Sprawa wygląda tak - koleś dostał osta za zaśmiecanie, natłukł o tym kilkanaście postów, choć nie ma nic na swoją obronę, a dyżurni podżegacze wyskoczyli od razu ze swoją standardowa gadką-szmatką. Nie ma o czym gadać, sprawa zamknięta, śmieci wyniesione. Można się rozejść.
PS. za uporczywe zaśmiecanie forum czubbaka ma wyłączoną możliwość pisania na forum do rana. Za sprawą, jak podejrzewam, wściekłej bezsilności zdążył już zgłosić bezsensownie dwa moje posty, więc chyba liczy na przedłużenie tego terminu. Jeśli rano zobaczę tu jego kolejne płacze i narzekania, pewnie się tego doczeka.
EDIT:
zgodnie z oczekiwaniami dalsze jęki w temacie skutkują tygodniową przerwą od pisania.
PS. za uporczywe zaśmiecanie forum czubbaka ma wyłączoną możliwość pisania na forum do rana. Za sprawą, jak podejrzewam, wściekłej bezsilności zdążył już zgłosić bezsensownie dwa moje posty, więc chyba liczy na przedłużenie tego terminu. Jeśli rano zobaczę tu jego kolejne płacze i narzekania, pewnie się tego doczeka.
EDIT:
zgodnie z oczekiwaniami dalsze jęki w temacie skutkują tygodniową przerwą od pisania.