(28-05-2016, 09:10)Gieferg napisał(a): Nie mam już jak tego przenosić, bo napieprzacie na zmianę o CW i BvS i musiałbym poszatkować dyskusję na kawałki, co nie ma za bardzo sensu. Przeniosłem ją tylko z tematu X-Men Apocalypse gdzie w ogóle była nie na miejscu.
To może nowy temat o dyskusji na temat superhero movies 2016?
Mierzwiak chyba jest nie w sosie, bo pisze z oburzeniem jakbym swoją opinią zabił mu pieska i spalił dom.
(28-05-2016, 09:11)Mierzwiak napisał(a): Czepiasz się walki u Snydera ale u Nolana nie przeszkadza ci, że Batman najwyraźniej potrafi się teleportować? Luzik. Tak, to świetna scena, ale tylko do pewnego momentu montażowej sraki która ma imitować walkę.
Zabieg, który miał nie pokazać widzowi Batmana w pełni aż do momentu "I'm Batman", miał zaprezentować walkę tak abyśmy czuli się bliżej niej, jakbyśmy brali w niej udział, i który miał pokazać widok z perspektywy przestępców, w których coś szybko wpadło i okłada nokautującymi ciosami, nazywasz montażową sraką? Ja to nazywam jednym z najlepszych momentów w historii filmów z Batmanem i genialnym zabiegiem, którym udało się ochronić film przed widocznymi niedoskonałościami choreografii walki 1 na wielu (z którą mają problemy wszystkie następne filmy z Batmanem).
Najlepszy Batman w walce? Może gdyby nie pokazali prawie całej akcji w trailerze (i nie kopiowałaby tylu elementów z jednego komiksu) to zrobiłaby na mnie większe wrażenie, a tak - większe zrobiło wyjście Batmana z windy w Foreverze gdy oglądałem po raz pierwszy za dzieciaka.
I nie widziałem nigdzie teleportującego się Batmana w BB. Akcja pokazana jest z oczu przestępców, więc nie widać jak Batman wykorzystuje swój pistolet z hakiem, który pozwala mu się szybko przemieszczać. Poza tym, gdybym miał się czepiać teleportującego Batmana to musiałbym zacząć od sceny w Axis, kiedy pojawia się i znika przy Jacku, iść przez BR gdzie pojawia się przy walce z clownami podczas zamieszek znikąd, a potem przez całą trylogię Nolana. Batman pojawia się i znika. It's just his thing.