Nie chciałem dla krótkiego wpisu zakładać nowego wątku.
FILMOŻERCO, kolekcjonerze płyt dvd / blu ray! Czy masz na swojej półce wydanie DVD Agory „POWSTANIE WARSZAWSKIE” (2014), pierwszy na świecie dramat wojenny non – fiction?
Cytat z okładki:
Jestem starym wyjadaczem, mało co mnie rusza w kinie i trudno manipulować moimi emocjami. Czasem nawet posądzam sam siebie o cynizm. A jednak tym razem poddałem się. Po wyjściu z kina zamknąłem się w samochodzie, włączyłem na cały regulator muzykę i mocno płakałem.
Tomasz Raczek, krytyk filmowy.
Początkowo chciałem popełnić krótką recenzję dotyczącą jakości obrazu. Ale ileż można wałkować opisane w przedmiotowych artykułach kwestie, takie jak:
1. Korekcja barwna uwzględniająca rzeczywiste kolory mundurów Powstańców (i nie tylko).
2. Dobór kontrastu, który w filmie odzwierciedla warunkami tzw. „oświetlenia zastanego” z sierpnia 1944.
3. Misterna praca nad taśmami – 35 mm, 16 mm czy nawet 8 mm (przynajmniej do takich informacji dotarłem).
4. Zatrudnienie najlepszego speca do czytania z ruchu warg.
5. Przejmujące nagłośnienie całości i wpuszczenie tegoż w tory audio 5.1.
itd., itd...
Tej fantastycznej rekonstrukcji cyfrowej na forum Kino Polska przyznałem 10 / 10. Mniej się nie da, i tyle.
Stosunkowo niedawno byłem w Muzeum Powstania Warszawskiego, gdzie zwróciła moją uwagę wysoka frekwencja. Ludzie w różnym wieku i z różnych zakątków świata z powagą oglądali eksponaty świadczące o tamtych wydarzeniach. Natomiast nowoczesne prezentacje multimedialne zachęcały młodych ludzi do pogłębienia wiedzy historycznej.
Jeden z moich znajomych miał zaszczyt gościć u siebie Powstańców, którzy reprezentują Związek Powstańców Warszawskich. Przez kilkadziesiąt minut opowiadał mi o szanujących zasady odchodzących ludziach honoru. Czy jesteśmy im coś winni? Sądzę, że TAK! Może przysłuchujmy się refleksyjnym wypowiedziom naszych bohaterów, także takim słowom, które niekoniecznie nawiązują do roku 1944. Obejrzyjmy również „Powstanie Warszawskie” (2014), do czego gorąco zachęcam.
FILMOŻERCO, kolekcjonerze płyt dvd / blu ray! Czy masz na swojej półce wydanie DVD Agory „POWSTANIE WARSZAWSKIE” (2014), pierwszy na świecie dramat wojenny non – fiction?
Cytat z okładki:
Jestem starym wyjadaczem, mało co mnie rusza w kinie i trudno manipulować moimi emocjami. Czasem nawet posądzam sam siebie o cynizm. A jednak tym razem poddałem się. Po wyjściu z kina zamknąłem się w samochodzie, włączyłem na cały regulator muzykę i mocno płakałem.
Tomasz Raczek, krytyk filmowy.
Początkowo chciałem popełnić krótką recenzję dotyczącą jakości obrazu. Ale ileż można wałkować opisane w przedmiotowych artykułach kwestie, takie jak:
1. Korekcja barwna uwzględniająca rzeczywiste kolory mundurów Powstańców (i nie tylko).
2. Dobór kontrastu, który w filmie odzwierciedla warunkami tzw. „oświetlenia zastanego” z sierpnia 1944.
3. Misterna praca nad taśmami – 35 mm, 16 mm czy nawet 8 mm (przynajmniej do takich informacji dotarłem).
4. Zatrudnienie najlepszego speca do czytania z ruchu warg.
5. Przejmujące nagłośnienie całości i wpuszczenie tegoż w tory audio 5.1.
itd., itd...
Tej fantastycznej rekonstrukcji cyfrowej na forum Kino Polska przyznałem 10 / 10. Mniej się nie da, i tyle.
Stosunkowo niedawno byłem w Muzeum Powstania Warszawskiego, gdzie zwróciła moją uwagę wysoka frekwencja. Ludzie w różnym wieku i z różnych zakątków świata z powagą oglądali eksponaty świadczące o tamtych wydarzeniach. Natomiast nowoczesne prezentacje multimedialne zachęcały młodych ludzi do pogłębienia wiedzy historycznej.
Jeden z moich znajomych miał zaszczyt gościć u siebie Powstańców, którzy reprezentują Związek Powstańców Warszawskich. Przez kilkadziesiąt minut opowiadał mi o szanujących zasady odchodzących ludziach honoru. Czy jesteśmy im coś winni? Sądzę, że TAK! Może przysłuchujmy się refleksyjnym wypowiedziom naszych bohaterów, także takim słowom, które niekoniecznie nawiązują do roku 1944. Obejrzyjmy również „Powstanie Warszawskie” (2014), do czego gorąco zachęcam.
„Ja paryskimi perfumami się nie perfumuję... Ja jeden wiem co tej ziemi jest potrzebne”.