(09-04-2019, 19:40)Wolfman napisał(a): Spoko wrzuciłem go do tej kolekcjonerki i łatwo się sprzedał i zakupiłem steelbook
Co za Cebulak
Szpieg / Tinker Tailor Soldier Spy (2011)
|
(09-04-2019, 19:40)Wolfman napisał(a): Spoko wrzuciłem go do tej kolekcjonerki i łatwo się sprzedał i zakupiłem steelbook Co za Cebulak (09-04-2019, 22:39)misfit napisał(a): Tragedii nie ma, ale oczywiście preferuję OAR. Oczywiście. Ale napisz szczerze, czy nie zdarzyło Ci się kupić płytki z otwartym kadrem (bez kinowego OAR)? Jak najbardziej rozumiem proporcje 2.40:1 w filmach kinowych (sf, wojenne, przygodowe, historyczne – batalistyczne itp.). W wielu produkcjach warto wiedzieć co się dzieje po bokach. Natomiast „Szpieg” należy do obrazów dość kameralnych. Porównaj ze sobą ponownie choćby dwa ostatnie zrzuty. Który wybierasz? Biorąc pod uwagę powyższe przypomnę coś z innego wątku: bardzo dobrze oglądało mi się „Zimną wojnę” (2018) z AR 4:3.
„Ja paryskimi perfumami się nie perfumuję... Ja jeden wiem co tej ziemi jest potrzebne”.
10-04-2019, 14:18
(10-04-2019, 13:17)Daras napisał(a): Oczywiście. Ale napisz szczerze, czy nie zdarzyło Ci się kupić płytki z otwartym kadrem (bez kinowego OAR)? Mam kilka takich, ale tylko dlatego, że niestety nie ma innej opcji na BD i za każdym razem gdy je oglądam to moje oczy krwawią (10-04-2019, 13:17)Daras napisał(a): Natomiast „Szpieg” należy do obrazów dość kameralnych. Porównaj ze sobą ponownie choćby dwa ostatnie zrzuty. Który wybierasz? Gdyby twórcy filmu tak chcieli to wybraliby format 1.85:1, a nie 2.35:1. Ostatni kadr - wybieram 1.78:1, resztę OAR. Pamiętaj też, że oglądasz porównanie sześciu kadrów, nie ma bata aby w ogóle nie ucierpiała kompozycja kadru poprzez obcięcie kilkunastu procent obrazu po bokach, np. ciekawi mnie jak prezentują się poniższe kadry w wersji przeformatowanej do 1.78:1: PS. Dyskusję o Szpiegu warto by przenieść do osobnego wątku bo koledze temat rozwalamy...
Uproszczę sposób cytowania, sorry. Późno wróciłem z roboty. Misfit napisał: PS. Dyskusję o Szpiegu warto by przenieść do osobnego wątku bo koledze temat rozwalamy... Lukee, wybacz. Jakby co, daj nam po uszach. Jest już gdzieś wątek o czarnych pasach w filmach. Jednak nie sądzę abyśmy długo dyskutowali o „Szpiegu”. Co by nie było, potencjalni nabywcy być może po raz pierwszy - właśnie tu - zwrócili uwagę na dwie opcje zakupowe. Nadal polecam edycję polską. Zamarł ważny wątek, którego byłeś protoplastą: https://hdtvpolska.com/forum/topic/22297-problematyczne-wydania-pl-na-nośniku-blu-ray/ Darasowy (nieco szalony) pomysł miał dotyczyć dyskusji o wydaniach płyt z kinowym OAR w zestawieniu z edycjami Open Matte pod telewizory 16:9. Szanse równe zeru. Mnie brakuje czasu (naprawdę), a bez gruntownych analiz zrzutów / całych filmów nie wyda. Misfit napisał: Gdyby twórcy filmu tak chcieli to wybraliby format 1.85:1, a nie 2.35:1. Niekoniecznie. Interesuję się tym od dłuższego czasu. Rzecz nie musi dotyczyć konkretnie „Szpiega”, ale często wygląda to tak: Operator / twórca widzi na ekranie kamery dwie ramki i kadruje wszystko pod dwa formaty. Bidna technologia Super 35 raczej nie daje pola do popisu filmowcom obrazów kameralnych / obyczajowych. Zatem AR 2.40:1 niekiedy stanowi „zło konieczne”. Film ma się dobrze sprzedać w kinach. Czy każdy widz lubi czarne pasy po bokach? Ponad wszelką wątpliwość gros odważnych artystów świadomie wybiera format 4:3. Trza by prześledzić całą historię kina aby to jeszcze lepiej zrozumieć. Pomnę jedynie, iż Super 35 stanowi tani kastrat w relacji do standardu Amerykańskiej Akademii Sztuki. O tym należy pamiętać! Nie zawsze hołdowanie OAR z multipleksu uważam za słuszne. Podsumowując. Często przed decyzją zakupową wydania Super 35 vs Open Matte (16:9 ) porównuję kluczowe sekwencje filmów w ruchu. W kameralnej produkcji, np. szpiegowskiej wolę zauważyć markę zegarka danej postaci, niż mniej ważne dla odbioru fabuły „pejzaże”. Oczywiście inaczej ma się sprawa z kinem obfitującym w widowiska. Ale o tym już pisałem. Z pewnością „Szpiega” zobaczę ponownie. Tym razem jeszcze baczniej zwrócę uwagę na ewentualny dyskomfort związany z utratą „nieistotnych” boków. Jakby co, dam znać. Jednak z tego co pamiętam wszystko było OK. Nadal polecam edycję polską. W zasadzie temat wyczerpałem (pisząc skrótowo do bólu ). Nie wywalaj tego pochopnie, Lukke. EDIT: Przepraszam, jeszcze jedno. Sprawa absolutnie ważna dla spuentowania mojej wypowiedzi. Zamieściłem gdzieś na naszym forum fragment prywatnej korespondencji z prof. G. Kędzierskim – operatorem kamery np. „Ogniem i mieczem” (1999). Był on polskim prekursorem standardu Super 35 gdy szukał taniego rozwiązania dla „Nocy i dni” (1975). Z pewnością dociekliwi znajdą tamte posty, w których można przeczytać o istocie Superscope. Co by nie było: „panorama dla ubogich” umożliwiła „bezbolesną” prezentację wymienionych wyżej tytułów w dwu formatach. Kinowym oraz telewizyjnym.
„Ja paryskimi perfumami się nie perfumuję... Ja jeden wiem co tej ziemi jest potrzebne”.
11-04-2019, 13:06
(11-04-2019, 09:06)Daras napisał(a): Misfit napisał: Chodziło mi o proporcje kinowe. Z jakiegoś względu zdecydowali się na 2.35:1, a nie np. 1.85:1. Wersje przeformatowane do 16:9 powstają bo Janusze i Grażyny domagają się aby oglądany w TV film wypełniał całą powierzchnię telewizora, ale nie ma co się czarować, to zawsze będą mniejsze lub większe kompromisy w stosunku do OAR. Osobiście dziękuję bardzo za takie Open Matte w którym kastruje się ~15% obrazu po jego bokach. Możesz zaklinać rzeczywistość, ale takie cuś wpływa niekorzystnie na kompozycję kadru i to widać i w tym przypadku. Tyle ode mnie. (11-04-2019, 13:06)misfit napisał(a): Z jakiegoś względu zdecydowali się na 2.35:1, a nie np. 1.85:1. Toć ja napisałem wyżej o swoim przypuszczeniu. „Szpieg” najprawdopodobniej miał się spodobać w kinach, a widzowie raczej nie lubią czarnych pasów po bokach. (11-04-2019, 13:06)misfit napisał(a): Osobiście dziękuję bardzo za takie Open Matte w którym kastruje się ~15% obrazu po jego bokach. Możesz zaklinać rzeczywistość, ale takie cuś wpływa niekorzystnie na kompozycję kadru i to widać i w tym przypadku. Tyle ode mnie. To może wylicz w procentach ile tracimy obrazu nie wykorzystując całej klatki 1.33:1 na rzecz 2.35:1 (Super 35)? No dobra. Po kiego diabła Ci te pasy u dołu i góry w czasie oglądania „Szpiega” na TV? Właśnie to stanowi kastrację wobec kadru 4:3, czy nawet 16:9. Prościej byłoby skręcić taki film z OAR 1.78:1 uwidaczniając tym samym przestrzeń skrywaną za kaszetami. Podtrzymuje swoje zdanie, że Super 35 powstało w celu optymalnego wypełnienia kinowych ekranów dla Grażyn z Januszami (sorry). Rzeczony format daje tylko iluzję panoramy w relacji do anamorfozy. Inną sprawą jest fakt, i tu również chcę pozostać szczerym, iż operatorzy od wielu lat świetnie sobie radzą sprzedając „miraże” Super 35 (kwestia doboru obiektywów plus staranne kadrowanie). O tym zresztą napisał kiedyś prof. Kędzierski oceniając współczesne produkcje. Nie chcę przekonywać. Definiuję jedynie osobisty gust. Najzwyczajniej w świecie przedkładam filmy Cinemascope nad Superscope. Nadto, chciałbym mieć na półce „Szpiega” skręconego z OAR 4:3 / 16:9, a nie w proporcjach „quasi” kinowych. P.S. Trochę mi głupio. Kto się napracował aby przenieść naszą dyskusję do tego wątku. Czy Lukee? Kurna, gdzie coś napiszę to zaraz powstaje OT. Co za typ ze mnie. EDIT: Myślę, że nie będę zbyt namolny przytaczając fragment posta dotyczącego korespondencji z panem Kędzierskim. Być może zainspiruje on filmozerców do wnikliwszego przyjrzenia się kinowemu formatowi Super 35, tym samym skłoni do przemyśleń nad sensem istnienia czarnych pasów podczas puszczania filmów w telewizorach 16:9. Przypomnę, że świadomie wybrałem „Szpiega” w wersji przekadrowanej, choć wolałbym OAR (nie AR) 1.78:1. Daras napisał: Na naszym forum pojawia się coraz więcej emocjonalnych wypowiedzi w obronie polskich rekonstrukcji filmowych. Podnoszone larum jest słuszne gdyż dotyczy rażących zmian proporcji kadru, co żartobliwie określamy kastrowaniem… (…) Szanowni forumowicze, z prawdziwą przyjemnością zamieszczam list od operatora filmowego „Nocy i dni”. (…) Z mojej strony padły następujące pytania: 1. W jakim formacie wyświetlono film podczas premiery kinowej? 2. Czy do rekonstrukcji użyto (skanu) oryginalnego negatywu? 3. Jaki AR posiada wersja zrekonstruowana? Jeśli 16:9, to czy zostały obcięte boki kadru? A co z górą i dołem klatki? Czy nastąpiło „otwarcie” obrazu (Open Matte) względem OAR 2,40 : 1? Profesor odpisał: Szanowny Panie, Cieszy mnie, że są osoby zainteresowane rekonstrukcją polskich filmów. Oto odpowiedzi na Pańskie pytania: 1. Jak Pan słusznie przytacza film Noce i dnie wersja kinowa zrealizowany został w systemie Super 35. W okresie postprodukcji wykonane zostały zarówno kopie optyczne Cinemascope 35 mm 1:2,40 (1:2,35) jak i kilka kopii 70 mm 1:2,40 (1:2,20). Gotowe kopie 70 mm wysłane były do NRD do wylania ścieżek magnetycznych. Premiera odbyła się zatem w dwóch wersjach 35 i 70. Jedynie kopie 70 mm zaopatrzone były w specjalnie zgrany dźwięk stereofoniczny. 2. Rekonstrukcja wykorzystała skan z oryginalnego negatywu uzupełnionego w kilku uszkodzonych ujęciach materiałem duplikacyjnym. Wersja zrekonstruowana różni się od dwuczęściowego filmu rozpowszechnianego w Polsce. Kiedy film nominowany był do Oscara na potrzeby dystrybucji w Stanach reżyser przygotował skróconą jednoczęściową wersję montażową. Ta wersja montażowa stała się podstawą rekonstrukcji. 3. Rekonstrukcja wykonana została w wersji Open Gate po to by do kin dać możliwość wyświetlania w standardzie 1:2,40 zaś w telewizji wypełnić kadr 16:9. Klatka z oryginalnego negatywu Super 35 jest wyższa niż wynikałoby to z proporcji ekranu 1:2,40 specjalnie po to by nie trzeba było obcinać boków kadru w projekcji telewizyjnej. Pozdrawiam Grzegorz Kędzierski Całość znajduje się tu: http://m.forum.kinopolska.pl/viewtopic.php?t=11569&postdays=0&postorder=asc&start=3285
„Ja paryskimi perfumami się nie perfumuję... Ja jeden wiem co tej ziemi jest potrzebne”.
Temat nie dotyczy filmu Noce i dnie ani różnicom pomiędzy Super 35 a czymkolwiek innym czy tego kto jest prof. mag. dr. więc przykro mi, ale nie będę przykładał ręki do rozmywania tematu To co miałem do przekazania odnośnie Tim'owego Szpiega już napisałem - dla tego typu wydań mam specjalne miejsce w domu i jest to niezmienne.
Aluzju ja poniał. Zaistniała okazja aby na przykładzie „Szpiega” ukazać różnice pomiędzy wersją kinową a telewizyjną. Każdy ma prawo zdecydować co wybrać. Także list prof. Kędzierskiego uważam za konkretny. To człowiek z bagażem doświadczeń - obecnie wykładowca. Cenię sobie zdanie zawodowców. Kluczowy jest punkt 3, choć niekoniecznie w ścisłym kontekście dyskutowanego tu filmu. Otwarcie kadru „Tinker Tailor Solider (2011) oceniam jako mało szczęśliwe (jednak). Niemniej chyba udało mi się zwrócić uwagę części filmożerców na to, że niekiedy warto porównać ze sobą wydanie telewizyjne z kinowym. Ja tak robię i często wybieram Open Matte. Po prostu unikam obrazów wykastrowanych. To wszystko. Nie będę już „rozmywał” tematu. Oczywiście możecie wywalić moje wypociny do kosza. Mam to gdzieś. Nadal zamierzam czytać z pasją posty informujące, że ktoś kupił lub sprzedał płytkę X. Takie wpisy nigdy nie będą OT. Prawda? Może się przełamię i też rozpocznę akcję informacyjną. Wówczas z korzyścią dla forum zabraknie mi czasu na popełnianie nudnych Of Topów. Hura!
„Ja paryskimi perfumami się nie perfumuję... Ja jeden wiem co tej ziemi jest potrzebne”.
Kosz odnosił się do mojego ostatniego zdania (a konkretnie jego drugiej części), a nie Twoich postów Nie podważam też wiedzy Grzegorza Kędzierskiego, po prostu nie widzę jakiegokolwiek związku pomiędzy tymi filmami, tym bardziej, że w jednym przypadku (przynajmniej z opisu) mamy do czynienia z "klasycznym" Open Matte bez obcinania boków kadru, a w drugim wręcz przeciwnie. Nie otrzymałeś też od niego odpowiedzi, że wersja Open Matte jest dla niego tą lepszą wersją, bardziej właściwą. W ogóle nie znam tego filmu. Załóż o nim temat lub ogólnie o Open Matte i pokaż różnice w kadrowaniu wersji 2.40:1 vs 1.78:1 to i może ja się wypowiem i wskażę Ci kilka ewidentnych przykładów gdy nawet "klasyczne" Open Matte potrafi zrujnować kompozycję kadru (w porównywalnym stopniu do kastratów z poucinanymi bokami o ~20% i więcej) poprzez wolne przestrzenie góra/dół. Tylko błagam, nie rób tego w tym temacie bo wtedy odpowiedzi ode mnie na pewno się nie doczekasz. |
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości |