Następny raz spodziewam się odwiedzić kino dopiero w marcu (a że w tym czasie nie zanosi się też na zakupy filmów, to będzie czas trochę uzupełnić kolekcję soundtracków)
W ogóle wygląda na to, że w przyszłym roku powinienem być w kinie częściej niż w tym:
- Kong: Skull Island - (marzec) bardzo dobry pierwszy zwiastun sprawił, że dopisałem film do listy
- Logan - (marzec) po świetnym zwiastunie pewniak
- Guardians of The Galaxy 2 (kwiecień)
- Fast & Furious 8 (kwiecień) - pewniak, choć poprzednia część mnie rozczarowała, to drugi seans wypadł zdecydowanie lepiej.
- Pirates of Caribbean: Dead Men Tell No Tales (maj) - pod warunkiem, że nie będzie wyglądał jak Stranger Tides
- Transformers: The Last Knight (czerwiec) - jakich by głupot Bay nie serwował, sama warstwa wizualna wystarczy za powód do wizyty w kinie
- Spider-Man: Homecoming (lipiec)
- Alien: Covenant (lipiec) - bo Alien i nie ma to tamto
- Thor: Ragnarok (listopad)
- sequel Blade Runnera
- może Dunkirk, ale zwiastuny muszą mnie przekonać, bo na Nolana też dostałem alergii za sprawą Incepcji i TDKR i do tej pory nie widziałem Interstellar.
Na liście były jeszcze filmy DCEU:
- Wonder Woman (czerwiec)
- Justice League (listopad)
Ale na chwilę obecną trudno mi znaleźć powody, by się na nie wybierać (choć WW ma większe szanse) - DCEU robi od jakiegoś czasu wszystko by mnie do siebie zniechęcić i całkiem dobrze im idzie.
Niektóre filmy mogą oczywiście wypaść z listy.
W ogóle wygląda na to, że w przyszłym roku powinienem być w kinie częściej niż w tym:
- Kong: Skull Island - (marzec) bardzo dobry pierwszy zwiastun sprawił, że dopisałem film do listy
- Logan - (marzec) po świetnym zwiastunie pewniak
- Guardians of The Galaxy 2 (kwiecień)
- Fast & Furious 8 (kwiecień) - pewniak, choć poprzednia część mnie rozczarowała, to drugi seans wypadł zdecydowanie lepiej.
- Pirates of Caribbean: Dead Men Tell No Tales (maj) - pod warunkiem, że nie będzie wyglądał jak Stranger Tides
- Transformers: The Last Knight (czerwiec) - jakich by głupot Bay nie serwował, sama warstwa wizualna wystarczy za powód do wizyty w kinie
- Spider-Man: Homecoming (lipiec)
- Alien: Covenant (lipiec) - bo Alien i nie ma to tamto
- Thor: Ragnarok (listopad)
- sequel Blade Runnera
- może Dunkirk, ale zwiastuny muszą mnie przekonać, bo na Nolana też dostałem alergii za sprawą Incepcji i TDKR i do tej pory nie widziałem Interstellar.
Na liście były jeszcze filmy DCEU:
- Wonder Woman (czerwiec)
- Justice League (listopad)
Ale na chwilę obecną trudno mi znaleźć powody, by się na nie wybierać (choć WW ma większe szanse) - DCEU robi od jakiegoś czasu wszystko by mnie do siebie zniechęcić i całkiem dobrze im idzie.
Niektóre filmy mogą oczywiście wypaść z listy.