14-11-2019, 15:06
Terminator [Blu-ray, lektor PL - Jacek Brzostyński z TVP]
Powtórka serii po ponad czterech latach. Obraz T1 na Blu wydawał mi się jeszcze lepszy niż zapamiętałem, rewelacja! A sam film - ile razy bym go nie oglądał, nawet w scenach z archaicznymi efektami nie pozwala oderwać wzroku od ekranu. 80s'owa klasyka nie do zdarcia, ścisła czołówka moich ulubionych ever. 10/10
Terminator 2: Ostateczna rozgrywka [DVD, wersja kinowa z dodanym lektorem]
Im starszy jestem i im większą mam - nazwę to w ten sposób - wiedzę filmową, tym wyraźniej dostrzegam, że bardziej bezbłędnym filmem może być pierwszy Terminator. . . Ale wtedy powtarzam T2 i przestaje mieć to dla mnie znaczenie, bo sequel ma taką moc, że to on już zawsze będzie najmojszym Terminatorem. 10/10 i następnym razem odpalam wersję rozszerzoną (brakowało mi kilku scen, a przypomnieć sobie nigdy nie zaszkodzi ).
Terminator 3: Bunt maszyn [Blu-ray, lektor PL - Maciej Gudowski]
Pierwsza powtórka na zakupionym już szmat czasu temu niebieskim krążku. Nie wiem, który raz już go widziałem, wiem że nie dorasta do pięt swoim poprzednikom, ale i tak go lubię. Czuję do niego spory sentyment, bo to jeden z najbardziej oczekiwanych filmów mojego dzieciństwa i pierwszy Terminator, na jakim byłem w kinie. No i to po prostu dobre, szybkie kino akcji jest. 7/10 z małym plusem.
Terminator: Ocalenie [Blu-ray, Dir Cut, napisy]
To pierwszy film, na którym byłem w kinie dwa razy. Dziś myślę, że chyba nie ma się czym chwalić. Przedwczorajsza powtórka była moim szóstym, albo siódmym seansem Salvation, drugim w 118-minutowej wersji Dir Cut, pierwszym w full HD. Ogląda się nieżle, wizualnie jest bdb, ale im dalej w las, tym bardziej widać że scenariusz nie grzeszy logiką, a kategoria wiekowa zbyt często daje o sobie znać. 5/10 (po wyjściu z kina było 8/10)
A dziś powtórka Genisys, które pożyczyłem od młodszego brata, bo sam nie potrafiłem się zmusić, aby kupić nawet gdy zalegało za 22,99 zł w koszach w MediaMarkt.