scenografia i kostiumy. Szkoda, że film nie miał dedykowanego mu artbooka, a dodatków na płycie raczej niewiele. Bardzo dobra muzyka. Fajny, ciekawy scenariusz. Są pewne uproszczenia, ale jako całość film broni się bardzo dobrze. Od strony technicznej wydanie jest świetne. Obraz znakomity, bardzo szczegółowy, z wysokim (jak na rok w którym wydana była płyta) bitrate. 9/10.
Gone girl – blu-ray, oryginalna ścieżka dźwiękowa plus napisy. Znakomity film. Scenariusz i aktorstwo na wysokim poziomie (nawet Ben Affleck daje radę). Świetna jest reżyseria Davida Finchera. Oglądałem ten film po raz kolejny, a emocje niemal jak za pierwszym razem. Dźwiękowo może nie, ale już pod względem jakości obrazu wydanie imponuje. Doskonale oddaje charakterystyczną dla ostatnich filmów Finchera kolorystykę. 9/10.
Alien: Covenant. Obejrzany z blu-ray, oryginalna ścieżka dźwiękowa plus napisy. Trudno ocenić ten film. Z jednej strony nie brak mu technicznej jakości: świetnych zdjęć, znakomitej scenografii i kostiumów, dobrych efektów wizualnych. Z drugiej strony scenariusz kuleje. Cała mas głupich decyzji poszczególnych bohaterów, że aż dziw bierze że ktoś mógł wysłać takich nierozsądnych ludzi w misje kolonizacyjną. No i znikająca z podbródka Davida rana na sam koniec filmu. Szkoda, że ten film nie poprawił tego co zepsuto w "Prometeuszu". Zmarnowany potencjał. Od strony technicznej płyta prezentuje się całe szczęście bardzo dobrze. Na pewno wrócę do tego filmu nie raz, ale głownie dla jego walorów estetycznych i technicznych. 5.5/10.
To mój pierwszy post na forum, więc na początek kilka słów o sobie. Filmy oglądam i "kolekcjonuję" od wielu lat. Na początku były to kasety VHS, filmy z oficjalnej dystrybucji. Miło wspominam serię od Warner Bros. z filmami wersji oryginalnej z napisami i dźwiękiem w Dolby Surround. Było to coś naprawdę jakościowo lepszego niż powszechne jeszcze wtedy w obiegu taśmy z dźwiękiem mono. Pod koniec lat 90' pojawiło się DVD i wtedy bez smutku pozbywałem się taśm VHS. DVD to chyba najbardziej udany nośnik do filmów. Wprowadzał największy skok jakościowy w stosunku do poprzednika i nieporównywalną wręcz wygodę w korzystaniu. Na blu-ray przerzuciłem się niedawno bo jakieś 4 lata temu. Tutaj jednak pieniądze wydaję rozsądniej. Kupuje tylko to co wiem, że będę oglądał wielokrotnie. Poza tym niektóre wydania DVD które posiadam nie były oferowane na blu-ray w tak ciekawej edycji kolekcjonerskiej (przykładowo "Władca pierścieni" z figurkami) i dlatego wolę pozostać przy starszym nośniku.
A teraz kilka filmów które ostatnio obejrzałem.
Alien: resurrection - trylogia "Obcego" wydawała się być zakończona. Każdy z wcześniejszych filmów był inny i każdy znakomity. "Czwórka" ostatnio mignęła mi gdzieś w TV więc pomyślałem, że pora ją odświeżyć na blu-ray. Tym razem obejrzałem wersje reżyserską, z oryginalna ścieżką dźwiękową i napisami. Muszę przyznać, że po latach ten film wypada całkiem dobrze, zwłaszcza jak porówna się go chociażby z Alien: Covenant. Wyraziste postaci. Dobrze dobrana obsada na drugim planie. Scenariusz może nie wybitny, ale bez niedorzeczności i nielogicznego zachowania się bohaterów. Trochę rażą niektóre zbyt makabryczne jak na mój gust ujęcia. Ogólnie jednak seans był nadspodziewanie przyjemny. Miło też było zobaczyć prawdziwą scenografię i praktyczne efekty specjalne. Dźwięk OK, ale z obrazem już niestety różnie. Niektóre ujęcia z dużym ziarnem, inne z rozmytą ostrością jakby przeskalowane z DVD (pamiętam, że pierwsze wydanie DVD z tym filmem (BOX) też miało najgorszą jakość obrazu z pośród całej czwórki). 7/10.
Valerian – ta płyta blu-ray zaraz po zakupie wylądowała w odtwarzaczu. W kinie widziałem ten film w wersji z dubbingiem więc w domu wybrałem oryginalną ścieżkę plus napisy. Film jest przepiękny wizualnie. Stylistyka, kolory wszystko wygląda rewelacyjnie. Fantastyczna sekwencja początkowa z utworem Dawida Bowie w tle. Bez zbędnych słów wprowadza w historię i świat Valeriana. Scenariusz jak dla mnie OK. Nie znam pierwowzoru komiksowego, ale film zachęcił mnie żeby po niego sięgnąć. Problemem jest za to aktor grający Valeriana. Wypadł po prostu słabo. Martwiłem się, ze to Cara Delevingne nie da rady, a tymczasem jej rola okazała się całkiem znośna. Sposób przedstawienia głównej postaci psuje cały odbiór filmu. Obraz i dźwięk jak dla mnie świetne. Na pewno wkrótce wrócę do tego filmu, bo strona wizualna mimo wszystko wynagradza inne braki. 6.5/10.
Oblivion - obejrzany z blu-ray, oryginalna ścieżka dźwiękowa plus napisy. Ten film wygląda rewelacyjnie. Za koncepcję artystyczną odpowiadał m.in. Daniel Simon, który wcześniej zadbał o stylistykę pojazdów w "Tron Legacy" i pierwszym "Kapitanie Ameryce". Fantastyczna scenografia i kostiumy. Szkoda, że film nie miał dedykowanego mu artbooka, a dodatków na płycie raczej niewiele. Bardzo dobra muzyka. Fajny, ciekawy scenariusz. Są pewne uproszczenia, ale jako całość film broni się bardzo dobrze. Od strony technicznej wydanie jest świetne. Obraz znakomity, bardzo szczegółowy, z wysokim (jak na rok w którym wydana była płyta) bitrate. 9/10.
Gone girl – blu-ray, oryginalna ścieżka dźwiękowa plus napisy. Znakomity film. Scenariusz i aktorstwo na wysokim poziomie (nawet Ben Affleck daje radę). Świetna jest reżyseria Davida Finchera. Oglądałem ten film po raz kolejny, a emocje niemal jak za pierwszym razem. Dźwiękowo może nie, ale już pod względem jakości obrazu wydanie imponuje. Doskonale oddaje charakterystyczną dla ostatnich filmów Finchera kolorystykę. 9/10.
Alien: Covenant. Obejrzany z blu-ray, oryginalna ścieżka dźwiękowa plus napisy. Trudno ocenić ten film. Z jednej strony nie brak mu technicznej jakości: świetnych zdjęć, znakomitej scenografii i kostiumów, dobrych efektów wizualnych. Z drugiej strony scenariusz kuleje. Cała mas głupich decyzji poszczególnych bohaterów, że aż dziw bierze że ktoś mógł wysłać takich nierozsądnych ludzi w misje kolonizacyjną. No i znikająca z podbródka Davida rana na sam koniec filmu. Szkoda, że ten film nie poprawił tego co zepsuto w "Prometeuszu". Zmarnowany potencjał. Od strony technicznej płyta prezentuje się całe szczęście bardzo dobrze. Na pewno wrócę do tego filmu nie raz, ale głownie dla jego walorów estetycznych i technicznych. 5.5/10.