Narnia nie odniosła w kinach tak spektakularnego sukcesu jak LOTr czy Harry Potter, przyszłość serii stoi pod znakiem zapytania, choć niby wciąż cos tam się mówi się o ekranizacji "Srebrnego krzesła". Moja znajomość tego świata ogranicza się do pierwszej książki, jej animowanej adaptacji, serialu TV, który puszczano kiedyś w ferie na początku lat 90-tych no i filmów.
Na gwiazdkę sprezentowałem córce ostatnią część i po raz pierwszy ją obejrzałem. Poniżej opinie spisane tuż po pierwszych seansach poszczególnych części:
LEW, CZAROWNICA I STARA SZAFA
Seans w każdym razie całkiem przyjemny, miejscami klimacik był niezły, niestety mocno zgrzytają efekty, w tym szczególnie składanie ujęć ze studia z widoczkami (zwłaszcza scena na szczycie góry i kilka ujęć podczas jazdy dziewczyn na lwie) jak i niektóre z generowanych komputerowo stworzeń - w tym bobry i, co gorsza, również sam Aslan, którego animkowość niestety kładzie tę postać, a jak jeszcze zza szpetnego CGI-pyska gada znajomy głos Neesona, to jakoś w ogóle nie potrafię w Aslana uwierzyć. Nie wiem jak bym to odbierał te dziesięć lat temu, ale na dzień dzisiejszy chwilami potrafiło mnie to wręcz "wykopać z filmu" i zamiast skupić się na fabule, myślałem tylko o tym jak to czy tamto słabo wygląda.
Mimo to, te 6/10 chyba mogę bajeczce dać.
KSIĄŻĘ KASPIAN
Słabe to i nudne, ale wina leży już po stronie materiału źródłowego, który nigdy mi się jakoś specjalnie nie podobał. Brakuje tu tego baśniowego klimatu z Lwa, Czarownicy i starej szafy, zamiast tego mamy ciągle jakieś bitwy, politykę, ale wszystko tak na pół gwizdka. W dodatku starsza siostra irytuje tak grą jak i wyglądem.
4/10 sam nie wiem za co. Może za ładne widoczki.
PODRÓŻ WĘDROWCA DO ŚWITU
Trzecia część to na szczęście powrót do formy, przygodowy klimat, sporo ładnych widoków, Aslan w końcu wygląda jak należy, choć bywały tez i gorsze efekty (jednonodzy kolesie - w ogóle cały ten motyw jest z dupy), szkoda, że AR zmieniono w stosunku do to kina i jest 1.78:1, bo film by sporo zyskał w panoramie, ale mimo to (choć porównanie screenshotów http://www.blu-ray.com/movies/The-Chronicles-of-Narnia-The-Voyage-of-the-Dawn-Treader-Blu-ray/19648/#Screenshots ze zwiastunem wypadało nieciekawie) jest kolorowy, kontrastowy i ogólnie miły dla oka. Trochę dziwnie wypada motyw z Łucją, która chce być "tak piękna jak siostra" - LOLz, no nie wiem czy to byłaby zmiana na plus
6/10, całkiem strawne fantasy dla dzieci, z córką spokojnie mogę to oglądać, nawet dubbing jakoś przeżyłem (choć Eustachy wybitnie irytował)
PS. co do wyglądu filmu - jedna uwaga - początkowe ujęcia z Anglii wyglądały naprawdę dziwnie, miałem wrażenie, że absolutnie wszystko jest w CGI, łącznie z ludźmi i to wrażenie nie chciało ustąpić również w kilku kolejnych scenach, na szczęście minęło po kilku minutach.